Hokej.net Logo

Andriej Gusow potępia rosyjską agresję i władze Białorusi. "Jest mi wstyd"

Andriej Gusow - trener Tauron Podhale Nowy Targ (Foto: Tomasz Gonsior)
Andriej Gusow - trener Tauron Podhale Nowy Targ (Foto: Tomasz Gonsior)

Trener Podhala Nowy Targ Andriej Gusow w odważnym wywiadzie potępia zbrojną napaść Rosji na Ukrainę i działania władz swojego kraju. - Kocham Białoruś, ale jest mi wstyd, że nasze władze pozwalają rosyjskim wojskom przechodzić przez swoje terytorium i atakować Ukrainę - mówi.

Podczas gdy wielu rosyjskich i białoruskich przedstawicieli świata sportu milczy o agresji Rosji na Ukrainę, przeprowadzanej także z terenu Białorusi, Gusow jednoznacznie zabrał głos w tej sprawie. Zrobił to w emocjonalnym wywiadzie dla bloga "Otrażenie", w którym akurat o hokeju mówił najmniej.

Białoruski trener wprost mówi, że rola, jaką władze jego kraju odgrywają w rosyjskiej inwazji na Ukrainę, jest powodem do wstydu.

- Rozmawiam dużo z uchodźcami, z kobietami, których mężowie zostali w swojej ojczyźnie. Rozmawiam też ze starszymi ludźmi, którzy mówią, że po raz ostatni widzieli coś takiego podczas II wojny światowej. Dlatego się wstydzę - mówi. - Nadal kocham swój kraj. Kocham Białoruś, ale jest mi wstyd, że nasze władze pozwalają rosyjskim wojskom przechodzić przez swoje terytorium i atakować Ukrainę. Że popierają wojnę. Że oszukują ludność. Że gnębią i zatrzymują tych, którzy są za prawdą i przeciwko agresji. Serce mi pęka na kawałki.

Szkoleniowiec Podhala  krytykuje także samą napaść zbrojną Rosji na Ukrainę i wierzy, że ci, którzy są za nią odpowiedzialni, doczekają się sprawiedliwości.

- Nie rozumiem, jak można w XXI wieku robić coś takiego. Jakim trzeba być okrutnym. Ale myślę, że każdy odpowie za swoje czyny. Odpowie przed Bogiem i przed całym światem. Dlatego, że to już przekroczyło granicę - mówi.

Gusow z bliska przygląda się w ostatnich dniach napływowi uchodźców z Ukrainy do Polski i przyznaje, że jest pod wrażeniem pomocy Polaków dla swoich sąsiadów ze wschodu.

- Taki napływ uchodźców... Polacy - dobra robota - mówi. - Zareagowali na to bardzo żywo i jak porządni ludzie. Bardzo pomagają Ukraińcom. Wożą lekarstwa, ubrania, jedzenie na granicę i do centrów pomocy. Moi przyjaciele kupują w sklepach IKEA materace i koce i zawożą je na dworce. Są ludzie, którzy zapewniają mieszkanie za darmo. Jest wielka solidarność.

Choć największe grupy uchodźców trafiły do dużych miast, to białoruski szkoleniowiec mówi, że duży napływ uchodźców z Ukrainy widzi także w Nowym Targu.

- Nowy Targ, w którym mieszkam, to małe miasto mające trochę ponad 30 tysięcy mieszkańców. Tu też czuje się, że ludzi pojawiło się realnie więcej - opowiada. - Jest więcej samochodów z ukraińskimi rejestracjami, częściej słychać język ukraiński. Byłem na dworcu w Krakowie - tam w ogóle były wielkie tłumy. Przyjechało tak wiele kobiet, dzieci, osób starszych... To samo we Wrocławiu czy w Warszawie. A z drugiej strony wiem, że tysiące mężczyzn, którzy tu pracowali, wróciło do Ukrainy, żeby bronić swojego kraju. Są gotowi iść z widłami na czołgi - ich patriotyzm jest niewiarygodny.

On sam także stara się wspierać uchodźców. - Zostawiam tym, którzy przyjeżdżają swój numer, żeby mogli zadzwonić, jeśli będą czegoś potrzebowali. Są przecież w obcym kraju, wielu bez środków do życia i całkowicie sami - mówi.

W medialnych przekazach pojawiały się ostatnio doniesienia o wzroście negatywnego podejścia do Rosjan i Białorusinów w Polsce, ale Gusow przyznaje, że sam się z tym nie spotkał.

- Podejście do mnie jako Białorusina nie zmieniło się od początku wojny - mówi. - W końcu Andrieja Gusowa w Polsce znają. Przez wiele lat tu grałem i pracowałem jako trener. Być może za plecami ktoś mówi jakieś złe rzeczy, ale nie zwracam na to uwagi. Myślę, że tak jest w każdym kraju, niezależnie od narodowości. I oczywiście jest to dosyć niepokojące. Zrobiło się niefajnie. Ale to okropne, że Białoruś została wciągnięta w wojnę.

Gusow przyznaje, że słyszał o przypadkach złego traktowania Białorusinów i Rosjan, w których sam widzi efekt rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę.

- Słyszałem, że Białorusinom i Rosjanom odmawia się w Polsce na przykład wynajęcia mieszkań. Były też przypadki uszkodzenia samochodów czy spuszczenia powietrza z opon. Ludzie są wściekli - mówi. - I to się da wytłumaczyć - wystarczy spojrzeć na to, co robią rosyjskie wojska. Echem tej sytuacji jest nienawiść ze strony Ukraińców, którzy stracili przyjaciół, krewnych i domy rodzinne. Ona może być zasiana na dziesiątki lat, jeśli nie na stulecia.

Trener Podhala tłumaczy, że wielu ludzi w jego ojczyźnie i w Rosji popiera władze, ponieważ jest pod wpływem ich propagandy, którą nieustannie sączą podległe rządzącym media.

- Polacy i wszyscy inni muszą zrozumieć: normalni ludzie chcą pokoju. I Białorusini, i Rosjanie. Wszyscy martwimy się o Ukrainę. Ale ilu ludzi żyje na wsiach, gdzie można oglądać tylko dwa kanały? Ilu ludzi nigdy nie korzystało z internetu? Oni nawet nie wiedzą, co się dzieje - przekonuje.

Właśnie państwowe media w Białorusi i Rosji obwinia o to, że wielu ludzi w tych krajach popiera działania władz przeciwko swoim obywatelom czy - tak jak teraz - przeciwko Ukrainie.

- Dla całego świata jest ewidentne i jednoznacznie jasne, co się dzieje. Nie widzę propagandy w Polsce, tylko w Rosji i Białorusi. Oglądam różne europejskie kanały, czytam w internecie niezależne białoruskie media. Wszystko jest jasne. A jeśli chodzi o nasze państwowe media... jak mówił profesor Prieobrażenski w "Psim sercu": "I - niech was Bóg broni - nie czytajcie sowieckich gazet do obiadu" - mówi, cytując bohatera opowiadania Michaiła Bułhakowa, według którego czytanie sowieckich gazet miało wywoływać kłopoty żołądkowe. - Co mam zrobić, kiedy próbują mnie przekonać, że czerwone jest białe, chociaż na 100 % jest czerwone?

Gusow ma nadzieję, że stosunek Polaków do niego samego nie zmieni się tylko z powodu tego, że jest Białorusinem.

- Zawsze byłem dumny, że jako zawodnik i trener, występując w Polsce, reprezentowałem Białoruś na poziomie międzynarodowym - mówi. - Byłem dumny, że osiągnąłem coś w obcym kraju i zapracowałem na szacunek miejscowych. Ludzie to doceniali. Mam nadzieję, że nadal tak będzie - oni wiedzą, jakie mam zdanie na temat tego, co się dzieje. Ale to wszystko kładzie się poważnym cieniem.

Gusow w swoim wywiadzie odniósł się także do wydarzeń, do których dochodziło w ubiegłym roku, gdy władze Białorusi sprowadziły na granicę z Polską imigrantów, którzy próbowali siłą przedrzeć się do Polski, często zachęcani czy wręcz fizycznie wpychani przez funkcjonariuszy podległych reżimowi Alaksandra Łukaszenki.

- Zagranicznych obywateli umieścili w zimnie w lesie i oni rzucali kamieniami, kijami, prowokując Polaków. Jak to jest w ogóle możliwe? - pyta Gusow. - Ja służyłem w sowieckiej armii w specjalistycznych wojskach rakietowych. Granica to nie jest miasteczko namiotowe, tylko chroniony obiekt, gdzie zabronione jest długie przebywanie i wędrowanie sobie. Ciekawi mnie po pierwsze, jak białoruskie służby graniczne ich wpuściły, a po drugie jak Białorusini by zareagowali, gdyby Polacy ściągnęli sobie na swoje terytorium na przykład Litwinów, którzy rzucaliby w białoruskich pograniczników wszystkim, co mają pod ręką.

W Białorusi kibice o opozycyjnych wobec prezydenta Łukaszenki poglądach często narzekają, że głos sportowców przeciwko reżimowi jest zbyt słaby. Hokej - ulubiony sport dyktatora - bywa nawet wskazywany jako dyscyplina, w której słychać go najsłabiej. Dlaczego tak jest?

- Nie wiem, dlaczego białoruscy hokeiści i inni sportowcy milczą. Nie mnie ich oceniać. Prawdopodobnie są zastraszeni. Niektórzy podpisali dokument, że nie mogą udzielać wywiadów bez zgody pracodawcy - tłumaczy Gusow. - I w pewnym sensie można ich zrozumieć - muszą wykarmić rodziny. Ludzie siedzą i wykonują swoją pracę jak potrafią. Ale powiem tylko, że w XXI wieku jest niedopuszczalne, żeby zakazywać komuś mówić. Nie pozwalać wyrażać swoich opinii i uczuć - jak to w ogóle jest możliwe?

Białoruski trener przekonuje jednak, że wśród jego znajomych z hokejowego środowiska podobne poglądy do niego ma wiele osób.

- Większość chłopaków, z którymi ja rozmawiam, świetnie rozumie sytuację i ma tak samo negatywne podejście do tego horroru. Wielu grało z ukraińskimi hokeistami. W Kieraminie Mińsk i Szachciorze Soligorsk miałem wystarczająco dużo fajnych chłopców, jak Roman Salnikow, Witalij Liutkewycz, Jurij Nawarenko. Białoruscy i ukraińscy zawodnicy zawsze mieli przyjazne relacje - mówi. - Było też wystarczająco dużo Białorusinów, którzy grali w ukraińskiej lidze. Oczywiście oni mówią jeden drugiemu, co się dzieje.

Gusow używa mocnych słów, gdy mówi o tym, jak bardzo niezrozumiała jest dla niego agresja Rosji na Ukrainę przy pośredniej pomocy władz Białorusi.

- Gdyby mnie ktoś próbował 10 lat temu przekonać, że Rosja będzie prowadziła wojnę z Ukrainą, a w to będzie wplątana Białoruś (pośrednio czy jakkolwiek inaczej), to ja bym komuś takiemu napluł w twarz - mówi. - To jest po prostu bestialstwo. Rodzice wychowali mnie w taki sposób, że muszę mówić prawdę, a na tę sytuację nie ma innego słowa.

Trener nowotarskiej drużyny nie ma wątpliwości, co powinni dziś robić przyzwoici ludzie. - Musimy wspierać Ukraińców. Czapki z głów przed nimi. Walczą o swoją ojczyznę. Przyszedł do nich wróg, który ich niszczy - mówi Gusow. - Ludzie wiedli pokojowe życie, szli swoją drogą. Nie bez problemów, ale tak jest w każdym kraju.

Sam Gusow ma osobiste wspomnienia ze swoich wizyt w Ukrainie. - W maju regularnie jeździłem do Kijowa. Chodziłem po mieście z rodziną, odpoczywaliśmy. Kontaktowałem się ze znajomymi hokeistami. Czasem spotykaliśmy się w Odessie - wspomina. - Ludzie są wszędzie różni, ale w naszych narodach wiele rzeczy się ze sobą przeplata. Ile jest takich rodzin, gdzie na przykład mąż jest Białorusinem albo Rosjaninem, a żona Ukrainką? A teraz bratnie kraje są ze sobą w stanie wojny.

Gusow jest pod wrażeniem sposobu, w jaki prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zjednoczył swoich obywateli i przewodzi im w walce z okupantami.

- Kłaniam się przed Zełenskim, który był komikiem i pracował w show-biznesie, a teraz zachowuje się jak prawdziwy lider narodu. Zachowuje się jak prezydent, prawdziwy mężczyzna - mówi Gusow.

Zdaniem trenera Podhala wojna będzie miała dalekosiężne skutki dla relacji między poszczególnymi narodami, które potrwają dłużej niż same działania na froncie.

- Oni teraz bombardują domy, szkoły, szpitale, niszczą całe miasta. Kto by się po tym nie mścił? Nienawiść - powtórzę - została zasiana na wieki - smutno konstatuje Gusow.

Swoją wypowiedź białoruski trener kończy specjalnym apelem.

- Wzywam wszystkich, którzy są w to zaangażowani: proszę, przestańcie! Nie walczycie z nacjonalistami, tylko niszczycie cywilów i zabijacie dzieci. Już cała światowa społeczność wezwała do zakończenia wojny. Czego jeszcze potrzeba? Przestańcie! - prosi Gusow.

Liczba komentarzy: 8

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Krynio1971
    2022-03-19 15:10:26

    Brawo Andriej

  • jack_daniels
    2022-03-19 16:15:10

    Brawo i szacunek Andriej

  • J_Ruutu
    2022-03-19 18:18:57

    Wielkie brawa za te słowa, panie Gusow, szacunek.

  • Essa
    2022-03-19 20:39:19

    Szacunek Andrieju,jesteś
    w porządku gość.

  • szop
    2022-03-19 21:01:44

    Pan Gusov jest jak Nasz czesto widywany na nowotarskich ulicach spedzil tu kupe zycia jako zawodnik jako potem prywatny gosc teraz jako trener ma Pan tu ogromny szacunek i kazdy Pana zna i traktuje jak swojego pozdrawiam Panie trenerze

  • szajbu
    2022-03-19 22:32:58

    Ręce same składają się do braw ! BRAWO

  • calan
    2022-03-20 21:41:50

    porządny człowiek Pan Gusov

  • tysk
    2022-03-21 16:33:49

    ma gość odwagę - mam nadzieję że nie ma rodziny w białorusi bo oni są nieobliczalni

Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Simonn23: Coś się w Trzyńcu zacięło, nawet jeśli awansują, to obawiam się, że praska Sparta nie da im większych szans
  • narut: Sprata tym bardziej będzie ciężka dla tak grającego Trzyńca do przejścia, że ma z nim stare porachunki do wyrównania, także te z zeszłego roku..
  • Paskal79: No ciekawe bjakbto będzie w 7; meczu.......
  • hanysTHU: No i duppa, graty chemicy!
  • Simonn23: No jestem bardzo ciekaw czy w czwartek staną Stalownicy na wysokości zadania czy będzie ogromne rozczarowanie
  • Luque: Tymczasem polscy piłkarze mają karne o awans
  • Luque: No nie pamiętam żeby kiedykolwiek strzelili 5 karnych pod rząd, jakiś cud
  • Simonn23: A takie pytanie do nowotarżan, jeździcie na mecze do Popradu?
  • omgKsu: Bilety na finał w Oswiecimiu już w sprzedaży on-line , także spieszmy sie kupować bo tak szybko sie sprzedają ;)
  • rober03: Zakupione na oba mecze. Tak coś czułem że szybciej będą
  • TenHasek;): Na ten drugi mecz w Oświęcimiu to nie kupujcie chyba że lubicie masochistyczne tematy ;D Po co znowu oglądać jak Katowiccy zawodnicy się oblewają szampanem i biorą puchar do Katowic
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe