Hokeiści FC Barcelona po dzisiejszych meczach są o krok od awansu do drugiej rundy Pucharu Kontynentalnego.
Katalończycy znacznie przybliżyli się do drugiej rundy dzięki dzisiejszemu zwycięstwu nad Slavią Sofia 3:1. Mecz rozpoczął się dla mistrzów Hiszpanii bardzo dobrze w 4. minucie, kiedy podczas gry w przewadze reprezentant Serbii, Aleksandar Kosić pokonał stojącego w bramce Bułgarów Konstantina Michajłowa. W pierwszej tercji "Duma Katalonii" miała przewagę, ale Slavia groźnie kontrowała, jednak jej napastnicy nie byli w stanie znaleźć sposobu na pewnego w bramce 17-latka, Andera Alcaine.
Ten ostatni dobrze bronił także, kiedy jego drużyna grala w osłabieniu, a mistrzowie Bułgarii stwarzali sobie dogodne okazje. Na drugą bramkę kibice nielicznie zgromadzeni w hali w Ankarze musieli czekać do 27. minuty. Jordi Bernet otrzymał wówczas idealne podanie od jednego z kolegów i zmieścił krążek pod poprzeczką bramki Michajłowa podwyższając na 2:0. Od tego momentu zaznaczyła się wyraźna przewaga ekipy Ramóna Baróna, a wolniejsi hokeiści z Bułgarii otrzymywali coraz więcej kar. W 30. minucie mimo, że to Slavia akurat atakowała jej gracze stracili krążek, a po kontrze "Blaugrany" w bramce rywali umieścił go Ramon Morer.
Wydawało się, że wynik 3:0 po dwóch tercjach rozstrzyga sprawę zwycięstwa, ale Slavia w trzeciej odsłonie ruszyła do ataku i Alcaine wielokrotnie musiał pokazywać swoje umiejętności. W 50. minucie także on nie dał rady po strzale Stanisława Muchaczowa. Dość nieporadne ataki Bułgarów w ostatnich minutach nie mogły dać im jednak szans na odrobienie strat. To zespół FC Barcelona wygrał mecz i jutro do awansu do drugiej rundy Pucharu Kontynentalnego wystarczy mu zdobycie jednego punktu w spotkaniu z Polis Akademisi Ankara.
Slavia Sofia - FC Barcelona 1:3 (0:1, 0:2, 1:0)
50. Muchaczow - 4. Kosić, 27. Bernet, 30. Morer
W innym dzisiejszym meczu hokeiści Polis Akademisi Ankara spokojnie rozprawili się z Herzliją Pituach wygrywając 8:2. Młodzi Izraelczycy widząc, że mają do czynienia ze słabszym rywalem, niż wczoraj gdy mierzyli się z Barceloną zaczęli dość odważnie i w pierwszej tercji mieli nawet kilka okazji do objęcia prowadzenia, a bezbramkowy remis utrzymywali do 15. minuty. Wtedy jednak stojącego w bramce Herzliji Stanislawa Nikołajewa pokonał podczas gry w przewadze Erdoğan Çoşkun i jak można się było spodziewać od tego momentu mistrzowie Turcji przejęli kontrolę nad meczem.
Jeszcze w pierwszej tercji podwyższyli na 3:0, w drugiej dołożyli kolejne trzy bramki, a w trzeciej tylko kontrolowali grę. Wszystkich postulujących, by zagraniczni zawodnicy byli dwa razy lepsi od krajowych mógł usatysfakcjonować fakt, że najlepszy na lodzie był jedyny obcokrajowiec w ekipie gospodarzy, Ukrainiec Dmytro Rudenko, który zanotował hat trick. Turcy mimo zwycięstwa pozostali na 3. miejscu w tabeli grupy A Pucharu Kontynentalnego z minimalnymi szansami na awans do drugiej rundy.
Polis Akademisi Ankara - Herzlija Pituach 8:2 (3:0, 3:0, 2:2)
16. Çoşkun, 17. Göktürk, 18., 27., 58. Rudenko, 37. Karabey, 39. Güven, 44. Karagulut - 54. Korotkin, 55. Rozenman
Tabela
Miejsce | Drużyna
| Mecze
| Bramki
| Punkty
|
1. | FC Barcelona
| 2
| 17-2
| 6
|
2. | Slavia Sofia
| 2 | 8-6 | 3 |
3. | Polis Akademisi Ankara
| 2 | 11-9 | 3 |
4. | Herzlija Pituach
| 2 | 3-22 | 0 |
Czytaj także: