Niedzielne starcie 36. kolejki pechowo zakończyło się dla Tomáša Fučíka. Bramkarz Lotosu PKH Gdańsk już w 10. minucie musiał opuścić taflę oświęcimskiego lodowiska.
Nadal nie znamy ostatniego rywala reprezentacji Polski w 3. rundzie preeliminacji do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Wszystko przez to, że wczoraj nie udało się dokończyć meczu rozstrzygającego o zwycięstwie w turnieju 2. rundy w Barcelonie, choć początkowo organizatorzy chcieli... rozegrać spotkanie w nocy.
Małe déjà vu z listopadowego turnieju EIHC w Gdańsku mogli dziś przeżyć reprezentanci Danii i Norwegii podczas meczu z tego samego cyklu w austriackim Klagenfurcie. Dokładnie tak, jak przed trzema miesiącami w Polsce, ich mecz przerwała dziura w lodzie.
Ponad 30 minut trwała naprawa dziury w lodzie, która w połowie meczu spowodowała przymuszoną przerwę dla obu ekip. Nie przeszkodziło to aby rozwiązał się worek z bramkami. Katowiczanie wygrali 5:3 zdobywając decydujące bramki w ostatnich trzech minutach.
Nietypowo zakończył się mecz sparingowym pomiędzy PGE Orlikiem Opole a TMH Polonią Bytom. W 8 minucie drugiej tercji mecz został przedwcześnie przerwany przez dziurę w lodzie, która uniemożliwiła dalszą grę. Hokeiści za to rozegrali rzuty karne w których lepsi okazali się goście.