To już pewne. Finałowy turniej Pucharu Polski odbędzie się w Krakowie w jednej z najnowocześniejszych hal w Europie. Fakt, że drugie w tym sezonie trofeum po Superpucharze rozdamy właśnie pod Wawelem napawa mnie szczególną satysfakcją. Cieszę się, że moje rozmowy sprzed kilku dni z dyrektorem Krzysztofem Kowalem okazały się wyjątkowo rzeczowe. Oby były też owocne. Krakowski Zarząd Infrastruktury Sportowej podchodzi do czekających nas wspólnych wyzwań z wielką troską. Organizacja Pucharu Polski, a następnie mistrzostw świata niosą za sobą wytężoną pracę, ale to projekt, który musi się udać.