"Fiki" chce mieć polskie obywatelstwo
Bramkarz Unii Oświęcim Michal Fikrt rozpoczął starania o nadanie mu polskiego obywatelstwa. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, otrzyma nasz paszport jeszcze w tym sezonie.
– Wszystkie dokumenty zostały wypełnione, pozostaje tylko czekać na decyzję polskich władz – mówi nam 34-letni golkiper.
Fikrt trafił do Polskiej Hokej Ligi w trakcie sezonu 2012/2013 i od tamtego czasu rozegrał w biało-niebieskich barwach 161 ligowych spotkań. Interweniował w nich ze skutecznością oscylującą w granicach 91,4 procent, bronił prawie 31 uderzeń na mecz i wpuszczał średnio 2,89 bramki.
– Dobrze czuję się w Oświęcimiu. Mam tu wielu przyjaciół i swoich wiernych kibiców, z którymi mocno się zżyłem. Był to jeden z czynników decydujących – zaznacza „Fiki”. – Poza tym Konstytucja Republiki Czeskiej nie zabrania mi posiadania podwójnego obywatelstwa.
Jak doświadczony golkiper zapatruje się na kolejny sezon?
– Będziemy chcieli walczyć o miejsce w grupie mocniejszej. Ale do kandydatów do gry w „szóstce” jest w tym sezonie wielu, więc czekać nas będzie bardzo zacięta rywalizacja. W porównaniu do zeszłego sezonu nasz skład jest nieco słabszy, ale działacze z pewnością zrobią wszystko, by zapełnić te luki – analizuje Michal Fikrt.
I dodaje: – Faworytami do tytułu mistrzowskiego są niewątpliwie Cracovia i GKS Tychy, wysokie apetyty mają zawodnicy Podhala Nowy Targ, a ciekawe drużyny powstają w Bytomiu i Opolu. O miejsce w szóstce z pewnością powalczą katowiczanie i jastrzębianie.
34-letni Czech był pewną „jedynką” Unii Oświęcim, ale mógł też liczyć na solidne wsparcie ze strony swojego zmiennika Przemysława Witka. Zanosi się na to, że „Wiciu” wkrótce ogłosi decyzję o zakończeniu sportowej kariery.
– Byliśmy dobrym duetem na lodzie, ale też poza nim. Złapaliśmy fajny kontakt, pomagaliśmy sobie w szatni, ale także w życiu prywatnym. Mamy też wspólną pasję, a jest nią oczywiście wędkowanie. Nawet jeśli Przemek zdecyduje się powiesić łyżwy na kołku, to dalejbędziemysię przyjaźnić – kończy Fikrt.
Komentarze