Hokej.net Logo

Zwycięstwo "Szarotek". W tle odejście trenera

Hokeiści PZU Podhala Nowy Targ dziękują po meczu kibicom (Foto: Klaudia Baron)
Hokeiści PZU Podhala Nowy Targ dziękują po meczu kibicom (Foto: Klaudia Baron)

Pomimo zamieszania w sztabie szkoleniowym i odejściu trenera głównego Dave Allisona tuż przed rozpoczęciem meczu hokeiści Podhala Nowy Targ stanęli na wyżynach. Nowotarżanie w ostatnim meczu przed sezonem ograli GKS Katowice 3:1.

Trener Dave Allison pożegnał się z zespołem dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania, tłumacząc swoją decyzję brakiem profesjonalizmu w klubie i specyficznym podejściem zarządu do szkoleniowca z Kanady.

Zamieszanie przed meczem nie wpłynęło zbytnio na grę nowotarżan, którzy zmobilizowali się i pokazali niezły hokej na tle silnego przeciwnika. W pierwszej tercji nie padła żadna bramka, co było głównie zasługą Pawła Bizuba, który bronił jak w transie.

W drugiej odsłonie padła jedna bramka, gdy dokładnie podanie Filipa Wielkiewicza wykorzystał Andriej Denyskin. W ostatniej odsłonie padły jeszcze trzy bramki. Najpierw prowadzenie podwyższył obrońca Robert Mrugała, który zdecydował się na ofensywny wypad. Katowiczanie zmniejszyli dystans do rywala tuż przed końcem spotkania, gdy okres gry w przewadze gola zamienił Dante Salituro. W boksie stał już wtedy John Murray, gdyż trener Jacek Płachta zdecydował się na manewr ze ściągnięciem golkipera. Wygraną  "Szarotek" strzałem do pustej bramki przypieczętował Alexander Szczechura.

– Od początku do końca graliśmy jak zespół. Wszyscy wiedzieli, ile ten mecz znaczy dla fanów i wspaniale było wygrać z jedną z najlepszych drużyn w lidze. Staramy skupić się na grze obronnej, i wykorzystać nasze szanse w ofensywnej tercji. I oczywiście walczyć do końca – podsumował mecz Christian Mroczkowski, napastnik Podhala.

 

KH Podhale Nowy Targ – GKS Katowice 3:1 (0:0, 1:0, 2:1)
1:0 Denyskin – Wielkiewicz (38. min),
2:0 Mrugała (45. min),
2:1 Salituro (60. min, 5/4),
3:1 Szczechura (60. min, do pustej bramki),

Podhale: Bizub (Klimowski) – Wajda, Pangiełow-Jułdaszew; Neupauer, Zeman, Morong - Kolusz, Mrugała; Mroczkowski, Boivin, Szczechura - Wilson, Tomasik; Wielkiewicz, Wronka, Denyskin oraz Jarczyk, Słowakiewicz, Kamiński.
Trener: Dariusz Gruszka

GKS Katowice: Murray (Kieler) - Runesson, Kostek; Kowalczuk, Pasiut, Fraszko - Varttinen, Koponen; Smal, Salituro, Dawid - Verveda, Englund; Hofman Ja., Anderson, Rydström oraz Bepierszcz, Michalski i Waxin Engback,
Trener: Jacek Płachta

 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 6

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • szop
    2024-09-08 12:57:43

    wow prawie 22 h zajal ten news :)

  • mario.kornik1971
    2024-09-08 13:52:22

    Szarotki bedo mocne

  • innuendo
    2024-09-08 14:00:59

    Last dance.

  • J_Ruutu
    2024-09-08 17:45:39

    "Hokeiści stanęli na wyżynach..." :D

  • podhalent
    2024-09-08 17:46:10

    Czy to mecz pożegnania?? Dobrze były już trener powiedział o tych doradcach, za dużo się tam kręci Bargiełów, Słowakiewiczów itp lub innych byłych starych graczy co myślą że wszystko wiedzą albo rzucili kase i mają decydować. Już było mówione że trzeba oczyścić wszystko i jest jak jest. Po drugie wstyd jeśli większość tych słów to prawda o warynkach dla zawodników, w jakich czasach my żyjemy, to nie z 40 lat wstecz gdzie za granicą ktoś sił próbował i żył w różnych warunkach byleby dojść do celu.....

  • PanFan1
    2024-09-09 08:59:22

    Brawo drużyna, nie ważne co będzie dalej, ja już jestem z was dumny. Informacja o tym meczu umieszczona w NH prawie dobę (❗) po fakcie coś mi podpowiada, widzę że niektórych "zatroskanych" w doopę zapiekło :)

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe