Hokej.net Logo

Trener odchodzi z Podhala! Pracował miesiąc. Nie wytrzymał do startu ligi [WYWIAD]

Dave Allison odchodzi z Nowego Targu. Zrezygnował z funkcji trenera Podhala! (Screen: YT)
Dave Allison odchodzi z Nowego Targu. Zrezygnował z funkcji trenera Podhala! (Screen: YT)

Trener Dave Allison miał już dość i zrezygnował z posady trenera Podhala Nowy Targ. Przed meczem towarzyskim z GKS-em Katowice kanadyjski szkoleniowiec pożegnał się z drużyną. Jak wyjaśnił okoliczności swojego odejścia z klubu?

 

HOKEJ.NET: – Trenerze, do Nowego Targu trafił Pan na początku sierpnia. Czy może trener pokusić się o podsumowanie dotychczasowej pracy?

Dave Allison, były trener Podhala: – Miałem okazję obejrzeć mecze play-off z zeszłego roku i zobaczyłem utalentowaną drużynę. Były problemy z grą w osłabieniu, a także brak konsekwencji w kryciu w strefie obronnej. Jednak są to łatwiejsze do naprawienia rzeczy niż brak talentu. Przez pierwszych kilka dni wszystko było świetne - miasto, zawodnicy, zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy - to naprawdę fajna grupa chłopaków. A potem zaczęło się dziać coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłem ani nie widziałem w swoim życiu.

Dzisiaj podjął pan zaskakującą decyzję. Na treningu przed ostatnim meczem towarzyskim, który zostanie rozegrany o 15:00, pożegnał się trener z zawodnikami. Dlaczego?

– Tak, dzisiaj pożegnałem się z zawodnikami. Powinienem był się pożegnać, gdy moja córka była w szpitalu, ale po rozmowie z nią postanowiłem wytrwać. Jednak po przeczytaniu oświadczenia tego zarządu na temat mojej przyszłości i wiedząc, że złamali oni każdą obietnicę nam daną oraz to, że nie poinformowali jaki jest rzeczywisty budżet klubu, a także po przeczytaniu komunikatów płynących z klubo do miasta i w drugą stronę, zdecydowałem, że porozmawiam z zawodnikami przed meczem i postanowiłem wrócić do domu. Niektórzy pytają mnie, dlaczego nie zostanę i ewentualnie nie dostanę wypłaty, która była mi obiecana w kontrakcie. Odpowiedź jest prosta. Chciałbym dostać pieniądze, jednak nie potrzebuję tych pieniędzy tak bardzo, jak zawodnicy. Wielu z nich ma rodziny, rachunki i wydatki. Potrzebują więc pieniędzy bardziej niż ja.

Kilka dni temu wiceprezes klubu Krzysztof Wajsak zdementował informację, że nie spełnił trener oczekiwań klubu i dopiero po kilku meczach będą wyciągane wnioski. Jak zostały przez Pana przyjęte te informacje?

– Jak powiedziałem wcześniej, jego komentarz był jednym z głównych powodów, przez które wracam do domu. Każdy ma prawo do swojej opinii, jednak jeśli ktoś łamie każdy paragraf kontraktu, o którym rozmawialiśmy odnośnie potrzeb tej drużyny, i nic nie robi w tej kwestii... Cóż podjąłem decyzję za niego.

Co więcej, mecze przedsezonowe służą do oceny zawodników, aby zobaczyć, na jakim są etapie rozwoju. Byli młodzi zawodnicy, których wystawiliśmy w drugim meczu, a także inni, którzy zasłużyli na grę i pokazali, że nie są jeszcze gotowi w tym momencie do występów na tym poziomie rozgrywkowym. Musieliśmy zmniejszyć skład i umieścić ich w pozycji, w której mogliby się rozwijać i miejmy nadzieję, pomóc drużynie w przyszłości. To się nazywa rozwój. Chodzi też o ochronę nie tylko młodych zawodników, ale i "weteranów" w bezpiecznym środowisku.

Klub z Nowego Targu boryka się cały czas z problemami organizacyjnymi i finansowymi. Czy było to odczuwalne podczas pana pracy?

