Re-Plast Unia Oświęcim w swoim ostatnim meczu „Turnieju Czterech Prezydentów” pokonała na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 4:2 i wygrała całe zmagania. Dwie bramki dla biało-niebieskich zdobył Erik Ahopelto.
Sosnowiczanie - aby wygrać cały turniej - potrzebowali zaledwie jednego punktu. Z kolei ekipa z Chemików 4 musiała wygrać to spotkanie po regulaminowym czasie gry i na dodatek różnicą przynajmniej dwóch goli. Ta sztuka im się udała, choć trzeba przyznać, że oświęcimianie przyjechali na nowy „Stadion Zimowy” w osłabionym składzie - z zaledwie 15 zawodnikami z pola. Trener Nik Zupančič, aby zagrać na pełne trzy formacje, przesunął do linii defensywnej Krzysztofa Dudkiewicza. Wystąpił on u boku doświadczonego Petera Bezuški i zaprezentował się z niezłej strony.
Brązowi medaliści poprzedniego sezonu lepiej weszli w mecz i już po 44 sekundach prowadzili 1:0. Gola zdobyli po ładnej i kombinacyjnej akcji, którą strzałem do pustej bramki zwieńczył Erik Ahopelto.
W 10. minucie prowadzenie ekipy z Oświęcimia podwyższył Łukasz Krzemień, sprytnie zmieniając tor lotu krążka po wrzutce spod linii niebieskiej Petera Bezuški.
Po pierwszej odsłonie prowadzenie gości mogło być jeszcze wyższe, ale dobrych okazji nie wykorzystali Henry Karjalainen i Andrij Denyskin. Fiński skrzydłowy miał przed sobą pustą bramkę, ale trafił… w poprzeczkę.
Podopieczni Piotra Sarnika w drugiej odsłonie zagrali odważniej w ofensywie. Już na jej początku bliscy pokonania Linusa Lundina byli Roman Szturc i Ryley Lingren, ale szwedzki golkiper błysnął dobrym refleksem, broniąc dwa kąśliwe uderzenia rywali.
Z kolei w 24. minucie dobrą interwencją popisał się Patrik Spěšný, zatrzymując w sytuacji sam na sam Sebastiana Kowalówkę. Chwilę później efektownie obronił uderzenie Adriana Prusaka.
Pod koniec drugiej odsłony ekipa z zachodniej Małopolski zdobyła trzeciego gola, a swoją firmową akcją popisał się Andrij Denyskin. Rosły Ukrainiec zaskoczył sosnowieckiego bramkarza mierzonym uderzeniem pod poprzeczkę. Z kolei początku trzeciej na listę strzelców ponownie wpisał się Ahopelto. Było 4:0 dla oświęcimian.
Sosnowiczanie zbyt późno ruszyli do odrabiania strat. W 51. minucie przez 68 sekund grali w podwójnej przewadze i szybko założyli zamek. Gdy na ławce kar przebywał jeszcze Kamil Sadłocha, najsprytniej w zamieszaniu podbramkowym zachował się Patryk Krężołek.
Gospodarze próbowali pójść za ciosem, ale ze swoich obowiązków dobrze wywiązywał się Linus Lundin. Szwedzki golkiper miał też trochę szczęścia, bo w 55. minucie guma po uderzeniu Marka Charváta odbiła się od poprzeczki. Na 92 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry drugiego gola dołożył Lingren. Później Piotr Sarnik zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza, ale nie przyniósł on zamierzonego efektu. „Puchar Czterech Prezydentów” pojechał do Oświęcimia.
Zagłębie Sosnowiec – Re-Plast Unia Oświęcim 2:4 (0:2, 0:1, 2:1)
0:1 - Ahopelto - Karjalainen, Dziubiński (00:44),
0:2 - Krzemień - Bezuška, Dudkiewicz (09:24),
0:3 - Denyskin - Krzemień, Prusak (37:55),
0:4 - Ahopelto - Karjalainen, K. Valtola (45:13),
1:4 - Krężołek - Szturc, Tyczyński (51:46, 5/4),
2:4 - Lingren - O. Valtola (58:28, 5/4)
Sędziowali: Sebastian Kłaczyński i Paweł Bajon.
Minuty karne: 2-10.
Zagłębie: Spěšný - Charvát, Šaur; Szturc, Tyczyński, Krężołek - Stadel, Kotlorz; Salo, Lingren, O. Valtola - Krawczyk, Naróg (2); Karasiński, Sikora, Bernacki - Andrejkiw, Włodara; Kozłowski, Bucenko, Łoza.
Trener: Piotr Sarnik
Unia: Lundin - Ackered, Diukow; Sadłocha (2), Dziubiński (2), S. Kowalówka - Valtola (2), Jākobsons; Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen (2) - Bezuška, Dudkiewicz; Denyskin, Krzemień (2), Prusak.
Trener: Nik Zupančič
Czytaj także:
