Czy Aleksandr Owieczkin opuści Washington Capitals? Brian MacLellan, generalny menedżer "Stołecznych", na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przyznał, że rozważy taką ewentualność. Warunek jest jednak jeden - musi pojawić się niezwykle kusząca oferta.
To w żadnym razie nie jest dla Washington Capitals łatwa pierwsza runda play-offów, ale "Stołeczni" są bliżej jej wygrania. W niedzielę staną przed szansą wyeliminowania Toronto Maple Leafs.
W znakomitej dyspozycji wydaje się być przed startem play-offów NHL najlepszy zespół sezonu zasadniczego Washington Capitals. "Stołeczni" odnieśli kolejne zwycięstwo, tym razem nad rywalem, z którym mogą zagrać już w pierwszej rundzie rywalizacji o Puchar Stanleya.
Ten kapitalny gol jest dowodem na to, że nawet w najtrudniejszej sytuacji na lodzie zawsze warto walczyć do końca.
Aleksandr Owieczkin powtórzył, że niezależnie od decyzji NHL zamierza wziąć udział w turnieju hokejowym przyszłorocznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich. "Nie zmieniłem zdania i go nie zmienię" - mówi Rosjanin. Podobnej możliwości nie wyklucza Sidney Crosby.
Zawodnicy NHL nie wystąpią w turnieju hokejowym Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang w 2018 roku. To ostateczna decyzja - ogłosiły władze ligi.
Ten wieczór, do udanych, może z pewnością zaliczyć Kuczerow, który przeciwko Boston Bruins, skompletował trzeciego w swojej karierze hat-tricka. Tym samym „Błyskawice” wygrały na wyjeździe z „Niedźwiedziami” 6:3 i do ósmego miejsca, zapewniającego grę w play-offach, tracą już tylko trzy punkty.
Washington Capitals nadal mają najlepszy dorobek punktowy w całej NHL, ale wyraźnie dotknął ich spadek formy. Tej nocy wykorzystała to drużyna Los Angeles Kings.
Dosłownie kilka dni temu na łamach portalu The Hockey News pojawił się ciekawy wywiad z Kanadyjczykiem Eric’em Staal. Jednym z punktów rozmowy było pytanie: „Co jest najlepszego w tym, że jesteś zawodnikiem NHL?”. Eric odpowiedział, że najbardziej docenia fakt, że jego pasja jest jednocześnie jego pracą. Mało osób może sobie pozwolić na taki komfort. „Gdyby to nie była moja praca, i tak grałbym w hokeja z kumplami, ponieważ kocham tę grę. Ale robię to i za to mi płacą. Nie może być nic lepszego niż to.” – powiedział Eric.
Aleksandr Owieczkin przekroczył barierę 1000 punktów w NHL. 31-letni kapitan Washington Capitals dokonał tego w wygranym 5:2 meczu z Pittsburgh Penguins.
Gola i dwie asysty do swojego konta dopisał wczoraj napastnik Washington Capitals, Aleksandr Owieczkin. Rosyjski snajper wyrównał rekord Maurice’a „Rocket” Richarda zdobywając 544. bramkę w karierze, a jego ekipa pokonała Montreal Canadiens 4:1.
Wciąż nie ma w NHL mocnych na znajdujący się w niewiarygodnej formie zespół Columbus Blue Jackets. Lider ligowej tabeli tej nocy wygrał mecz na szczycie konferencji wschodniej i na przerwę świąteczną udaje się z serią 12 kolejnych zwycięstw.
Washington Capitals pokonali w dogrywce Winnipeg Jets 4:3. Autorem decydującego trafienia był Aleksander Owieczkin, lecz fani oraz trener „Odrzutowców” nie zgodzili się z decyzją sędziów, która ostatecznie doprowadziła do przegranej zespołu z prownicji Manitoba.
Szóste zwycięstwo z rzędu odnotowali wczoraj hokeiści Montreal Canadiens. Tym razem na drodze rozpędzonych Habs stanęli New York Islanders. Wygraną zespołowi z prowincji Quebec dał Shea Weber, który jeszcze do niedawna reprezentował barwy Nashville Predators.
Maskotki szalejące na trybunach z fanami, którzy chętnie robią sobie pamiątkową "fotkę" to już wpisane w otoczkę wydarzenia sportowego. Ale gdy okazuje się, że robiłeś sobie zdjęcia z Owieczkinem, Małkinem czy Kuzniecowem? Szok, niedowierzanie - miny kibiców bezcenne! Zobacz wideo!
Broniąca Pucharu Stanley’a ekipa Boston Bruins odpadła z dalszej rywalizacji w tegorocznych play-offach ligi NHL. W siódmym, decydującym spotkaniu, „Niedźwiadki” uległy po dogrywce Washington Capitals (1:2). Złotą bramkę w trzeciej minucie dodatkowego czasu gry strzelił Joel Ward.
Czy jeden zawodnik może spowodować, że przeciętnie dotąd grająca Rosja w końcu zaskoczy? – Podobno jedna jaskółka wiosny nie czyni, jednak w przypadku tej klasy zawodnika, co Aleksander Owieczkin to porzekadło chyba się nie potwierdzi. Największa z rosyjskich gwiazd jest już w Bratysławie i jutro wystąpi przeciwko ekipie czeskiej.