W pierwszym meczu ćwierćfinału play-off JKH GKS Jastrzębie pokonał na własnym lodzie KH Energę Toruń 5:1. Pod koniec meczu doszło do groźnie wyglądającego incydentu, który skutkował bójką oraz wykluczeniami.
Zegar wskazywał 56. minutę spotkania. Patryk Kogut został ostro potraktowany przez wyższego i cięższego Patryka Pelaczyka. Skrzydłowy „Stalowych Pierników” upadł na lód i miał spore problemy z tym, aby zjechać do boksu.
W obronie kolegi od razu stanął Aleksandr Szkrabow, który stoczył pojedynek pięściarski z dobrze zbudowanym napastnikiem JKH. Obaj panowie zostali odesłani do szatni i w dzisiejszym meczu nie wystąpią. To efekt zawieszenia, jakie nałożyła na nich Komisja Dyscyplinarna Polskiej Hokej Ligi.
Ale to nie koniec sankcji, jakie zostały nałożone na Pelaczyka. Wychowanek jastrzębskiego klubu otrzymał też karę meczu za atak łokciem, a co za tym idzie również trzymeczowe zawieszenie. Oznacza to, że nie zobaczymy go w najbliższych czterech meczach JKH GKS-u.
Patryk Kogut doznał wstrząśnienia mózgu i urazu obojczyka. W tym sezonie już nie zagra i w najbliższych dniach - po pełnej diagnostyce - przejdzie operację. Toruński klub informację o kontuzji swojego zawodnika okrasił hastagiem stop bandytom na lodzie.
Czytaj także: