Hokej.net Logo
MAJ
3

Leszek Laszkiewicz: Potrafimy być groźni dla każdego. To będzie walka z Goliatem!

Leszek Laszkiewicz: Potrafimy być groźni dla każdego. To będzie walka z Goliatem!

W najbliższą sobotę ruszają ćwierćfinały fazy play-off ekstraligi, w których JKH GKS Jastrzębie stoczy wojnę z Cracovią Kraków. Choć "Pasy" skończyły rundę zasadniczą o jedną pozycję niżej od naszego zespołu, to zdaniem wielu są zdecydowanymi faworytami zmagań. Bo potężny budżet, bo mocne transfery w trakcie sezonu, bo runda zasadnicza swoją drogą, a play-off swoją...

Nastroje wśród jastrzębskich kibiców są (generalnie) dalekie od optymizmu, ale przecież podobnie było przed Pucharem Polski, a potem trzeba było leczyć kaca po szampanie pod Jastorem! O pojedynku z Cracovią rozmawiamy z dyrektorem sportowym JKH GKS Jastrzębie Leszkiem Laszkiewiczem, który jak zwykle nie owija w bawełnę i szczerze mówi o wszystkich sprawach.

- Gdy okazało się, że rywalem JKH GKS Jastrzębie w ćwierćfinale play-off będzie Cracovia, nastroje wśród naszych kibiców stały się wręcz minorowe... Dziwi to pana?
Leszek Laszkiewicz - Nie dziwię się pesymizmowi kibiców, bo dla nas będzie to walka z "Goliatem". Cracovia ma ogromne aspiracje i chce sięgnąć po mistrzostwo Polski. Wszyscy doskonale wiemy, że prof. Janusz Filipiak nie szczędzi pieniędzy na swoją ukochaną drużynę. "Pasy" utrzymały wicemistrzowski skład z zeszłego sezonu, a następnie wzmocniły się przed Pucharem Kontynentalnym. Nasz ćwierćfinałowy rywal dysponuje pięcioma, a nawet sześcioma mocnymi piątkami. Krakowianie mają zawodników drogich i doświadczonych. Dlatego jesteśmy świadomi, jak ciężka przeprawa nas czeka.

- Czyli, podsumowując, takie nastroje wśród naszych kibiców nie są dla pana niespodzianką?
- Nie. Na dodatek wszyscy pamiętamy, jak przebiegały zeszłoroczne ćwierćfinały. To też ma wpływ na obecne nastroje. Mieliśmy swoje nadzieje i ambicje, ale Cracovia kupiła przed fazą play-off ośmiu klasowych zawodników i... tyle. W fazie zasadniczej graliśmy z "Pasami" jak równy z równym, a potem przegraliśmy cztery spotkania. Nie muszę chyba dodawać, że jako JKH GKS Jastrzębie nie mamy budżetowych możliwości dokonania wzmocnień na takim poziomie. Naprawdę ciężko podejmuje się walkę z drużynami, które mają tak potężne zaplecze finansowe, gdzie praktycznie w dowolnym momencie sezonu trener może liczyć na wzmocnienie składu wskazanym przez siebie zawodnikiem.

- Ale chyba nie możemy z góry powiedzieć, że mamy już po sezonie.
- Oczywiście, że nie! W tym sezonie sytuacja wygląda nieco inaczej, a dla mnie sporym zastrzykiem nadziei jest nasza sytuacja kadrowa. Sezon jest długi i wyczerpujący. Przy takiej ilości spotkań nie ma czasu nie tylko na regenerację i odpoczynek, ale nawet na... wspólny trening. Gwarantuję jednak, że jesteśmy przygotowani. Nikt nie ma zamiaru poddać się przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Wreszcie mamy pełny skład. Wszyscy są zdrowi i gotowi do gry. Jako drużyna zdążyliśmy już udowodnić w pierwszej części sezonu i w Pucharze Polski, iż w pełnym składzie potrafimy wygrać z każdym rywalem. Zdaję sobie sprawę, że kibice nie byli zadowoleni z postawy zespołu w pojedynkach z Energą Toruń i Lotosem PKH Gdańsk, ale przed tymi meczami nasza drużyna odbyła tylko jeden trening w pełnym składzie. Wcześniej kilku chłopaków leczyło kontuzje, a czterech pojechało na reprezentację. Teraz drużyna ma czas na to, aby popracować razem. Nie przekreślajmy szans naszego zespołu. Wygraliśmy w tym sezonie dwa prestiżowe trofea, a zatem pokazaliśmy, że potrafimy grać w hokeja. Przestrzegałbym przed lekceważeniem Jastrzębia!

- Kończąc tę kwestię pesymistycznego myślenia dodajmy, że kibice innych klubów też chcieli uniknąć w ćwierćfinałach "krakowskiej miny". I niektórzy z nich już nas żałują.
- To tylko świadczy o tym, że wszyscy zdają sobie sprawę z potencjału Cracovii. "Pasy" od początku miały bardzo mocny zespół, który nieco przespał start sezonu. Nie moją rolą jest mówić o przyczynach takiego stanu rzeczy. Faktem jest jednak, że jeśli trenerowi Rudolfowi Rohaczkowi coś nie wychodzi, to naprzeciw wychodzi mu prof. Filipiak, który wzmacnia zespół wedle życzeń szkoleniowca. O obiecanej premii za mistrzostwo Polski nawet nie wspominam, bo dla niektórych klubów jest to kwota rzędu... połowy rocznego budżetu.

- Zgodziłby się pan z takim twierdzeniem, że w tym sezonie JKH GKS Jastrzębie jest jak kolarz podczas Tour de France, który od startu uciekał rywalom, zgarnął po drodze wszystkie premie, po czym na finiszu został dopadnięty przez peleton?
- I tak, i nie. Coś w tym na pewno jest, więc nie mogę powiedzieć, że to nieprawda. Z drugiej jednak strony pamiętajmy, że JKH GKS jako jedyny klub nie dokonał żadnych wielkich wzmocnień przed play-offami. Wyznajemy inną filozofię budowania drużyny. Stawiamy na naszych młodych chłopaków i to się nie zmienia. Nie chcemy, aby nasi wychowankowie oglądali mecze z trybun. O tym, że taka postawa ma sens, świadczyło zdobycie Pucharu Polski i Pucharu Wyszehradzkiego. Dlatego liczymy, że w play-offach przeciw Cracovii wychowankowie odwdzięczą nam się za okazane zaufanie i zostawią na lodzie... dwieście procent serducha. Za samo urodzenie się w Jastrzębiu-Zdroju nikt nikomu nie da miejsca w ekstralidze. Trzeba je sobie wywalczyć ciężką pracą.

- Właśnie w związku ze zdobyciem tych trofeów pojawiają się zarzuty, że drużyna przygotowana została na Puchar Polski, a nie na play-offy. W efekcie teraz brakuje formy.
- To bzdura. Tak samo jak niedorzecznością jest stwierdzenie, że inne kluby nie spinają się na Puchar Polski. Wszyscy wiedzą, że to najpoważniejszy test przed play-offami. A co do przygotowania drużyny, to mogę zapewnić, że kiedy jeszcze grałem, to w praktycznie każdym momencie sezonu "pod" trenerem Robertem Kalaberem czułem się wręcz znakomicie. Krytycy jego warsztatu nie wiedzą, o czym mówią. Kalaber przyszedł do JKH GKS Jastrzębie po Mojmirze Trlicziku. Dostał połowę składu, który zdobył brązowy medal, choć akurat wtedy mieliśmy kadrę na finał. Tymczasem dzięki ciężkiej pracy Słowaka wygraliśmy fazę zasadniczą, a potem zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski. Następnie Kalaber pozostał w Jastrzębiu i mimo kryzysu zbudował zespół, który potrafił sprawić problemy najlepszym drużynom w ekstralidze. Miał do dyspozycji Tomasza Kominka, młodych wychowanków i starego dziadka...

- To znaczy kogo?
- Mnie! I z takim potencjałem był w stanie powalczyć z jak równy z równym z Podhalem Nowy Targ, które miało znacznie mocniejszy skład i budżet. Dlatego bardzo denerwuje mnie twierdzenie, że trener Kalaber źle przygotował drużynę na drugą część sezonu. Powtórzę, że to bzdura.

- Dodajmy, że takie "średnie" nastroje panowały w Jastrzębiu także przed Pucharem Polski.
- Dokładnie tak. Niektórzy chyba zapominają, że dopadła nas plaga kontuzji i że nie dysponujemy zapleczem w postaci sześciu piątek. Powiem coś niepopularnego, ale... nie pomógł nam sukces w Pucharze Wyszehradzkim. Oczywiście bardzo cieszymy się ze zwycięstwa z wicemistrzem Słowacji, ponieważ to osiągnięcie zyskało spore echo wśród kibiców wszystkich polskich klubów. Jednak z drugiej strony były to kolejne mecze do rozegrania. Przypomnijmy, że pierwotnie udział w tym turnieju miał służyć przygotowaniu do rozgrywek ligowych. Dlatego w pewnym momencie sezonu niektórzy nasi zawodnicy byli zwyczajnie zmęczeni nadmiarem spotkań. A my jako klub nie dysponujemy niestety workiem pieniędzy, aby z dnia na dzień zasilić zespół kimś doświadczonym.

- Trudno jednak wygrywać, kiedy marnuje się trzy minuty gry w podwójnej przewadze. To aktualnie nasz największy problem. Gdy spogląda pan z "balkonu" na młodszych kolegów, to nie ma pan ochoty pójść do szatni, przebrać się i...
- Powiem szczerze, że od momentu zakończenia kariery odczuwam znacznie większy stres podczas zawodów! Jako dyrektor sportowy nie mogę przecież wziąć kija i zagrać... Natomiast faktem jest, że nie ma co usprawiedliwiać naszych napastników. Jeśli gramy w pięciu na trzech, to gol po prostu musi paść. Nie ma innej opcji. Z Gdańskiem i Toruniem stworzyliśmy sobie mnóstwo okazji, ale nie zdołaliśmy ich wykorzystać. Gdybyśmy strzelili parę bramek, to dziś rozmawialibyśmy w zupełnie innych nastrojach. Dlatego powtórzę jedynie, iż tak bardzo cieszy mnie fakt, że do ćwierćfinałów z Cracovią przystąpimy w pełnym składzie. Nie mamy takich rezerw, jak Rudolf Rohaczek. Ale jeśli nie dotyka nas plaga kontuzji, to potrafimy być groźni dla każdego.

- Doskonale zna pan Rudolfa Rohaczka. Nie chciałbym już wracać do pewnych zadrażnień z przeszłości, więc spytam tylko, jaka jest metoda, aby pokonać zespół prowadzony przez trenera, który "zjadł zęby" na polskiej ekstralidze?
- Rzeczywiście, znam go od wielu lat. Jednak metoda na zwycięstwo nie jest owiana wielką tajemnicą. To są play-offy. Po pierwsze - musimy do bólu realizować założenia taktyczne. Po drugie - nasz bramkarz musi mieć "dzień konia". Po trzecie - musimy poprawić skuteczność w przewagach. A po czwarte - walka, walka i jeszcze raz walka. Jak sam pan widzi, nie jest to wielka filozofia. Teraz już nie można się oszczędzać. Trzeba rzucać się pod krążki i gryźć lód do betonu.

- W sezonie zasadniczym nie było jednak źle. JKH GKS wygrał z Cracovią trzy z pięciu spotkań, a "Pasy" zdołały nas pokonać w regulaminowym czasie gry dopiero w ostatnim pojedynku.
- To prawda. Nie wyciągałbym jednak z tej statystyki jakichś daleko idących wniosków. Obecnie Cracovia to jest już inny zespół niż jeszcze dwa miesiące temu. Rohaczek dostał pięciu nowych zawodników, którzy nie kosztowali przecież po tysiąc euro. Nie jest wielką tajemnicą, że nowy doświadczony zawodnik potrafi być niesamowitym impulsem dla szatni. A co dopiero pięciu? Hokeiści, których przywiezie ze sobą Rudolf Rohaczek, mają w CV wiele spotkań o medale. Znają smak zwycięstwa i doskonale wiedzą, jak mentalnie przygotować się do walki o najwyższe cele. Nie spalą się psychicznie. Do tego wszystkiego dochodzi potężna premia za mistrzostwo Polski, o której już wspominałem. Ja jednak bardzo cieszę się, że gramy właśnie z Cracovią!

- Poważnie?
- Tak! Czeka nas niezwykle ciężka przeprawa, jednak jeśli zdołamy wygrać, to smak tego zwycięstwa będzie niepowtarzalny. Radość będzie taka, jak po zdobyciu mistrzostwa Polski!

- Jedno pytanie "z innej beczki". Selekcjoner Tomasz Valtonen przyznał, że mylił się w swojej krytycznej opinii wobec ligi open. Czy Leszek Laszkiewicz także zmienił zdanie w tej sprawie?
- Nie. Być może opinia Tomka została wypowiedziana na fali sukcesu w Kazachstanie, z którego oczywiście bardzo się cieszę i liczę, że da on dodatkowy impuls do rozwoju polskiego hokeja. Chciałbym, abyśmy w sierpniu poszli za ciosem, ale będzie o to szalenie trudno. Natomiast na ocenę całkowitego otwarcia ligi na obcokrajowców przyjdzie czas za kilka lat. Na razie nie ma sensu zachwycać się wyższym poziomem ligi, ponieważ należy spojrzeć też na inne aspekty. Powoli zaczyna brakować bramkarzy i obrońców do reprezentacji Polski. Fajnie, że liga będzie mocniejsza i atrakcyjniejsza, ale ja nadal twierdzę, że zgubimy po drodze wielu zawodników. Przez ostatnie dwadzieścia lat straciliśmy ich mnóstwo.

- Nasz hokej "nie narzeka" na nadmiar polskich hokeistów.
- To niestety prawda. Nie sądzę też, aby liga open podniosła poziom naszych zawodników. Spójrzcie na inne kluby, gdzie młodzi Polacy nie tylko nie grają przewag, ale praktycznie w ogóle nie wychodzą na lód. Wyjątkiem jest tu chyba tylko JKH GKS, gdzie szansę dostali Dominik Paś, Kamil Wałęga, Kamil Wróbel, Jan Sołtys czy Jakub Michałowski. Chłopcy mieli możliwość pokazania się i wykorzystali ją. Nie grają tu tylko dlatego, że są z Jastrzębia, ale po prostu dano im szansę. Teraz jako dorośli ludzie muszą ciągle udowadniać swoją przydatność do zespołu i właśnie z tego pożytek ma reprezentacja Polski. Natomiast w kwestii mojej oceny ligi open, to... jeśli uznam, że nie miałem racji, to nie będę miał problemu z przyznaniem się do tego. Na razie nie widzę powodu do zmiany zdania.

- Na koniec - czego oczekuje pan od kibiców JKH GKS Jastrzębie na te play-offy?
- Wsparcia, wsparcia i jeszcze raz wsparcia. Bądźcie z nami, bo was potrzebujemy. Zróbcie taki kocioł, jak na finałach Pucharu Polski. Przyjdźcie na Jastor i zapełnijcie trybuny. Gramy u siebie i z waszą pomocą chcemy w pełni wykorzystać ten argument przeciw Cracovii. Chciałbym też, aby na czas ćwierćfinałów zaprzestano "hejtu" wobec klubu i drużyny. Jeśli przegramy bez walki, to krytykujcie, ile się da. Ale w trakcie bitwy bądźcie z nami!

Fot. Magdalena Kowolik / rozm. mg

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: Panowie Słowacja jest poza naszym zasięgiem!!!! Możemy powalczyć z Łotwa, Francja i Kazachstanem.....
  • KuzynKSU: Jest gdzieś transmisja reprezentacji?
  • narut: Tatar Regenda Nemec - mają jeszcze zasilić Słowaków.. co do Łotwy też bym się nie łudził..
  • Jamer: 10 min… :)
  • Arma: Brawo Linus, kozak bramkarz, naprawdę dobra informacja
  • Jamer: Jest Linus więc emeryt śpi spokojnie :)
  • unista55: Linus, brawo !
  • BOBEK: japier.... pin-pong
  • Simonn23: Przede wszystkim zdrowia dla Linusa, bo o umiejętności nie ma co się martwić
  • Paskal79: Simon zdrowia dla każdego..... Zawodnika
  • KuzynKSU: Linus dziękuję
  • uniaosw: Oby teraz następni byli Dot i Sadłocha
  • KubaKSU: I Mark :)
  • jastrzebie: KuzynKSU

    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Simonn23: Płonka jako numer 2 i dać mu chociaż z 10 meczów w zasadniczym zagrać
  • Paskal79: Myślę że teraz Linius nabierze super pewności po ostatnim sezonie!,i będzie jeszcze pewniejszy
  • emeryt: no mosz,Linus zdrówka
  • KubaKSU: Jutro następny ? :D
  • PanFan1: Rawa proszę o gorący raport z wydarzeń meczowych.
  • emeryt: Linusa często można spotkac w Lidlu na osiedlu,zamienić słowo
  • KuzynKSU: Dziękuję Jastrzębie. Ale 15 funtów to trochę duzo
  • MartiN2122PL: Siema jest gdzies transmisja z meczu reprezentacji Polski ??
  • jastrzebie: Ja za 75 zl
  • MartiN2122PL: To wole w NHL sobie pograć ale dzieki za szybką odpowiedz
  • MartiN2122PL: TTV_MartiN21222pl jak cos wpadajcie na Twitch robie live z NHL 24 COD MW III i jeszcze kilka innych miłego piątku hejka
  • PanFan1: Ostatni raz ograliśmy Brytyjczyków w 2017 roku towarzysko w Nottingham, hattricka w tamtym meczu ustrzelił Damian Kapica
  • narut: z tej tekstowej relacji wynika, że raczej oni na nas siedzą.. i mamy sporo szczęścia.. ale dziś Kalaber ze składem to zaeksperymentował nieźle..
  • narut: tj. z ustawieniem
  • Paskal79: No Angole nam wyjątkowo nie leżą , myślę że to jest spowodowane ich stylem gry , typowy kanadyjski....
  • Paskal79: Z wielkich z hokeja wpadki zdarzają się chyba najczęściej Amerykanom, choć w tym roku wyjątkowo będą mieć mocny skład,i to dopiero będzie jazda!... Takie Angolę to w porównaniu z Amerykancami to grają z trzy razy wolniej...!
  • emeryt: ale że do Olimpii Lublana ..
  • hanysTHU: Ostatni sezon Kalabera w kadrze.
  • Darek Mce: ale czemu tak piszesz ?
  • narut: dajcie spokój z tymi ostatnimi sezonami... jeszcze turniej się nie zaczął już ... ostatni sezon w kadrze...
  • emeryt: jak można psioczyc na Kalabera,jak można biadolić po towarzyskich nic nie znaczących sparingach...
  • narut: niedawno na Kamila Wałęgę m. in. psioczono..
  • szop: jak widac mozna..... 1-1
  • emeryt: jesteście niektórzy jak dzieci z dziwno manio wyższości...sukces dekady Polskiego hokeja,gramy w elicie a tu takie pitolenie
  • krych: 1:1 już wszyscy kochają Kalabera ;)
  • szop: szkoda
  • hanysTHU: Kto mu te składy rozpisuje? Chwałka?
  • Darek Mce: Kalaber to najlepsze co trafiło się kadrze w ostatnich latach
  • hanysTHU: Zobaczycie na mistrzostwach. A raczej po.
  • szop: eme manią :)
  • Darek Mce: Hanys pamiętasz lanie z Austrią 0:11?
  • Darek Mce: za Płachty
  • Darek Mce: porażkę z Rumunią za Valtonena
  • narut: no to zobaczymy po mistrzostwach ale po co teraz się raczyć takimi kwasami..
  • Darek Mce: to były katastrofy
  • szop: przepraszam nie doczytalem
  • Darek Mce: wczoraj Słowenia wygrała 3:0 z Francją
  • emeryt: hanysTHU pomyśl moze o małym odpoczynku od sb...
  • Darek Mce: zobaczymy, bez napinki
  • szop: Mce spokojnie w Polsce wszyscy narzekaja i cudow oczekuja
  • narut: no właśnie i to we Francji grając, w ogóle bardzo dobry mecz obu drużyn, w szybkim tempie.. a Słoweńcy klasa
  • emeryt: bo my Polacy wiecznie niezadowoleni,wieczni malkontenci aż sie mdło robi
  • Darek Mce: ja pamiętam za małego, w latach 80-tych jak graliśmy jak bumerang między grupą A I grupą B, też byliśmy skazywani na pożarcie, ale duma zawsze byla
  • hubal: prawda jest taka , że my i angole to najsłabsze ekipy w elicie , jeśli któraś się utrzyma to będzie wielka niesodzianka , ja stawiam na naszych
  • szop: ja wierze ze sie utrzymaja
  • hubal: DM w latach 70tych też tak było ale wtedy w elicie grało chyba 8 ekip
  • narut: oj mdło Szanowny Emerycie, mdło... tymczasem za nasz reprezentacyjny hokej nie powinny się brać osoby oczekujące cudów.. a wprawcie taki cud przeżyłem w 86 i 88 roku ale to były cuda jak meteor..wspomnienia piękne zostały ale realia były jakie były.. gramy od 92 r. raz na 16 lat w elicie uśredniając..
  • Darek Mce: ja się cieszę że gramy w elicie, co będzie to będzie
  • narut: dokładnie - ja także się bardzo cieszę z tego powodu..
  • emeryt: cieszy juz sam udzial w elicie po tylu latach posuchy,cieszy ze tylu kibiców z Polski pojedzie na MŚ
  • emeryt: najlepiej Kalabera zwolnić bo sparingi przegrywa,ludzie kochani...
  • narut: otóż to (!)
  • Darek Mce: niech to będzie iskra na przyszłość, nawet jak spadniemy, jak dzięki temu iż zagramy w elicie, coś się ruszy medialnie, pojawią nowi młodzi zawodnicy, może za rok U18 awansuje wyżej, już będzie super
  • Darek Mce: młodzi U18 umieli jeździć na łyżwach, grali składnie, a ostatnimi czasy były porblemy z utrzymaniem się na łyżwach
  • Paskal79: Panowie utrzymać będzie bardzo ciężko, każdy to wie ,teraz to będzie święto dla naszych zawodników zagrać z najlepszymi, są dwie,trzy drużyny co możemy powalczyć o jakieś pkt, cieszymy się tym bo kto wie,kiedy będzie taka okazja....
  • hanysTHU: Przypominam o niewiernych emerytach...
  • hanysTHU: A odpocząć to może ktoś kto tu siedzi cały dzień i nic innego nie robi tylko klepie spoconymi paluchami w ekran smartfona.
  • hanysTHU: Moje zdanie: tym składem nic nie ugramy i tyle.
  • hanysTHU: Otwórzcie oczy, bo wyżej wspomniane wyniki mogą zostać pobite.
  • Paskal79: Chyba wszyscy najlepsi powołani są,my jesteśmy ,,Kopciuszkiem'' na tym balu możemy tylko marzyć o otrzymaniu, choć czasem marzenia się spełniają....
  • emeryt: ale żeś mi doyebal hanysie hmmm
  • Paskal79: To będzie chyba najmocniej obsadzone MS Elity od lat,chyba właśnie ostatnio w Czechach były takie mocne składy,tylu zawodników z NHL...
  • Paskal79: Panowie taki sprawdziany sprawdzian czeka nas z Dania,bardzo solidna drużyna już ta forma Polaków meczowa powinna być bliska tego optimum , którą przygotuje trener i zawodnicy....
  • narut: 2019 jeśli idzie o USA, 2015 jeśli idzie o Kanadę i Rosję, nieco słabiej Szwecję..
  • Paskal79: Prawdziwy sprawdzian:-)
  • narut: tymczasem Szwajcaria Łotwa 5-1...
  • Paskal79: Szwajcarię można zaliczyć to tych drużyn co depczą tym top drużyna po piętach....
  • narut: Paskalu - mecz z Danią to już będzie to o czym piszesz, już skład i zestawienia poszczególne będą wykrystalizowane i zgrywane,
  • Paskal79: Choć do Danii też nam brakuję, Ale to będzie taki papierek lakmusowy,czy możemy nawiązać walkę z tymi teoretycznie,, najsłabszymi'' w naszej grypie Francją, i Kazachstan
  • Paskal79: Mam nadzieję że nasi pojadą tam bez presji,bo na pewno są skazywani przez wszystkich na spadek.... Mogą tylko wygrać.... ( Utrzymanie) O się dobrze,, bawić ''
  • Tellqvist: Trza liczyć na cud z Francją mamy jakieś szanse. Łotwa poza zasięgiem.
  • Paskal79: Wie ktoś po ile bilety na Danię są?
  • Andrzejek111: Piszesz hanysie że tym składem nic nie ugramy. Nie mamy w Polsce takiego składu, którym byśmy coś w elicie ugrali. Spodziewam się trzech dwucyfrówek.
  • Darek Mce: Ciura dzisiaj kiepsko
  • Paskal79: Andrzejek może nie będzie tak źle, chociaż pewnie to w dużej mierze zależy ,jak te topowe drużyny podejdą do Polski i czy przy prowadzeniu kilkoma bramkami będą forsować tempo, i utrzymają koncentrację,bo to jednak turniej, choć niczego nie można wykluczyć.....
  • szop: trzymajmy cisnienie do mistrzostw jeszcze troche
  • PanFan1: ... i dup jeeeeest !
  • Darek Mce: uznali?
  • Darek Mce: heh
  • wpv: Uznali ;)
  • PanFan1: Team GB też widzę testuje paru nowych
  • PanFan1: To wszystko dlatego że w Leeds hala za mała, nam lepiej na większych obiektach idzie, jutro rozd...ymy - że tak Ferdkiem Kiepskim zajadę - Team GB w Nottingham 😉 - robić screen-y
  • 1946KSUnia: Panowie jak się spisuje nasza wschodząca gwiazda-Krzysiek Maciaś? Jest szansa na Ostrave?
  • Młodziutki: Fajne te kursy na Polaków na mistrzostwach
  • PanFan1: U18 Łotwa vs U18 Słowacja 5:3 - U18 Czechy vs U18 Kanada 0:6 NO COMMENT
  • PanFan1: W Europie najlepiej na hokeju znają się Finowie ❗
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe