Capitals przerwali złą serię

Ostatniej nocy w NHL byliśmy świadkami starcia na szczycie. Hokeiści Washington Capitals, liderzy Konferencji Wschodniej, zmierzyli się z Minnesotą Wild, czyli najlepszą ekipą Zachodu. Po spotkaniu w lepszych humorach byli Capitals, którzy wygrali 4:2.
Po ostatnich czterech porażkach z rzędu drużyny Capitals, nikt nie spodziewał się, że „Stołeczni” narzucą „Dzikusom” swój styl gry.
Pierwsza tercja meczu była bardzo wyrównana, jednakże tak zwanego gola do szatni w 20. minucie zdobyła drużyna Washington Capitals. Schmidt zmusił Dubnyka do kapitulacji.
W drugiej tercji meczu, podopieczni Barry'ego Trotza, jeszcze bardziej zwiększyli tempo gry, co spowodowało, że w 15. i 18. minucie, za sprawą Owieczkina i Kuzniecowa podwyższyli swoje prowadzenie do trzech goli. Kiedy wszyscy kibice spodziewali się łatwego i wysokiego zwycięstwa Capitals, do akcji wkroczyły „Dzikusy” i w ciągu czterech minut trzeciej tercji strzeliły aż dwa gole. Pomimo nerwów, jakie „Stołeczni” zafundowali swoim kibicom, gola na wagę zwycięstwa zdobył Beagl, który w 15. minucie ustalił wynik spotkania.
- Wszystko szło tak, jak powinno. Szybko poruszaliśmy się po lodzie i po prostu próbowaliśmy zasłużyć sobie na to zwycięstwo. Myślę, że podczas wyprawy do Kalifornii, było sporo uchybień co do mojej postawy, jak i całej grupy. Wygrywamy tylko wtedy, kiedy pracujemy jako jedność, a dziś z tym zgraniem było znacznie lepiej - powiedział po meczu bramkarz Capitals Braden Holtby.
Washington Capitals- Minnesota Wild 4:2 (1:0, 2:0, 1:2)
1:0 Schmidt - Owieczkin, Backstrom (19:48)
2:0 Owieczkin- Carlson, Backstrom (34:52)
3:0 Kuznetsow- Backstrom, Carlson (37:08, 5/4)
3:1 Dumba- Granlund (40:37)
3:2 Staal- Koivu, Suter (44:37, 5/4)
4:2 Beagle- Orłow (54:19)
Strzały: 40-32
Minuty karne: 29-15
Wygrana „Wyspiarzy” i „Jastrzębi”
Tę noc do udanych, mogą zaliczyć hokeiści New York Islanders, którzy po zaciętym pojedynku pokonali na wyjeździe Carolina Hurricanes. Mecz świetnie rozpoczął się dla „Huraganów”, które za sprawą goli w 13. minucie pierwszej tercji i 1. minucie drugiej tercji, prowadziły z „Wyspiarzami” 2:0.
Hokeiści z Nowego Yorku, by wyrównać wynik spotkania potrzebowali zaledwie 25 sekund, gdyż w 18. minucie i 55. sekundzie drugiej tercji, gola kontaktowego strzelił Ho-Sang, a już w 19. minucie i 20 sekundzie gola wyrównującego zdobył Chimera. Po bezbramkowej trzeciej tercji, do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, w której po 34 sekundach, gola na wagę zwycięstwa zdobył John Tavares.
-Pod koniec drugiej tercji, daliśmy im złapać oddech i wrócić do meczu, przez co nagle z wyniku 2:0 zrobiło się 2:2. Mimo wszystko, w ciągu dwóch pierwszych tercji, mieliśmy dobrą kontrolę - powiedział po meczu napastnik Elias Lindholm.
Carolina Hurricanes- New York Islanders 2:3 d. (1:0, 1:2, 0:0, 0:1)
1:0 Nordstrom - Stempniak, Wallmark (12:30)
2:0 Lindholm (20:40)
2:1 Ho Sang- Kulomin (38:55)
2:2 Chimera- Clutterbuck, de Haan (39:20)
2:3 Tavares- Ho Sang, Leddy (60:34)
Strzały: 32-34
Minuty karne: 2-6
Podobny przebieg miała rywalizacja pomiędzy Montreal Canadiens a Chicago Blackhawks. „Jastrzębie” na początku trzeciej tercji prowadziły już 3:0, jednakże „Habs” nie zamierzali tak łatwo odpuścić i w 17. minucie za sprawą Byrona i Webera, na tablicy widniał już wynik 2:3. W końcówce spotkania podopieczni Claude'a Juliena, zdecydowali się na manewr zdjęcia bramkarza. Niestety gola do pustej bramki zdobyli hokeiści z Chicago, którzy tym samym przypieczętowali swoje zwycięstwo.
- Byłoby świetnie, gdyby udało mi się wykonać obronę, zmieniającą przebieg meczu, ale trzeba im przyznać, że wykorzystali swoje szanse - powiedział po meczu bramkarz gospodarzy Carey Price.
Montreal Canadiens- Chicago Blackhawks 2:4 (0:1, 0:1, 2:2)
0:1 Kane- Anisimow, Hjalmarsson (12:23)
0:2 Oduya (30:49)
0:3 Panarin- Schmaltz, Kane (40:47)
1:3 Byron- Gallagher, Dawidson (52:42)
2:3 Weber- Galchenyuk, Radułow (56:32)
2:4 Toews- Kane, Keith (58:38, do pustej bramki)
Strzały: 42-24.
Minuty kar: 2-4.
Pozostałe mecze:
Florida Panthers- Tronto Maple Leafs 7:2
Ottawa Senators- Tempa Bay Lightning 1:2 d.
Edmonton Oilers- Dallas Stars 7:1
Los Angeles Kings- Arizona Coyotes 2:3 k.
San Jose Sharks- Buffalo Sabres 4:1
Komentarze