Arcy gorąca atmosfera panująca na tafli lodowej przeniosła się na trybuny w hali lodowej Podhala. Organizatorzy mimo zapowiedzi, że są w stanie przyjąć każdą ilość kibiców z Krakowa, nie byli.
Liczna grupa sympatyków z Krakowa nie była w stanie pomieścić się w małym przygotowanym dla kibiców gości boksie, i po decyzji przedstawicieli Nowotarskiego klubu, posadzono krakowian w środkowym sektorze razem z sympatykami Szarotek.
Taki stan rzeczy w zasadzie uniemożliwił służbom porządkowym na zapewnienie spokoju na trybunach.
Od samego początku tak jak na lodzie tak i na trybunach było gorąco i w 10 minucie i 40 sekundzie całe napięci wybuchło.
Nie wiadomo, kto kogo sprowokował, kto zaczął tą awanturę.
Po kilku minutach służbom porządkowym udało się przywrócić spokój i porządek na trybunach i wznowiono trzeci mecz I rundy play-off.
Przedstawiciele Nowotarskiego klubu powinni poważnie się zastanowić, co tak naprawdę chcą osiągnąć taką organizacją widowiska. Chyba dla wszystkich było jasne, że wymieszanie kibiców obu drużyny przy tak zaciętej rywalizacji to organizacyjne samobójstwo!
Tomasz Stawiarz
Hokej.Net
Czytaj także: