Comarch Cracovia przechodzi w obecnej przerwie międzysezonowej sporą rewolucję kadrową i strukturalną. Konsekwencją tego jest zmiana na pozycji trenera zespołu, którym został Marek Ziętara.
Hokeiści Comarch Cracovii obecnie przygotowują się "na sucho" do nadchodzącego sezonu 2024/2025. Aktualnie finiszują trzeci tydzień okresu przygotowawczego.
– Wrażenia mam bardzo pozytywne - chłopcy są zaangażowani i bardzo chcą pracować, dając z siebie 100% na treningach. Wszystko przebiega zgodnie z planem, mamy zabezpieczone wszystkie obiekty potrzebne do zajęć. To na pewno cieszy – przyznał szkoleniowiec "Pasów".
– Uważam, że etap ten jest ważny, albowiem fizycznie przygotowuje on zawodników do późniejszych treningów specjalistycznych na lodzie. Okres ten daje bazę pod to, co będziemy robić potem. Przygotowanie kondycyjne jest niezwykle ważne w kontekście całego sezonu – dodał.
Ziętara ma za sobą bogate CV w naszej lidze. Był trenerem takich klubów jak Podhale Nowy Targ, MH Automatyka Gdańsk, STS-u Sanok. Co ciekawe zawodniczą karierę kończył właśnie w Comarch Cracovii.
– Spędziłem wiele lat w różnych klubach w Polsce i zagranicą, więc aklimatyzowanie się nie jest mnie dużym problemem. Poza tym, Kraków to miejsce, w którym kończyłem studia i grałem w hokeja w seniorskim zespole Pasów. Po zakończeniu studiów trenerskich, o czym mało osób wie, prowadziłem juniorów Cracovii, co było de facto moją pierwszą pracą, W pewnym sensie historia zatoczyła więc koło. Jest mi łatwiej również z tego względu, że znam lodowisko i większość ludzi funkcjonujących w klubie – stwierdził trener ekipy ze stolicy Małopolski.
Rewolucja kadrowa w szóstej drużynie minionego sezonu trwa w najlepsze. Dotąd szeregi "Pasów" zasilił bramkarz Alex D'Orio, obrońcy Oskar Jaśkiewicz, Jakub Wanacki, Jauhienij Kamienieu i Maciej Kruczek. Ofensywę wzmocnili natomiast Tim Wahlgren, Hannes Johansson, Szymon Marzec, Jakub Bukowski oraz Damian Kapica.
– Przede wszystkim z częścią z tych zawodników miałem okazję już pracować, dzięki czemu znam ich i im ufam. Wiem, że to chłopcy z charakterem, a takiego zespołu właśnie potrzebujemy. Do tego wszystkiego dojdzie jeszcze siedmiu obcokrajowców - bramkarz oraz sześciu zawodników z pola, jest też w kadrze kilku wychowanków klubu. Realizujemy więc koncepcję oparcia zespołu na Polakach, uzupełnionych o kilku hokeistów z zagranicy. Bardzo się z tego cieszę i uważam za sukces to, że w zaledwie dwa miesiące udało się zbudować drużynę praktycznie od nowa, kompletnie zmieniając jej dotychczasowe oblicze. To z pewnością sytuacja bez precedensu – mówił szczerze Marek Ziętara.
– Dobór tych zawodników był bardzo profesjonalny. Wykonywaliśmy go zespołowo – wspólnie z dyrektorem Sebastianem Witowskim obserwowaliśmy i polskich, i zagranicznych zawodników. Po rozmowach i analizach przekazywaliśmy nasze wybory do dyrektora operacyjnego Łukasza Sikory, który konsultował je i zatwierdzał wraz z Prezesem Mateuszem Dróżdżem – zakończył.
Czytaj także: