Reprezentacja Polski w Wielkanocny Poniedziałek rozpoczęła zgrupowanie w Tychach. Biało-czerwoni przygotowują się do dwumeczu ze Słowenią, który zostanie rozegrany w Mariborze. Wiemy, kogo definitywnie zabraknie w kadrze na Mistrzostwa Świata Dywizji IA.
Ponowne starcie Polaków z reprezentacją „bratanków” dostarczyło na pewno mniej materiału do analizy, niż zrobiłby to towarzyski turniej EIHC, który pierwotnie miał odbyć się na Jantorze. Jednak po ostatnim dwumeczu widać pewną poprawę w pewnych elementach gry, ale też część problemów, które obserwowaliśmy już ostatnio, wciąż zaprząta głowę trenera Kalábera.
W piątek i sobotę w Krynicy-Zdroju sparowały się ze sobą reprezentacja Polski do lat 18 dowodzona przez Łukasza Sokoła oraz występujące na co dzień w rozgrywkach MHL sanockie Niedźwiadki. Dwukrotnie zwycięstwo odnieśli biało-czerwoni, wygrywając odpowiednio 5:0 i 6:2.
Do trzech razy sztuka! Róbert Kaláber swoje pierwsze zwycięstwo na selekcjonerskim stanowisku świętował w trzecim meczu, a na dodatek było to trzecie spotkanie rozegrane przeciwko Madziarom. Po końcowej syrenie słowacki trener nie ukrywał swojej radości na antenie TVP Sport.
– Jedynym naszym mankamentem była gra w przewagach. Niemniej cieszymy się z tego zwycięstwa – powiedział po zwycięstwie z Węgrami 2:1 Filip Komorski. Środkowy reprezentacji Polski już w 25. sekundzie meczu wpisał się na listę strzelców.
Kultowy przebój grupy Perfect „Ale wkoło jest wesoło” będzie można od teraz usłyszeć po każdym golu strzelonym przez reprezentację Polski. Utwór funkcjonował jako „Goal song” naszej kadry już podczas prekwalifikacji olimpijskich w Kazachstanie, które zakończyły się zwycięstwem biało-czerwonych.
Już jutro o 18:45 reprezentacja Polski rozegra swój pierwszy mecz z Węgrami. W jakim składzie do tego spotkania przystąpią biało-czerwoni?
W czwartek i piątek reprezentację Polski czekają dwa mecze towarzyskie z Węgrami. – Cieszymy się, że zagramy te spotkania, bo nasza kadra potrzebuje międzynarodowych sprawdzianów – wyjaśnił Róbert Kaláber, selekcjoner „Orłów”.
W czwartek i w piątek reprezentacja Polski zmierzy się z Węgrami. W jakim składzie do Polski przyjadą „Madziarzy”? – Spokojnie ten zespół można tytułować mianem drugiej reprezentacji – powiedział nam Zoltán Halász, znany węgierski dziennikarz zajmujący się hokejem na lodzie.
Reprezentacja Polski jest już po badaniach na obecność wirusa SARS-CoV-2. Wszystkie testy dały wynik negatywny, ale trener Róbert Kaláber musiał zdecydować się na dwie korekty.
Kadra narodowa Łotwy nie przyjedzie do Katowic na turniej Euro Ice Hockey Challenge, bo kilku zawodników i członków sztabu zostało zakażonych koronawirusem. W przyszłym tygodniu w czwartek i piątek biało-czerwoni zmierzą się z Węgrami. Mecze będą transmitowane przez TVP Sport.
W środę, 16 grudnia w Katowicach Biało-czerwoni zmierzą się z Łotyszami w meczu towarzyskim. Spotkanie będzie transmitowane na polskihokej.tv. Na drugi dzień, w czwartek Polacy będą rywalizować również z Łotwą w turnieju Euro Ice Hockey Challenge.
Dobre wieści dla kibiców reprezentacji Polski. Oba wyjazdowe spotkania z Węgrami będzie można obejrzeć na żywo.
W niedzielę w Jastrzębiu-Zdroju rozpoczęło się zgrupowanie seniorskiej reprezentacji Polski. Dziś biało-czerwoni, po otrzymaniu wyników na obecność koronawirusa, rozpoczęli treningi na lodzie.
Wszystko wskazuje na to, że hokeiści GKS-u Katowice będą mieli wolny weekend. W zespole GieKSy kilku zawodników jest chorych i ma niepokojące objawy.
Do rozpoczęcia Mistrzostw Świata Dywizji I Grupy A pozostało już tylko dziewięć dni. Przed Jackiem Płachtą sporo ważnych decyzji, w tym ta absolutnie priorytetowa – wybranie składu na czempionat.
Filip Komorski i David Zabolotny nie polecą do Anglii na towarzyskie spotkania z Wielką Brytanią. Obaj zawodnicy opuścili dziś zgrupowanie reprezentacji Polski.
Za reprezentacją Polski dwa pierwsze sprawdziany przed mistrzostwami świata zaplecza elity. Podopieczni Jacka Płachty mierzyli się w Krynicy z olimpijską reprezentacją Słowacji. Bilans: porażka i zwycięstwo.
O udanej wyprawie na północ, dwukrotnym podniesieniu się z kolan i coraz lepszej skuteczności rozmawiamy z Damianem Piotrowiczem, skrzydłowym Unii Oświęcim.
Przed hokeistami JKH GKS Jastrzębie dwa trudne pojedynki na północy kraju. W środę podopieczni Roberta Kalabera zagrają w Toruniu z Nestą Mires, a dzień później zmierzą w Gdańsku ze Stoczniowcem. To drugie starcie otworzy rundę rewanżową pierwszej części sezonu zasadniczego.