– Jeśli chodzi o problemy finansowe drużyny, oczywiście było to kwestią. Zawodnicy podpisali kontrakty tutaj pod obietnicą, że zostanie im zapewniony odpowiedni sprzęt, kije, kaski, rękawice, aby mogli skupić się wyłącznie na swojej grze, a tak się nie stało. A jeszcze bardziej rozczarowujące było zakwaterowanie zapewnione zawodnikom przez organizację. Niektórzy zostali umieszczeni w domu bez bieżącej wody, łóżek, gazu, internetu, miejsca do gotowania i musieli chodzić do McDonald's, żeby skorzystać z toalety. Dopiero po tym, jak ich agent zaczął walczyć z zarządem odnośnie warunków, zostali przeniesieni do hotelu - jeden pokój dla 4-5 osób, bez żadnej prywatności. Dopiero w ostatni weekend wreszcie nastąpił postęp i mogli się wprowadzić, ale wydaje mi się, że nadal nie mieli ciepłej wody. Więc teraz wyobraźcie sobie, jak mogę naciskać na zawodników na sto procent, jeśli nie mogą się dobrze wyspać, przygotować swojego ulubionego jedzenia, mieć prywatności, po prostu prowadzić normalnego życia, i to w 2024 roku. Nie wiedząc, czy i kiedy dostaną wypłatę. Każdy ma swoje kredyty, spłaty hipotek, raty za samochód, rodziny na utrzymaniu, a mimo to uważam, że zawodnicy wciąż wykonywali fantastyczną robotę, biorąc pod uwagę to, przez co przechodzili.

Dochodziły do nas słuchy, że zawodnicy musieli zgodzić się na to, że lipcowe wynagrodzenia dostaną dopiero w maju.

– Szczerze mówiąc, nie wiem, kiedy zawodnicy dostają wypłatę ani ile, ale pamiętam jeden dzień. Wydaje mi się, że graliśmy w Sosnowcu, i tego dnia lub wcześniej było dużo dyskusji wśród zawodników.

Niektórzy wprost mówili też o tym, że są pewne problemy z mieszkaniami. Trenera też to dotyczyło?

– Nie mogę narzekać na moje mieszkanie.

Z wiarygodnych źródeł słyszeliśmy też, że szefostwo klubu chciało rozwiązać kontrakt z Andrijem Denyskinem, bo jego zarobki były zbyt wysokie. Pan się na to nie zgodził, bo widział pan w nim ważny element zespołu. To prawda?

– Do wczoraj nadal nikt nie wie, ani nie może potwierdzić, jaki jest budżet Podhala, więc jest to bezcelowe pytanie. Tak samo odpowiadanie o jakimkolwiek zawodniku, czy drużyna może sobie na niego pozwolić, czy też nie. Jednak jeśli chodzi o Denyskina, jest on doskonałym zawodnikiem, który mógł podpisać kontrakt w wielu miejscach, a teraz tak go traktują. Jego i jego rodzinę? To jest tak niesprawiedliwe i nieprofesjonalne. Podważa integralność tej organizacji!

Jak było z odejściami Patryka Pelaczyka i Dominika Jarosza?

– Pelaczyk nie zrobił na nas wystarczającego wrażenia, żeby zatrzymać go kosztem młodych zawodników z Nowego Targu. Jarosz był dobrym zawodnikiem i zdecydowanie moglibyśmy go wykorzystać. Możemy tylko spekulować, dlaczego Jarosz odszedł i zostawmy to w tym miejscu.

W kuluarach mówi się, że zawodnicy skarżyli się na przygotowania do sezonu? Chodziły słuchy, że niektórzy nie byli zadowoleni z metod treningowych. Jak się pan do tego odniesie?

– Jeśli chodzi o skargi dotyczące nieadekwatnego przygotowania do sezonu, to czy jest to zaskakujące po tym, gdy w zeszłym roku zespół prowadziło trzech trenerów? Ilu jest w tym sezonie? Wiem, że nigdy nie zadowolę wszystkich. A druga rzecz, którą wiem, to że mam to gdzieś! Mamy umiejętności, a one potrzebują krążka, a kiedy dostaniemy krążek, musimy go utrzymać. Gra w hokeja to gra świadomości, dostępności, wsparcia i szacunku dla siebie nawzajem. Podstawą jest pokora. Myślenie mniej o sobie, tylko więcej o innych ludziach. I ten nacisk był dla nich nowy, a zmiana nigdy nie jest łatwa. Jestem dumny z tego, jak daleko zaszli i oni też powinni być. I to wiele mówi o przywództwie w tej grupie.

Ja również słyszałem te szeptane skargi i wyrobiłem sobie nawyk, by pytać liderów przed zakończeniem treningu, czy wszystko jest w porządku. Cenię ich opinię oraz współpracuję z nimi, by znaleźć właściwy sposób na zmaksymalizowanie ich energii i zrozumienia, dlaczego to wszystkim robimy. Wrogiem, z którym się mierzą, nie jest przeciwnik, ale ich chęć do wzajemnego ulepszania się i wspierania. Są bardzo zdolni.

