Kiedyś strzelił samobója w identyczny sposób, jak później w półfinale Pucharu Polski David Zabolotny. Teraz w jednym meczu sprezentował rywalom dwa gole po swoich koszmarnych błędach. Ten bramkarz ma wyjątkowe "szczęście" do kuriozalnych goli.
kanadyjska telewizja RDS uznała w ubiegłym roku najgorszym samobójem w historii hokeja
Pięknie, że udało nam się odwrócić losy meczu, mimo że nie mieliśmy szczęścia z rykoszetami
Czytaj także: