GKS Tychy w pełni wykorzystał atut własnego lodu i odniósł na nim dwa zwycięstwa. Teraz rywalizacja przenosi się na teren JKH GKS-u Jastrzębie, gdzie podopieczni Róberta Kalábera chcą wyrównać stan serii. – Nie możemy sobie pozwolić na jakieś potknięcie – deklarują.
Oba spotkania w Tychach dostarczyły wielu emocji. Obejrzeliśmy w nich sporo twardej i męskiej walki, zaczepek, prowokacji, zawiłości taktycznych i szybkich kontr. To była klasyka play-offowego gatunku.
W niedzielę 4:1 triumfowali trójkolorowi, dając pokaz hokejowego pragmatyzmu i konsekwencji. Swoje w bramce zrobił Tomáš Fučík, który obronił 24 z 25 uderzeń rywali. Losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej odsłonie, w której to w odstępie 119 sekund Vilho Heikkinena pokonali Alan Łyszczarczyk i Roni Allén. Pierwszy z nich wykorzystał dogranie Rasmusa Heljanki, a Allén popisał się atomowym uderzeniem spod linii niebieskiej.
Z kolei w poniedziałek mecz był jeszcze bardziej zacięty i zakończył się zwycięstwem ekipy dowodzonej przez Pekkę Tirkkonena 3:1. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż losy spotkania ważyły się do 56. minuty, bo wtedy padł drugi gol dla tyszan. Wówczas Bartosz Ciura zagrał do Jerego-Matiasa Alanena, który bez większych problemów trafił do siatki. Pieczęć na zwycięstwie postawił Filip Komorski, umieszczając gumę w pustej bramce.
– Dla nas liczyło się tylko i wyłącznie zwycięstwo na naszym lodowisku. Cieszymy się, że ten cel osiągnęliśmy – wyjaśnił Bartosz Ciura, zaznaczając, że nastroje w tyskim zespole są bojowe.
– Jedziemy do Jastrzębia po zwycięstwo. Każdy kolejny mecz będzie dla nas bardzo ważny.
Ekipa dowodzona przez Róberta Kalábera zdaje sobie sprawę, że porażka w trzecim meczu postawi cały zespół pod ścianą. Dlatego zamierza zrobić wszystko, aby odnieść zwycięstwo.
Warto też podkreślić, że ekipa z piwnego miasta w tym sezonie jeszcze nie wygrała na Jastorze.
– Mamy jeden cel, aby doprowadzić do remisu w tej półfinałowej rywalizacji. Nie możemy sobie pozwolić na jakieś potknięcie. Tyszanie wygrali regularny sezon i wszyscy od nich wymagają zdobycia tytułu mistrzowskiego. My chcemy im w tym przeszkodzić. Będziemy walczyć o awans do finału do samego końca – zaznaczył Roman Rác, środkowy JKH GKS-u.
Szczegółowe statystyki fazy play-off
GKS Tychy
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 6-0-2-0.
Bilans bramek: 36-6.
Liczba minut karnych: 46.
Najwięcej punktów: Dominik Paś – 10 (5 G + 5 A)
Najwięcej bramek: Dominik Paś, Bartłomiej Jeziorski – po 5.
Najwięcej asyst: Joona Monto – 8.
Najwięcej minut karnych: Bartosz Ciura – 8.
Najlepszy plus/minus: Bartłomiej Pociecha, Dominik Paś (+9)
Najgorszy plus/minus: Karol Sobecki, Jan Krzyżek (0).
Bramki w przewadze: 6
Bramki w osłabieniu: 0
Skuteczność w przewagach: 31,58 %
Skuteczność bronienia osłabień: 80 %
Bramkarze:
Tomáš Fučík – 4 mecze, skuteczność 95,51 % (obronił 85 z 89 strzałów), ŚPB: 1
Kamil Lewartowski – 2 mecze, skuteczność 94,74 % (obronił 36 z 38 strzałów), ŚPB: 1
JKH GKS Jastrzębie
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 4-0-1-3.
Bilans bramek: 23-19.
Liczba minut karnych: 136.
Najwięcej punktów: Roman Rác – 10 (4 G + 6 A)
Najwięcej bramek: Emil Bagin, Hannu Kuru, Mark Kaleinikovas, Roman Rác – po 4.
Najwięcej asyst: Martin Kasperlík – 9.
Najwięcej minut karnych: Szymon Kiełbicki – 52.
Najlepszy plus/minus: Martin Kasperlík (+5)
Najgorszy plus/minus: Maciej Urbanowicz (-5).
Bramki w przewadze: 8
Bramki w osłabieniu: 0
Skuteczność w przewagach: 47,06 %
Skuteczność bronienia osłabień: 82,35 %
Bramkarz:
Vilho Heikkinen – 8 meczów, skuteczność 93,57 % (obronił 233 z 249 strzałów), ŚPB: 1,99
Czytaj także: