Zweryfikowani w pierwszej odsłonie

– Dojechaliśmy dopiero na drugą tercję, bo pierwszą kompletnie przespaliśmy – zaznaczył Patryk Wronka, jeden z ofensywnych liderów GKS-u Katowice. Jego zespół uległ na wyjeździe GKS-owi Tychy 2:6 i w półfinałowej rywalizacji przegrywa 1:2.
Podopieczni Jacka Płachty po pierwszej odsłonie przegrywali 0:4. Dali się zaskoczyć tyszanom, którzy od samego początku starali się grać konsekwentnie. Pierwszego gola stracili już w 190. sekundzie spotkania, podczas gry w liczebnym osłabieniu.
– Przespaliśmy pierwsze dwadzieścia minut. Po dwóch meczach u siebie czuliśmy się lepszą drużyną, więc chyba wydawało nam się, że możemy zagrać na jednej nodze. Zostaliśmy zweryfikowani przez rywali – zaznaczył Patryk Wronka.
– Później pokazaliśmy, że potrafimy spokojnie rywalizować z tyszanami, zresztą jak było to w pierwszych dwóch meczach – dodał.
Na początku drugiej odsłony sygnał do ataku dał Grzegorz Pasiut, który zamienił na bramkę okres gry w przewadze. Doświadczony środkowy w 36. minucie ponownie wpisał się na listę strzelców, robiąc użytek z podania „Wronesa”.
– Zrobiło się 4:2 i mogliśmy nawet wrócić do meczu. W drugiej i trzeciej odsłonie pokazaliśmy, że możemy rywalizować. Jutro przyjeżdżamy i od pierwszej odsłony będziemy chcieli zagrać jak najlepiej, bo play-off nam ucieka – wyjaśnił 26-letni skrzydłowy.
W trzecim spotkaniu półfinałowej serii w katowickim zespole zabrakło trzech ważnych ogniw. Obrońcy Kallego Valtoli oraz dwóch napastników Matiasa Lehtonena oraz Anthona Erikssona. Wszyscy są chorzy i rodzi się pytanie, czy zagrają w środę?
– Jak chłopaki jutro dojdą, to będziemy jeszcze mocniejsi – zakończył Patryk Wronka, zaznaczając, że aby wygrać całą rywalizację, trzeba odnieść cztery zwycięstwa.
GKS Tychy – GKS Katowice godz. 18:00
Poprzednie mecze: 0:2, 3:2 d., 6:2.
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze
Lista komentarzy
rawa
Ciekawe czy beda dzisiaj korki z Kato do Tych i zas dojada ma druga tercje;)
Jak dzisiaj wtopia to moga juz zaczac cwiczyc przewagi na nastepny sezon.
Spinac poslady i zapier.... przez caly mecz a nie biadolic, ze zupa byla zaslona.