Czy trener brał udział w budowie drużyny oraz, czy były z trenerem konsultowane nazwiska ściąganych zawodników?

– Pomogłem tylko przekonać obrońcę Wilsona Hudsona wraz z jego agentem i rozmawiałem ze wszystkimi północnoamerykańskimi zawodnikami przed przylotem do Nowego Targu. Dwa tygodnie temu miałem spotkanie z zarządem i powiedzieli mi, że jestem odpowiedzialny za podpisywanie kontraktów. Zgodziłem się pod warunkiem, że będę znał budżet i upewnię się, że gracze będą opłacani i nie przejdą przez jakiekolwiek trudności, które były powszechne i wszechobecne w organizacji.

Powiedziałem im, że nie zamierzam kłamać ani wprowadzać w błąd agentów, których znałem, ani ich klientów. Upewniłem się w dokumentacji, że nie mamy podpisywać zawodników bez zadbania o tych, których już mieliśmy. Niemniej podpisali zawodników bez względu na to. I to spowodowało tarcia w szatni. Jednak zrozumcie to. Moim zadaniem jest chronić bezpieczeństwo i zdrowie tych zawodników. I mieliśmy szczęście, że mieliśmy pełny skład jadąc do Sanoka po wygranej 9:1 u siebie, wiedząc, że ten mecz będzie fizyczny. Mieliśmy dwóch zawodników kontuzjowanych wcześniej i zostalibyśmy z 8 napastnikami, co postawiłoby tych 8 w niebezpiecznej sytuacji. Bezpieczeństwo i zdrowie przewyższają wynik meczu, szczególnie w meczach towarzyskich.

Czy miał trener możliwość profesjonalnego prowadzenia drużyny i analizy meczów?

– Skończyłem się prosić o program do analizy wideo Steva. Nawet po tym, gdy przez moje kontakty w Kanadzie, załatwiłem go w bardzo dobrej, wręcz promocyjnej cenie. 

Czy trener miał swobodę pracy z drużyną?

– Powiem tylko tyle, że nigdy nie widziałem tylu ekspertów czy jak kto woli doradców wokół drużyny, ilu widziałem w Nowym Targu i tak to zostawię! Doceniam twoje pytania, chęć dążenia do prawdy, wsparcie dla tego miasta, fanów i zawodników. Mam nadzieję, że odpowiedziałem na twoje pytania najlepiej jak potrafiłem.

Rozmawiał: Sebastian Królicki

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 23

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • J_Ruutu
    2024-09-07 15:10:15

    Ciekawe że w sumie nic w tym wywiadzie mnie nie zaskoczyło.

    • hubal
      2024-09-07 18:44:41

      a mnie Ruton dziwi gnida w Twoim mieście a ty ni uja z tym robisz :(

  • Domin55
    2024-09-07 15:19:23

    Czy Podhale mimo że wystartuje w tych rozgrywkach będzie wstanie dograć finansowo do końca sezonu?Bardzo wątpliwe

    "-Powiem tylko tyle, że nigdy nie widziałem tylu ekspertów czy jak kto woli doradców wokół drużyny, ilu widziałem w Nowym Targu i tak to zostawię!"🤦‍♂️🤦‍♂️🤦‍♂️

    • Szefu
      2024-09-07 16:07:52

      Dokończy zawsze w NT był płacz a i tak zawsze grali.

    • hubal
      2024-09-07 18:46:29

      55 bo młody jesteś i temu nie widziałeś wcześniej

  • szop
    2024-09-07 15:23:21

    co mialo zaskoczyc kolesiostwo zlodziejstwo czy dzialanie tych "dobrodzieji" dla "dobra" klubu jak sami twierdza ech

  • Paskal79
    2024-09-07 15:24:34

    No jak to Szop skomentuje - pomówienia!? no niee stety po drużynie, trenerem zostanie Gruszka......

  • PanFan1
    2024-09-07 16:33:44

    No to żeśmy zaczęli ...

    • PowrótKróla
      2024-09-07 18:55:36

      Jak pisałem o Roburze, i że Jano pojechał ratować stranieri to mówiłeś, że jestem po wspomagaczach. Agenci szukają klubów dla zawodników Podhala i to nie jest chyba jakaś tajemnica.

