Amerykański hokeista, który nie wyjechał z Rosji po jej napaści na Ukrainę, przez dwa dni był graczem czołowego zespołu Europy. Klub rozwiązał z nim kontrakt po burzy medialnej, proteście kibiców i ujawnieniu jednego z jego smsów sprzed roku.
Wicemistrz Szwecji Skellefteå AIK ogłosił w poniedziałek pozyskanie Amerykanina Kenny'ego Agostino, który dwa ostatnie sezony spędził w rosyjskiej drużynie Torpiedo Niżny Nowogród. Był to pierwszy kontrakt podpisany przez szwedzki klub z zawodnikiem, który nie opuścił Rosji po jej agresji na Ukrainę.
Podpisano go, mimo że klub wcześniej przyjął uchwałę, w której stwierdził, że nie będzie pozyskiwał graczy, którzy związali się kontraktami z rosyjskimi klubami od 24 lutego 2022 roku.
Generalny menedżer SAIK Erik Forssell tłumaczył jednak, że nie dotyczy ona Agostino, ponieważ ten przedłużył swoją umowę w Rosji na sezon 2022-23 jeszcze w grudniu 2021 roku i później nie mógł się z niej wycofać.
Transfer wywołał jednak w Szwecji burzę w mediach i protesty kibiców klubu z północy kraju. W swoim oświadczeniu sprzeciwiło mu się stowarzyszenie kibiców klubu "North Power".
- Władze North Power nie popierają pozyskania Kenny'ego Agostino i domagamy się natychmiastowego anulowania tego transferu - napisała organizacja w swoim oświadczeniu.
Agostino, który kiedyś w NHL reprezentował barwy Calgary Flames, St. Louis Blues, Boston Bruins, Montréal Canadiens, New Jersey Devils i Toronto Maple Leafs, miał rozpocząć treningi w Skellefteå w przyszłym tygodniu. Ale nie rozpocznie, bo klub rzeczywiście wczoraj rozwiązał z nim umowę.
Sportowy dodatek dziennika "Aftonbladet" ujawnił bowiem, że opowieść o braku możliwości odejścia gracza z Rosji nie odpowiada do końca prawdzie. Amerykanin przed rokiem podpisał już bowiem kontrakt z obecnym mistrzem Szwecji Växjö Lakers. Wycofał się jednak z umowy nie dlatego, że nie mógł, a dlatego, że Rosjanie płacili mu więcej.
- Mogę potwierdzić, że mieliśmy go podpisanego i dostaliśmy informację, że zerwał kontrakt, ponieważ nasze wynagrodzenie było dalekie od tego, które dostawał w KHL - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Expressen" Henrik Evertsson, dyrektor sportowy klubu z Växjö, który pokonał Skellefteå w finale ostatniego sezonu SHL.
Gazeta ujawniła treść smsa, którego zawodnik wysłał najprawdopodobniej władzom "Jeziorowców".
- Trudno jest mi zrezygnować z tak dużej sumy pieniędzy. Rozumiem, że to [zerwanie kontraktu] niespotykane, ale jest to po prostu bardzo duża różnica. Gwarantują mi, że dostaną wizę. To bardzo zagmatwane - tłumaczył się zawodnik.
Wobec tych faktów klub Skellefteå AIK wyjaśnił, że nie może dalej zatrudniać hokeisty.
- Dla Skellefteå AIK kwestia jego próby zakończenia kontraktu z klubem rosyjskim przed poprzednim sezonem była ważna. Nowe informacje w mediach i z innych źródeł zmieniają nasze stanowisko. Dlatego zdecydowaliśmy się rozwiązać kontrakt - skomentował Erik Forssell.
Dyrektorka sportowa klubu Åsa Andersson dodała, że znaczenie miała także reakcja kibiców na nowego zawodnika.
- Mieliśmy w ostatnich dniach wiele kontaktów z partnerami, członkami klubu, kibicami i innymi ludźmi mających czarno-żółte serca. Miłość tych ludzi i ich zaangażowanie w klub to najważniejsze, co mamy. Nadal będziemy działać razem i dla dobra Skellefteå AIK - stwierdziła.
Czytaj także: