Bez niespodzianki. Zwycięstwo Unii i hat trick Dziubińskiego [FOTO, WIDEO]
Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim wykonali plan i w meczu 35. kolejki TAURON Hokej Ligi pokonali na wyjeździe Marmę Ciarko STS Sanok 6:1. Trzy bramki dla biało-niebieskich zdobył Krystian Dziubiński (na zdjęciu).
Goście wygrali zasłużenie. Wykreowali sobie więcej okazji strzeleckich, ale momentami mieli spore problemy ze znalezieniem sposobu na dobrze dysponowanego Dominika Salamę. Golkiper STS-u momentami bronił jak w transie, notując kilka wybornych interwencji.
Sanoczanie braki w umiejętnościach nadrabiali ambicją i zadziornością. W 30. minucie udało im się wyrównać, ale później gole zdobywali już tylko oświęcimianie. Bardzo dobrze spisali się w trzeciej odsłonie, w której zdobyli cztery gole.
Obie drużyny przystąpiły do spotkania w osłabionych składach. Trener Elmo Aittola nie mógł skorzystać z usług kapitana Karola Biłasa oraz najlepszego strzelca Lauriego Huhdanpy.
W zespole biało-niebieskich zabrakło Linusa Lundina (problemy żołądkowe) i Kamila Sadłochy (stłuczenie dolnych partii ciała). Między słupkami oświęcimskiej bramki ponownie stanął Robert Kowalówka i tym razem spisał się bez zarzutu. Trener Uniii wykorzystał mecz z czerwona latarnią ligi, by sprawdzić nieco inne ustawienia formacji obronnych i ataku. Zmiany nie dosięgły jedynie fińskiej piątki.
Gol rekonwalescenta
Oświęcimianie od początku spotkania był aktywniejsi w ofensywie, a swoją optyczną przewagę udokumentowali golem. W 8. minucie Jan Sołtys - po podaniu Łukasza Krzemienia - kropnął z prawego bulika i guma znalazła się pod poprzeczką. Było to pierwsze trafienie 23-letniego skrzydłowego po trzech miesiącach, które spędził na leczeniu kontuzji i rehabilitacji.
Gospodarze, schowani za podwójną gardą, swoich szans szukali przede wszystkim w kontratakach. Ale nie było ich zbyt wiele.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Już na początku drugiej odsłony oświęcimianie mieli kilka dobrych okazji na podwyższenie prowadzenia. Najpierw sposobu na Dominika Salamę nie znaleźli ani Carl Ackered, ani próbujący dobić strzał szwedzkiego defensora Krystian Dziubiński. Odrobiny szczęścia zabrakło też dwukrotnie Markowi Kaleinikovasowi.
Niewykorzystane sytuacje szybko się zemściły. Oświęcimianie zlekceważyli sygnał ostrzegawczy, jakim był strzał Konrada Filipka z 28. minuty, po którym krążek ostemplował słupek zatrzymał się na słupku. Chwilę później podopieczni Elmo Aittoli dopięli swego i rozklepali defensywę Unii, a gumę do siatki z najbliższej odległości posłał Mark Viitanen.
Ale oświęcimianie szybko odpowiedzieli. Dobre zagranie Erika Ahopelto do bramki sprytnie „przekierował” Krystian Dziubiński i po czterdziestu minutach przyjezdni mieli jednobramkową zaliczkę.
Popis skuteczności
W trzeciej odsłonie biało-niebiescy wrzucili piąty bieg i odjechali sanoczanom. Na 3:1 podwyższył Dziubiński, który zmienił tor lotu krążka po soczystym uderzeniu Romana Diukowa.
Ważna dla losów spotkania okazała się bramka Erika Ahopelto, zdobyta w 50. minucie. Goście grali wówczas w liczebnym osłabieniu i udało im się wyprowadzić zabójczą kontrę. Henry Karjalainen zagrał wzdłuż bramki do swojego rodaka, który nie zawiódł i zdobył już swojego trzeciego gola o sygnaturze „shorthanded”.
W końcówce goście zadali jeszcze dwa ciosy. Podanie Joonasa Uimonena wykończył Daniel Olsson Trkulja, a na 24 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry pieczęć na zwycięstwie postawił Krystian Dziubiński. Tym samym skompletował hat tricka.
Marma Ciarko STS Sanok - Re-Plast Unia Oświęcim 1:6 (0:1, 1:1, 0:4)
0:1 Jan Sołtys - Łukasz Krzemień, Adrian Prusak (07:29),
1:1 Mark Viitanen - Dawid Musioł, Johan Ceder (29:45),
1:2 Krystian Dziubiński - Erik Ahopelto, Dariusz Wanat (31:39),
1:3 Krystian Dziubiński - Roman Diukow, Sebastian Kowalówka (45:07),
1:4 Erik Ahopelto - Henry Karjalainen, Roman Diukow (49:10, 4/5),
1:5 Daniel Olsson Trkulja - Joonas Uimonen, Andrij Denyskin (59:04),
1:6 Krystian Dziubiński - Andrij Denyskin, Carl Ackered (59:36, 5/4).
Sędziowali: Paweł Breske, Paweł Kosidło (główni) - Wiktor Zień, Wojciech Czech (liniowi).
Minuty karne: 14-12.
Strzały: 16-48.
Widzów: 700.
STS Sanok: D. Salama (od 59:05 F. Świderski) - A. Binner (2), C. Lindberg, M. Viitanen, J. Ceder, M. Karnas (4) - C. MacEachern (2), D. Musioł, K. Bukowski, K. Filipek (6), M. Kallionkieli - B. Florczak, K. Niemczyk, S. Fus, L. Miccoli, F. Sienkiewicz - D. Ginda, M. Dulęba, O. Rybnikár, M. Strzyżowski.
Trener: Elmo Aittola.
Unia: R. Kowalówka (2) - R. Diukow, K. Jākobsons (2), S. Kowalówka, K. Dziubiński, D. Wanat - K. Valtola, J. Uimonen, E. Ahopelto, V. Heikkinen (2), H. Karjalainen - P. Bezuška (2), C. Ackered (2), A. Denyskin, D. Olsson Trkulja, M. Kaleinikovas - M. Noworyta, A. Prusak (2), Ł. Krzemień, J. Sołtys.
Trener: Nik Zupančič
Komentarze
Lista komentarzy
omgKsu
Wynik lepszy jak gra .
Liczą sie punkty .
Brawo za zwycięstwo .
Arma
Panie Płonka, to się nie uda. Musisz znaleźć klub normalny, gdzie dostaniesz szanse gry bo tutaj jak nie z Sanokiem, to nie masz z kim zagrać. Lepiej budować 31 latka, bo to szansa na bramkarza na lata
Ixat
Chłopak skończy tak jak Lipiński jeśli się szybko nie ruszy.
Fish
Brawo za wygraną!
Gra zespołu nie odzwierciedla wyniku.
Dwa słupy soli jak stały w boksie tak stoją.
Gdyby Płonka miał tatę w zarządzie to pewnie dzisiaj miałby szansę,szkoda wychowanka.
Świetne statystyki w tych ostatnich Robert.
Brat w pierwszej piątce,to chyba żarty.
Zarząd tego klubu ma coś do powiedzenia czy Zupa tym rządzi?
Przepraszam,ma.
Przecież Kowale ( z całym szacunkiem)mimo "świetnej" formy grają dalej.
kesenda.
Zastanawiające, że problemy żołądkowe tak długo się leczy, no ja nie słyszałem. Coś jest na rzeczy, pościli bajkę w obieg i po sprawie myślą. Takie moje zdanie. Co do Filipa to widać i słychać że kibice są za nim i są zdziwieni, że nie dostaje szansy gdy w meczu. Kowal miał ostatnio i żadnej nie wykorzystał. Więc nie rozumie decyzji Pana Zupancica.
Paskal79
Musieli wygrać i wygrali, za to brawa ,oby Dziubek szedł z formą do góry,a Hattrick powinien dać mu,,kopa '' Dziwne ustawienie pierwszej piątki z jakiego ,,klucza '' Kowal i Wanat w pierwszej piątce? Ważne by obronić 2 pozycję,teraz dwa mecze domowe przydałoby się zdobyć 6 pkt. Mamy trochę czasu do Play off i mam nadzieję że nasi będą tak wyglądać jak rok temu i znów powalczymy o finał.
Fish
Kesenda
Myślisz że w 100% jest to decyzja Zupy?
Tak jak piszesz kibice są za nim i jak tak dalej pójdzie Plonka odpuści i tyle.
kesenda.
Słyszałem, że Zupa w tym sezonie ma wolna rękę i on decyduje o drużynie.
Czytając wypociny innych łącznie z za Wisły. U nas zapowiada się jak zwykle czyli grali, grali ale czegoś zabrakło. Tak jest od czasów Replast, że zawsze czegoś brakuje i h urywamy przez cały sezon. Jesteśmy chłopakami do bicia. Leją nas na koniec, tak to wygląda. Kowal nic juz nie pokaże, co mógł pokazał. To jego ostatni sezon w Uni nam nadzieję bo nic z niego nie ma. Kiedyś pokazał z Tyskimi jak wrócił z KRK w pilfinalach i ba tym się skończyło. Czas dać szansę młodemu bramkarzowi, niech się ogrywa itd. Apropos Paskalu, po grypie żołądkowej nie wraca się tak długo do zdrowia i sił. Miałem parę razy, znajomi też. I szybko wracaliśmy na obroty. Więc niech Linus się ogarnie, albo wejdzie w życie klauzula że nie na L4 i leci z drużyny.
Paskal79
A co do choroby Linusa to 100%prawdy,jak ktoś miał mocna grupę żołądkowa, która może trwać kilka dni to człowiek jest bardzo osłabiony i nie da rady trenować i grać,lepiej niech się dobrze wyleczy i nabierze sił.
Paskal79
Panowie nie przesadzajcie z tym że tata ,, Kowal ''ma taka władze!, Na pewno nie ma nic do powiedzenia w sprawie składu!,czy nawet naciekania na trenera by grał Kowal a nie Płonka to decyzja trenera Zupancica
Tyski Fan
Pierdolenieeee o Szopienie.
Kowal ma grać podczas nieobecności 1 bramkarza.
Przyjdą Play off i co na Płonkę postawicie bo młody ?
Perspektywiczny?
Większych bzdur nie czytałem.
Kowal ma grać jak najwięcej bo zostaniecie całkowicie bez tormana ( bramkarz )
Nie mój problem ale Zupa na pewno wie co robi.
Po sezonie jak najbardziej można myśleć o Płonce ale teraz?
omgKsu
Nie do końca pierdoooooolenie tyski fanie .
Kowal przez ostatnie sezony u nas bronił mało a jak dostawał szanse to było "jako tako" .
W tym też dostaje szanse i broni bardzo przeciętnie. Kto wie czy 22letni Płonka grający przykładowo 10 meczy w sezonie jak +/- u nas gra Kowal niebyłby lepszy .
Robert w meczach o stawke bronił niepewnie i był mega zestresowany.
Póki co moim zdaniem pewnej "2" nie ma , a stawiajac "wiecznie" na Kowala lepiej niebedzie.
W takim meczu jak dzis powinien bronic Płonka.
Tyski Fan
Wszystko rozumiem ale to jest gdybanie.
Za chwilę zaczną się poważne mecze i nikt nie będzie ryzykował.
Uważam że Kowal psychicznie da więcej w meczach o stawkę niż wspomniany Płonka.
U nas w Tychach też jest narzekanie na Lewara a fucik też na swoje problemy.
omgKsu
Wiadomo ze jest to gdybanie ale kiedy ten chłopak ma grać jak nie teraz ? Przy słabej formie teoretycznej "2". W Tychach uważam macie dobrego 1 bramkarza a wasza "2" jest lepsza jak obecnie nasza.Pozdrawiam
Tyski Fan
No oczywiście że w takich meczach jak z Sanokiem powinien grać.
Wyobraź sobie że Plonka gra częściej niż Kowal a Linus łapie w Play off kontuzje?
Widać jak nic że 2 jest kowal i tyle.
Po sezonie jak najbardziej podziękować Robertowi i dać Płonce grać na zmianę z Linusen, inaczej będzie to samo co u nas.
W Tychach uważam że lewar dostaje zdecydowanie za mało minut.
Pozdrawiam