Asysty na wagę złota (+VIDEO)
Ryan Getzlaf nie strzelił w sobotnich "derbach" Kalifornii ani jednego gola, ale to właśnie jemu Anaheim Ducks zawdzięczają zwycięstwo znacznie przybliżające ich do play-offów. W meczu Boston Bruins z New York Rangers okazało się, że Sean Avery mimo seansów psychologicznych wciąż się nie zmienił.
Mistrzowie NHL z 2007 roku pokonali wczoraj na wyjeździe drużynę z najlepszym bilansem w całej lidze, San Jose Sharks 5:2, a Getzlaf asystował przy czterech golach. Dzięki wygranej Kaczory zachowały dwupunktową przewagę nad strefą oznaczającą koniec sezonu po rozgrywkach zasadniczych. Getzlaf "błysnął" wczoraj zwłaszcza przy dwóch podaniach. W 3. minucie gry znajdując się za bramką Jewgienija Nabokowa patrząc w zupełnie inną stronę podał idealnie na kij Bobby`ego Ryana, który otworzył wynik meczu. Strzelec gola po spotkaniu chwalił kolegę za to zagranie. - Nie musiałem nic mówić. On ma oczy dookoła głowy, więc mnie zauważył - komentował 22-letni skrzydłowy. W końcówce drugiej tercji przy niepewnym stanie 3:2 Getzlaf znów dograł kapitalnie, tym razem do Teemu Selänne, a ten z bliskiej odległości zdobył swojego 26. gola w sezonie.Cztery asysty Getzlafa dały mu 64 punktowe podania w obecnym sezonie, co oznacza, że pobił klubowy rekord należący do Paula Kariyi. Napastnik Kaczorów jest obecnie trzeci w ligowej klasyfikacji asyst tylko za Jewgienijem Małkinem (74) i Sidneyem Crosbym (69).
Co jednak najważniejsze świetny występ Getzlafa pozwolił jego drużynie wygrać w San Jose i poprawić swój punktowy stan posiadania. Podopieczni Randy`ego Carlyle`a mają obecnie na koncie 88 "oczek" i znajdują się na 7. miejscu w Konferencji Zachodniej NHL z dwoma punktami przewagi nad dziewiątymi w klasyfikacji St. Louis Blues. Obu drużynom, podobnie jak ósmym Nashville Predators do rozegrania pozostały jeszcze trzy mecze. Świetny mecz rozgrywał wczoraj nie tylko Ryan Getzlaf, ale także wspomniany Bobby Ryan. 22-latek przestaje powoli być odpowiedzią na quizowe pytanie "Kto został wybrany z nr. 2 w Drafcie 2005 za Sidneyem Crosbym" i świetnie pracuje na swoje nazwisko. Wczorajsze dwa gole dały mu 30 bramek w całym sezonie. Zarówno w tej kategorii, jak i w klasyfikacji najskuteczniejszych (56 punktów) Ryan jest najlepszym debiutantem NHL.
Wczorajsza porażka nieco skomplikowała sytuację San Jose Sharks. Rekiny co prawda nadal mają najwięcej punktów w NHL (113), ale drudzy w wyścigu o Presidents` Trophy Boston Bruins tracą tylko jeden punkt. Po meczu doświadczony Jeremy Roenick był bardzo samokrytyczny. - Podawaliśmy bardzo źle i to powodowało straty - mówił. - Graliśmy ze zdeterminowaną drużyną walczącą o play-offy, więc nie mogliśmy zaprezentować się w ten sposób. Taka gra jest nie do zaakceptowania. Obie drużyny, które w klasyfikacji Pacific Division dzieli aż 25 punktów spotkają się ponownie już dziś w Anaheim.
San Jose Sharks - Anaheim Ducks 2:5 (1:2, 1:2, 0:1)
0:1 Ryan - Getzlaf - Perry 02:47
0:2 Perry - Getzlaf - Pronger 05:46
1:2 Thornton - Boyle 09:35
2:2 Michálek - Ehrhoff - Nabokow 24:07 PP
2:3 Brown - Christensen 28:07
2:4 Selänne - Getzlaf 37:39
2:5 Ryan - Christensen - Getzlaf 53:14 PP
Strzały: 30-28.
Minuty kar: 4-8.
Widzów: 17 496.
Gol Blake`a Wheelera z 10. minuty wystarczył Boston Bruins do pokonania New York Rangers i wywalczenia tytułu najlepszej drużyny sezonu zasadniczego w Konferencji Wschodniej NHL. Swój piąty "shutout" w sezonie zaliczył bramkarz Bruins Tim Thomas, który w trzeciej tercji wziął udział w awanturze wywołanej przez wracającego do swoich starych nawyków Seana Avery`ego. Skrzydłowy Rangers w czasie przerwy w grze uderzył bramkarza Bruins kijem w tył głowy (video poniżej).
555. zwycięstwo w karierze odniósł Martin Brodeur, którego New Jersey Devils pokonali 3:2 Buffalo Sabres. Gole dla zwycięzców zdobyli David Clarkson, Zach Parise i Jamie Langenbrunner. Sabres do premiowanego play-offami ósmego miejsca na Wschodzie tracą sześć punktów na cztery mecze przed końcem sezonu zasadniczego. Swój trzysetny mecz w NHL rozegrał wczoraj Jason Pominville.
Montréal Canadiens dzięki zwycięstwu 6:2 nad swoim odwiecznym rywalem, Toronto Maple Leafs awansowali na siódme miejsce w Konferencji Wschodniej. Gola i trzy asysty zaliczył Aleksiej Kowaliow, a bo pramce i asyście Maxim Lapierre oraz Guillaume Latendresse. Wynik mógł być wyższy gdyby ten ostatni wykorzystał w 27. minucie rzut karny. Meczu nie dokończyli kontuzjowani Andriej Markow i Mathieu Schneider.
Ottawa Senators po rzutach karnych pokonali 4:3 Philadelphia Flyers. Decydujący rzut karny wykorzystał Mike Fisher, a gola i asystę zanotował Jason Spezza. Gracz Flyers, Daniel Carcillo dokonał rzadkiej sztuki - już w 11. minucie został przez sędziów odesłany do szatni mając w tym momencie na koncie aż 24 minuty kar.
Po raz pierwszy od 2006 roku, kiedy zdobyli Puchar Stanleya do play-offów awansowali Carolina Hurricanes. "Canes" wygrali wczoraj po dogrywce z Pittsburgh Penguins 3:2. Decydującego gola zdobył Anton Babchuk, a do dogrywki być może by nie doszło, gdyby w 52. minucie przy stanie 2:2 Jewgienij Małkin wykorzystał rzut karny. Świetnie dysponowany Cam Ward jednak i tym razem nie dał się pokonać. Sidney Crosby zakończył serię dwunastu meczów ze zdobytym punktem.
Rzut karny Ville Koistinena dał Nashville Predators zwycięstwo 5:4 nad Columbus Blue Jackets i awans na ósme miejsce w Konferencji Zachodniej. Wcześniej dwa gole i asystę zanotował wracający do gry po wstrząśnieniu mózgu Jason Arnott, a dla Blue Jackets także dwukrotnie trafił Rick Nash. Predators wygrali w tym sezonie wszystkie pięć serii rzutów karnych, w których uczestniczyli.
Zwycięstwo "Preds" było bardzo ważne dla Dallas Stars i St. Louis Blues. Dla tych pierwszych oznaczało koniec nadziei na play-offy, drugich zepchnęło z dającej awans ósmej pozycji. Stars wygrali bezpośredni mecz obu drużyn 5:4 dzięki bramce zdobytej w dogrywce przez Trevora Daleya. Blues mają obecnie podobnie jak Predators 86 punktów, ale zajmują niższe miejsce z powodu mniejszej liczby zwycięstw.
Swoje nadzieje na pierwsze od 2006 roku play-offy przedłużył zespół Edmonton Oilers, który pokonał 5:3 Vancouver Canucks. Gola i dwie asysty zanotował 19-letni Sam Gagner, a 43 strzały rywali obronił Dwayne Roloson. "Nafciarze" przerwali serię trzech porażek, a ich trener, Craig MacTavish wygrał trzysetny mecz w karierze. Do upragnionego ósmego miejsca w Konferencji Zachodniej na trzy mecze przed końcem rozgrywek zasadniczych Oilers tracą trzy punkty.
W meczach drużyn niemających już szans na awans do play-offs New York Islanders pokonali Tampa Bay Lightning 3:1, a Los Angeles Kings wygrali z Phoenix Coyotes 6:1.
Starcie Seana Avery`ego i Tima Thomasa
Komentarze