Występujący ostatnio w zespole Frölundy Göteborg fiński napastnik Sean Bergenheim zakończył swoją bogatą karierę, w której rozegrał ponad pół tysiąca spotkań w NHL, a także zdobywał medale mistrzostw świata i triumfował w Hokejowej Lidze Mistrzów.
Sztokholmskie Djurgårdens rozstrzygnęło na swoją korzyść mecz w Göteborgu 4:2, a stawką tego pojedynku była pozycja wicelidera.
28-letni Aaron Palushaj z USA zdobył trzy bramki dla Brynäs Gävle w wygranym meczu z HV71 Jönköping, czym walnie przyczynił się do wygranej swojego zespołu 4:2.
Niebywałego wyczyny dokonał Nichlas Hardt z Malmö Redhawks, który w meczu wyjazdowym z Örebro Hockey zapisał na swoim koncie 4 trafienia i walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny 6:1.
Trzy spotkania w ciągu czterech dni rozegrała drużyna Central Illinois Flying Aces, w której występuje Wojciech Stachowiak. Polski napastnik w dwóch z nich poprawił indywidualny dorobek punktowy.
Czasem w meczu bywają sytuacje, w których trzeba spróbować oszukać sędziego, a później w najgorszym razie zapłacić karę i próbować ponownie - chyba nikt dotąd tak szczerze nie przyznawał się do celowego symulowania na lodzie, jak ten gracz, którego niedawno mogliśmy oglądać w Polsce.
Frölunda Göteborg przystępując do meczu z Luleå Hockey wiedziała o przegranej Linköping, a to oznaczało, że „Indianie” mogli przejąć 4.miejsce w tabeli. Bohaterem Frölundy okazał się defensor Matt Donovan.
Do Skellefteå Kraft Arena przyjechali z południa kraju hokeiści Karlskrona HK. Gospodarze zajmowali przed meczem 8.miejsce, zaś goście to „czerwona latarnia” ligi.
Po dwóch kolejnych porażkach hokeiści Mora IK szukali szansy na odwrócenie swojej passy w meczu z Linköping HC. Punkty były im potrzebne jak tlen, ponieważ znajdowali się tuż nad strefą spadkową.
Hokeiści Färjestad Karlstad mieli szansę awansować na czwarte miejsce w tabeli. Potrzebowali do tego zwycięstwa nad Djurgården Sztokholm. Warunek ten okazał się nie do wypełnienia, bowiem „stołeczni” przegrywając 1:2 w 8 sekund zmienili wynik meczu w 3:2 na swoją korzyść.
Najciekawszym spotkaniem sobotniej kolejki SHL wydawało się spotkanie w stolicy Szwecji, gdzie miejscowy Djurgårdens IF podejmował Frölundę Göteborg. Gospodarze zajmowali przed tym meczem drugie miejsce w tabeli, a goście byli jedną pozycję za nimi, naciskani przez graczy z Malmö, którzy gdyby wygrali swój mecz, przy jednoczesnej porażce Frölundy, to wskoczyliby na najniższą lokatę podium.
Wczoraj w szwedzkiej lidze SHL odbył się szlagierowo zapowiadający się mecz lidera tabeli Växjö Lakers z zajmującą trzecie miejsce ekipą Frolundy Göteborg.
Kiedyś strzelił samobója w identyczny sposób, jak później w półfinale Pucharu Polski David Zabolotny. Teraz w jednym meczu sprezentował rywalom dwa gole po swoich koszmarnych błędach. Ten bramkarz ma wyjątkowe "szczęście" do kuriozalnych goli.
Filip Komorski był jednym z bohaterów ostatniego meczu towarzyskiego, jaki reprezentacja Polski rozegrała z gwiazdami NESHL. Wychowanek warszawskiej Legii skompletował hat tricka, a biało-czerwoni wygrali 6:3.
Na lodowisku JK Irving Centre w kanadyjskim Bouctouche kadra narodowa Polski pokonała 6:3 reprezentację ligi North East Senior Hockey League. Trzy bramki dla biało-czerwonych zdobył Filip Komorski.
Ten zawodnik karę za opóźnianie gry wyniósł na zupełnie nowy poziom.
Numer 1 przyszłorocznego draftu NHL wydaje się być coraz bliżej. Genialnie uzdolniony 17-latek Rasmus Dahlin strzelił kolejnego fantastycznego gola w szwedzkiej ekstraklasie.
Rzadko zdarza się w hokeju oglądać gole strzelane lobem. A zwłaszcza z tak ostrego kąta. Zobaczcie sytuację, którą dziennikarze już nazwali "najdziwniejszym golem roku".
Były gracz Edmonton Oilers Liam Reddox został bohaterem meczu derbowego w szwedzkiej SHL, a później swoim zachowaniem i pięknymi słowami przypomniał, jak wiele dla sportowca powinni znaczyć kibice...
Ma polskie nazwisko, ale dla Polski grać nie może. Trochę szkoda, patrząc na to, jakiego fantastycznego gola strzelił dziś w meczu na szczycie szwedzkiej ekstraklasy.