Zdobywca Pucharu Stanleya z 2013 roku Ray Emery nie żyje. Znany z bójek na lodzie i problemów z prawem poza nim były kanadyjski bramkarz utonął dziś w wieku 35 lat.
Kluby Arizona Coyotes i Chicago Blackhawks przeprowadziły wymianę z udziałem siedmiu graczy, w tym tego najbardziej doświadczonego Mariána Hossy. Tyle tylko, że Słowak... nie zamierza już grać w hokeja.
Trwa tradycyjna parada Pucharu Stanleya pomiędzy członkami zwycięskiej drużyny. W składzie Capitals w ubiegłym sezonie byli oprócz Kanadyjczyków i Amerykanów również przedstawiciele kilku nacji europejskich, stąd też puchar krąży teraz po naszej ziemi.
Czeski obrońca Andrej Šustr został kolejnym nowym graczem Anaheim Ducks. Podpisał w Kalifornii roczny kontrakt.
3 października rozpocznie się nowy sezon NHL. Władze ligi ogłosiły terminarz rozgrywek 2018-19.
Krótko bez pracy pozostawał Barry Trotz po rozstaniu z Washington Capitals. Trener, który poprowadził "Stołecznych" do Pucharu Stanleya, został szkoleniowcem New York Islanders.
Niespełna dwa tygodnie temu Barry Trotz poprowadził Washington Capitals do pierwszego w historii klubu Pucharu Stanleya. Teraz żegna się z tym klubem.
Nicklas Bäckström sięgnął z Washington Capitals po Puchar Stanleya. Szwed ujawnia teraz, że dokonał tego z podwójnym złamaniem i na środkach przeciwbólowych.
Na tafli był znany jako prowokator i rozrabiaka, poza nią jako król nocnego życia. Zmagał się z chorobą alkoholową, w trakcie kariery w NHL stracił śledzionę, co nie przeszkodziło mu sięgnąć po dwa Puchary Stanleya. Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł John McKenzie, jedna z najbarwniejszych postaci w historii Boston Bruins.
Pierwszy tytuł mistrzowski dla Washington Capitals, a także dla wszystkich członków tej drużyny, oprócz Brooksa Orpika. Aleksandr Owieczkin uhonorowany został Trofeum Conna Smythe’a, a John Carlson setny mecz w play-off uczcił zdobyciem Pucharu Stanleya.
Washington Capitals odrobili w trzeciej tercji meczu numer 5 finału play-offów NHL stratę do Vegas Golden Knights i po raz pierwszy w historii sięgnęli po Puchar Stanleya.
"Przed hokeistami Vegas Golden Knights jest tak naprawdę misja niemożliwa - ale szansa jest zawsze (…). To mógłby być cud w Las Vegas" - tak Mariusz Czerkawski, były znakomity zawodnik grający przez wiele lat w lidze NHL, komentuje tegoroczną finałową rywalizację o Puchar Stanleya. W tej chwili debiutujący w najlepszej lidze świata Golden Knights przegrywają w serii z Washington Capitals 1-3. Najbliższej nocy powalczą o to, by uciec spod miecza. Capitals z Aleksandrem Owieczkinem na czele marzą zaś o tym, by po wielu latach oczekiwania podnieść w końcu to najcenniejsze trofeum. "Oczekiwanie jest gigantyczne. Stolica kraju. (…) Mogę sobie tylko wyobrazić, co tam się może dziać" - komentuje Czerkawski. W rozmowie z dziennikarzem RMF FM Grzegorzem Jasińskim mówi również o tym, jak bardzo rywa
Jeśli Washington Capitals zdobędą Puchar Stanleya, to przynajmniej jednego z bohaterów mistrzowskiej drużyny zabraknie na tradycyjnym spotkaniu w Białym Domu. Napastnik "Stołecznych" zamierza zbojkotować wizytę ze względu na wypowiedzi prezydenta Donalda Trumpa.
Jewgienij Kuzniecow dołączył do grona graczy z rekordową ilością asyst zdobytych w jednym meczu finału NHL, a John Carlson został najlepszym w historii Capitals snajperem w fazie play-off wśród obrońców.
Historyczne pierwsze zwycięstwo Washington Capitals w finale NHL w swojej hali, Aleksandr Owieczkin uświetnił golem, którym wyrównał klubowy rekord goli w jednej edycji play-off.
Do samego końca pod znakiem zapytania stał występ Jewgienija Kuzniecowa w meczu numer 3 finału Pucharu Stanleya. Rosjanin nie tylko zagrał, ale poprowadził swój zespół do zwycięstwa i wyraźnie przybliżył go do trofeum.
Brooks Orpik trafił do bramki pierwszy raz od 220 meczów, a Aleksandr Owieczkin jest o krok od ustanowienia kolejnego klubowego rekordu strzeleckiego.
Nawet kontuzja najskuteczniejszego gracza play-offów nie przeszkodziła Washington Capitals w wygraniu drugiego meczu finału NHL. "Stołeczni" doprowadzili w Las Vegas do remisu w serii finałowej, a Braden Holtby uratował im zwycięstwo paradą, o której będzie się pamiętało przez lata.
Nikt w historii nie był skuteczniejszy niż Jonathan Marchessault w debiutanckim sezonie swojego zespołu w rozgrywkach play-off, a John Carlson to król strzelców fazy postsezonowej wśród obrońców Washington Capitals w dziejach tej drużyny.
Vegas Golden Knights są kojarzeni jako zespół odrzutków, graczy niechcianych w innych klubach, a w najlepszym razie mogących w innych drużynach stanowić drugi czy trzeci szereg. Nic więc dziwnego, że w ich historycznym pierwszym meczu w finale Pucharu Stanleya o zwycięstwie przesądzili zawodnicy, którzy nawet w tej drużynie mieli być jedynie tłem.