Do niesportowego zachowania doszło podczas niedzielnego meczu w Sosnowcu. Według relacji sosnowieckich zawodników i działaczy, po zakończeniu drugiej tercji Patrik Spěšný został opluty przez Krystiana Dziubińskiego. Po meczu czeski golkiper nie chciał podać ręki przeciwnikowi i wywiązała się szamotanina.
Po zakończeniu drugiej tercji gdy obie drużyny zjeżdżały na przerwę do szatni. Patrik Spěšnego miał wtedy zostać opluty przez Krystiana Dziubińskiego. Dlatego też bramkarz EC Będzin Zagłębia Sosnowiec nie chciał po meczu podać ręki kapitanowi Re-Plast Unii Oświęcim przez co wywołała się krótka szamotanina pomiędzy graczami obu drużyn.
Taką wersję w rozmowie z naszym portalem potwierdził bramkarz Zagłębia Sosnowiec. Nie chciał jednak się szerzej wypowiadać na ten temat i odesłał nas do szefostwa klubu.
Już po meczu ostro w naszych mediach społecznościowych na to wydarzenie zareagował Piotr Majewski, dyrektor sportowy sosnowieckiego klubu. W rozmowie z nami podtrzymał swoją wypowiedź
"Może niech Dziubiński napisze dlaczego się spięli? Kapitan kadry? Sorry, ale człowiek, który nie ma szacunku do przeciwnika nie powinien być kapitanem ani Unii ani tym bardziej Kadry Polski. Zawsze uważałem, że jesteś dobrym hokeistą i człowiekiem, po tym co dzisiaj zrobiłeś już tak nie uważam i myślę, że wszyscy powinni się dowiedzieć co zrobiłeś. Powinieneś stracić szacunek w całym środowisku hokejowym..."
Chcieliśmy się też wsłuchać w opinie drugiej strony. Krystian Dziubiński nie odniósł się jednak do naszych pytań.

Czytaj także: