Aktualności: Pozostałe

- Wszyscy czekamy na historyczne dla Jastrzębia złoto. Jeżeli uda się nam to wywalczyć, to będzie wielka sprawa - mówi obrońca JKH, Kamil Górny, który wraz z zespołem szlifuje formę przed pierwszym pojedynkiem finału mistrzostw Polski.

"Mogę czuć się odpowiedzialny w stu procentach za stratę jednej bramki w Krakowie, gdzie wyjechałem do krążka. Reszta to były normalne błędy, które wynikają po prostu z tego, że gra się w hokeja. Kto nie gra, nie popełnia błędów" - tak bramkarz Ciarko PBS Bank KH Sanok Przemysław Odrobny podsumowuje w rozmowie z dziennikarką RMF FM Edytą Bieńczak przegraną swojej drużyny z Comarch Cracovią w półfinale play off Polskiej Ligi Hokejowej. "Cracovia włożyła w to więcej serca, była drużyną i dlatego wygrała. My musimy się szybko ogarnąć i zrobić wszystko, żeby zdobyć brązowy medal" - dodaje.

Już w najbliższy weekend Łódź gościć będzie ekipy rywalizujące o awans do finału Mistrzostw Polski Hokejowej Ligi Open. O prawo gry w Gdańsku (6-7 kwietnia br.) walczyć będą drużyny Warsaw Capitals, Łódzki Hokej oraz MH Automatyka Dragons Gdańsk.

Na początku tygodnia delegacja PZHL i PLH dyskutowała w Popadzie z przedstawicielami ligi słowackiej o wspólnej lidze. - Po zakończeniu rozgrywek mają takie bardzo ważne spotkanie z akcjonariuszami ligi. Przyjęli też nasze zaproszenie do Polski. Wiemy, że nie chcą wziąć przypadkowych drużyn z Polski, bo oni bronią rynku swoimi słowackimi drużynami, a my chcemy pokazać że podołamy temu – zaznacza w rozmowie z Hokej.Net, Dariusz Domogała, Przewodniczący Wydziału PLH.

- PZHL zapalił zielone światło Telewizji Polskiej, by pokazywała polski hokej ligowy. Daliśmy jej za darmo prawa do transmitowania Polskiej Ligi Hokejowej, więc jesteśmy zdziwieni, że z nich nie korzysta - powiedział nam prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Piotr Hałasik.

- Jestem pewien, że w naszej szatni nie ma takiego zawodnika, który byłby zadowolony z tego, że już mamy medal. Oczywiście cieszymy się niezmiernie z tego, że awansowaliśmy do finału, ale w nim będziemy chcieli odzyskać tytuł Mistrza Polski - mówi czeski napastnik Comarch Cracovii Petr Dvořak.

"Chwile zwątpienia pojawiają się zawsze, ale zawsze przychodzi jakiś przełom. Dla nas przełomem była ostatnia wygrana w Sanoku. Po "zabawnym" hokeju, bo w trzeciej tercji padło 10 bramek" - tak napastnik Comarch Cracovii Leszek Laszkiewicz komentuje w rozmowie z Edytą Bieńczak zmagania z Ciarko PBS Bank KH Sanok w półfinale play off. "Duży udział w naszym awansie do finału mają kibice. Zmotywowali nas w tym ostatnim, najtrudniejszym meczu" - podkreśla. O finałowym pojedynku z JKH GKS Jastrzębie mówi krótko: "Szykujemy się na ciężką batalię, ale zrobimy wszystko, żeby zawiesić na szyi złote medale".

Znamy pierwszych finalistów Hokejowej Ligi Open sezonu 2012/2013. Są to ekipy Mad Dogs Sopot oraz Bydgoski Hokej. Z rywalizacji odpadła Oliwa Hockey Team Gdańsk. Wszystkie te drużyny walczyły w miniony weekend w Gdańsku.

Na Wyspach Brytyjskich doszło właśnie do dużej transakcji na rynku medialnym. Gorzej, że może ona mieć wpływ na zubożenie oferty sportowej dla polskich kibiców.

W Tychach dwa mecze zakończyły się po karnych. Jeszcze większych emocji dostarczają potyczki Sanoka z Cracovią. Nic, tylko włączać telewizor lub komputer i oglądać, bo co innego może wywołać szybsze bicie serca i rozreklamować lepiej polską ligę, niż najważniejsze mecze sezonu? Nic z tego. Jak przez cały sezon, tak i teraz (aż do finału) transmisje nie są normą.

- Liczymy, że na dzisiejsze spotkanie przybędą licznie kibice i będą nas wspierać niesamowitym dopingiem. To jest nasz szósty zawodnik podczas meczu. Nasz lód i nasi kibice na pewno pomogą w zwycięstwie, bo nie chcemy już jechać do Sanoka - mówi hokeista Comarch Cracovii.

Klub Przyjaciół Hokeja działający od 2006 roku przy nowotarskiej Szkole Podstawowej nr 5 pochwalił się swoimi zdobyczami. W poniedziałek w obecności wielu znamienitych gości uroczyście otwarto wystawę „W blasku hokeja" czyli zbiór pamiątek związanych z 80 letnią tradycją nowotarskiego hokeja.

Do zakończenia sezonu zasadniczego dzieli nas jeszcze sześć spotkań, w II lidze derby Oświęcimia Szerszenie z Białymi Wilkami i Żubry Kraków z Zawiszą Nowy Targ. W I lidze za to emocji nam nie brakuję bo tylko Wojownicy Oświęcim i Diabły Krynica które zajmują pierwsze dwa miejsca w tabeli maja pewny awans do Play-Off.

KKH Kaszowski Krynica Zdrój wygrał finałowy turniej playoff grupy Wschodniej 2LHNL (II liga hokeja na lodzie). W decydującym meczu kryniczanie, najlepszy zespół fazy zasadniczej, pokonali w Dębicy miejscowe UKH Cheeloo 6:1 (0:0, 3:0, 3:1). Tymczasem w grupie Zachodniej zakończył się sezon regularny i teraz czas na fazę playoff.

Leniwy niedzielny poranek kilka minut temu dobiegł końca. Standardowa procedura przed każdym spotkaniem, wizyta na oficjalnej stronie rywali. A tam czeka na wszystkich fanów hokeja na lodzie niespodzianka – otwarty list Cracovii Kraków do Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Śmieszne? Raczej straszne.

Poniżej list otwarty Comarch Cracovii do PZHL.

Sezon 2LHNL (II liga hokeja na lodzie) wchodzi w decydującą fazę. W najbliższy weekend (9-10.03) w Grupie Zachodniej odbędą się ostatnie spotkania sezonu regularnego, a w Dębicy zostanie rozegrany finałowy turniej play-off Grupy Wschodniej.

"Sędziowanie meczu było skandaliczne" - narzekał po wtorkowym meczu z Ciarko KH Sanok trener hokeistów Comarch/Cracovii Rudolf Rohaczek. Nie przypuszczał jednak, że w środę zobaczy jeszcze gorszy sędziowski kabaret!

Jakkolwiek zakończą się półfinałowe mecze fazy play-off Polskiej Ligi Hokejowej, sezon 2012/2013 jest najbardziej udanym w historii jastrzębskiego hokeja, zarówno w wydaniu sekcji tej dyscypliny w ramach dawnego GKS Jastrzębie i jej następcy w postaci KKS Zofiówka, jak i JKH GKS Jastrzębie. Puchar Polski i walka o finał z rosnącymi perspektywami na awans nie zdarzyły się przy Leśnej jeszcze nigdy. Te sukcesy każą zacząć zadawać pytania o przyszłość, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Adama Małysza. Po pierwszych zwycięstwach w Pucharze Świata i medalach olimpijskich rozpoczęto „szukanie następców Mistrza”. Efekty widzieliśmy kilka dni temu w Predazzo.

Po raz ostatni sosnowiczanie zaprezentowali się na Stadionie Zimowym w tym sezonie. Drużyna chciała wygrać i godnie pożegnać się z kibicami. Niestety ten - jak i większość - meczów przegrała. - Chcemy jak najszybciej zapomnieć o tym fatalnym sezonie - mówił po meczu Rafał Cychowski.