  • nototojazda10
    2024-09-07 17:21:31

    W porządku gościu nie owijał w bawełnę swoje powiedział i nie dziwię mu się że się zawija, a wszystko obraca się wokół kasa kasa kasa, zawodnicy też muszą być sfrustrowani tym wszystkim, czy ktoś bez wypłaty będzie wykonywał swoją pracę na 100% nie!! Dalej nie ma na to wszytko nikt pomysłu, brak sponsora tytularnego, połączenie się z NKP czy to coś zmieniło skoro NKP Prosiło też o dodatkowy budżet no i wiadomo jak tyle czasu trwa sprawozdanie finansowe to nic innego jak gra na zwłokę a co za tym idzie frustracja bo każdy nie wie na czym stoi. Począwszy od trenera zawodników menadżerów kibiców i wszystkich działaczy.

  • thpwk
    2024-09-07 17:55:16

    [****]aaa mać. W tym PZHLu powinny skończyć się sentymenty. Odebrać licencję i nie dopuścić do rozgrywek. Gowno mnie jako kibica hokeja obchodzi piękna przeszłość Podhala. Liczy się tu i teraz i pchanie wózka do przodu, aby rozwijać dyscyplinę. Na dzień dzisiejszy Nowy Targ robi czarny PR i przynosi wstyd tej dyscyplinie. Żaden poważny inwestor nie wejdzie do ligi, żadna telewizja nie będzie się bić o prawa do transmisji, żaden młody chłopaczek nie przyjdzie na trening, żaden obcokrajowiec na dobrym poziomie nie będzie chciał tu grać. Wystarczy, że poczytają o tej hokejowej dumie. Rok 2010 się nie powtórzy, złote lata już minęły. Skończcie tam żyć sentymentami. Zaorać i wapnem posypać.

    • boogerd
      2024-09-08 05:38:37

      thpwk powiedz skąd w tobie tyle jadu do podhala?

    • thpwk
      2024-09-08 07:48:18

      To nie kwestia Podhala. To samo bym pisał, gdyby sytuacja dotyczyła innego klubu.

  • hokejowyfanatyk123
    2024-09-07 17:58:25

    Ten zarząd to kpina i wielu i tym mówiło ale kto słuchał... Jest pięknie jest fajnie jest super. Natalia wróć, znalazła sponsorów, stabilnie finanse choć z poślizgiem na koniec ale szatnia wolała kogoś innego u steru

    • kłapek
      2024-09-07 18:03:30

      Ty chyba za bardzo nie wiesz o czym piszesz

  • MT77
    2024-09-07 18:04:52

    Prosto - nie ma sianka, nie ma granka. I tyle w temacie.

  • narut
    2024-09-07 18:11:24

    to tekst z X...konto "czystko" hokejowe... widać, że nie tylko ja tak twierdzę.... także kto dzisiaj stoi niech baczy aby zaraz nie upadł... także nie myślcie (niezależnie od kontekstów i kontekścików Podhalu towarzyszących), że tego typu problemy to dziś wyłącznie podhalańska specjalność...

    While Poland has plenty of financial problems with hockey, and I’m growing more and more tired of them.
    I don’t think people realize how many teams, leagues, and even federations are on the brink of financial collapse around Europe…

    • Prezydent
      2024-09-07 18:20:55

      Nie od dziś tylko od kilku sezonów, i to jest najgorsze… pudrowanie rzeczywistości i granie na kredyt. Pytanie kiedy ktoś jebnie pięścią w stół i ukryci ten kompromitujący Polski hokej kabaret.

  • hubal
    2024-09-07 18:49:19

    Kochani - na Podhalu panuje prawdziwa demokracja ,czyli każdy uj na swój strój
    ja to rozumię :)

  • szambelan
    2024-09-07 19:16:41

    Ręce opadają... Myślałem, że obecny zarząd to w końcu poważni ludzie. Dawno temu grałem w N.T w turnieju "Dzikich Drużyn" I to była prawdziwa amatorka-mama wyszywała numery na koszulkach, bramkarz rękawice miał zimowe a korków nie było w sklepach to graliśmy w trampkach. Tutaj obecnie niewiele się to różni. Chyba tylko jakiś szlony sponsor zainwestuje w ten nasz klub.

  • Tomunio82
    2024-09-07 20:21:26

    A mnie to strasznie dziwi ze to zawodnicy chca pieniadze... nie mogli by tak pograc za darmo z pol Roku? Tak fajnie sie ich ogladalo na sparingach,... chlopaki tak dla kibicow....
    Rzucajcie sie Pod krazki Bo bramkarz slabawy, cza chlopakowi pomoc.. tak nie calkiem za darmo, moze jakis Voucher sie znajdzie do goracego potoku. No ... Chopy...

  • Krzyzak81
    2024-09-07 21:11:01

    2 rundy zagraja i sie wycofaja ,bo nie bedzie kim grac

  • mały hokeista
    2024-09-07 21:49:00

    Tomunio jesteś żałosny

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe