19-letni supertalent fantastyczną sztuczką techniczną przesądził o zwycięstwie swojej drużyny. - Nie było co wiele myśleć, czysty instynkt - skomentował młody gracz efektowne zagranie.
Młody Szwed Jonathan Lekkerimäki błysnął pięknym zagraniem w meczu ligi SHL pomiędzy drużynami Örebro Hockey i Luleå HF.
W 53. minucie zawodnik ekipy z Örebro znalazł się za bramką i zdecydował się na akcję w stylu lacrosse. Podniósł krążek na kiju i umieścił go w bramce bronionej przez rekordzistę wszech czasów w SHL pod względem "czystych kont" Joela Lassinanttiego.
Za oceanem gole takie jak ten nazywa się "Michigan" na cześć zawodnika drużyny Uniwersytetu Michigan Mike'a Legga, który rozsławił to zagranie, trafiając w ten sposób do bramki w meczu uczelnianej ligi NCAA. Szwedzi jednak na takie wykończenie akcji mówią "zorro".
Lekkerimäki swoją efektowną akcją podwyższył prowadzenie gospodarzy na 2:0. Później okazało się, że był to gol zwycięski, bo rywale trafili raz i mecz zakończył się wynikiem 2:1.
- Nie wiem, co się stało. Nie było co wiele myśleć, czysty instynkt. Fajnie, że wpadło - skomentował po meczu szczęśliwy strzelec.
Lekkerimäki to jeden z największych talentów szwedzkiego hokeja. W styczniu był najlepszym strzelcem i został MVP Mistrzostw Świata do lat 20, na których Szwedzi zdobyli srebrne medale. 2 lata temu poprowadził reprezentację swojego kraju U18 do tytułu mistrza świata, będąc najlepiej punktującym graczem MŚ.
W 2022 roku klub Vancouver Canucks wybrał go z numerem 15 draftu NHL, ale młody gracz na razie ciągle gra w Szwecji.
W tym sezonie w SHL strzelił już 19 goli w 41 meczach. Mimo młodego wieku zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji strzelców ligi. Jego 7 trafień zwycięskich to zaś drugi najlepszy wynik w rozgrywkach.
Czytaj także:
