Hokej.net Logo

Cel osiągnięty

Cel osiągnięty

Hokeiści GKS-u Jastrzębie pewnie pokonali na własnym lodowisku TKH Toruń 7:3. Ta wygrana daje beniaminkowi 7 pozycje na koniec sezonu co oznacza, że GKS zmierzy się w play-off z 2 drużyną w tabeli.

Spotkanie lepiej rozpoczęli jastrzębianie, którzy już po 2 minutach prowadzili po bramce Mackiewicza. Krążek w tercji neutralnej przejął Bernacki, przejechał kilkanaście metrów i oddał strzał. Plaszkiewicz odbił gumę parkanem, lecz przy dobitce Mackiewicza był już bezradny. 5 minut później było już 2:0 dla gospodarzy. Bramkarz TKH wyjechał z bramki wybijając krażek, który przejął Zdrahal i od razu podał do Andrzeja Szoke. Ten nie zwykł marnować takich okazji i pewnie skierował gumę do pustej bramki. Ledwo torunianie otrząsnęli się po stracie drugiego gola, a już czerwone światło zapaliło się nad bramką Plaszkiewicza po raz trzeci. Pavlacka wygrał wznowienie na buliku, zaś pewnym strzałem przy prawym słupku Danieluk pokonał bramkarza TKH. Trener Tolvanen był zmuszony wziąć czas dla swojego zespołu aby uspokoić swoich zawodników. Nie przyniosło to większego rezultatu gdyż 16 sekund po wznowieniu GKS zdobył kolejnego gola. Po podaniu Pavlacki oraz Danieluka, Radwan nie miał większych trudności z pokonaniem golkipera gości.

W drugiej tercji Toruń rzucił się do ataku na bramkę Kosy, jednak to nie on skapitulował pierwszy w tej części spotkania. Zawodnicy GKS-u zamknęli w tercji torunian i po kilku wymianie kilku podań, Lipina zdjął pajęczynę z bramki TKH. Dopiero po 10 minutach na tablicy wyników pojawiło się pierwsze trafienie dla przyjezdnych. Dołęga wykorzystał nieporadność obrony gospodarzy i pokonał Kosowskiego po raz pierwszy w tym spotkaniu. Jastrzębianie mięli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku ale ten nie uległ zmianie do końca tercji.

Ostatnia część gry zaczęła się niefortunnie dla GKS-u. Na ławkę kar powędrowali Danieluk z Pastrykiem. Tą sytuacje wykorzystali goście, a konkretniej Kubat. Toruń zaczynał coraz śmielej atakować bramkę Jastrzębia co dało im kolejne trafienie. Kolejny błąd obrońców GKS-u na bramkę zamienił Buril i mieliśmy już tylko 5:3. Jednak końcówka spotkania należała do gospodarzy. Na 2 minuty przed końcem Lipina strzelił swoją drugą bramkę i zwycięstwo miejscowych było przesądzone. Trener gości na ostatnie minuty wycofał bramkarza co nie okazało się dobrym pomysłem. Radwan skierował krążek do pustej bramki i zwycięstwo Jastrzębia stało się faktem.

GKSJastrzębie - TKHToruń 7:3 (4:0, 1:1, 2:2)

1:0 - Mackiewicz - Bernacki 02:09
2:0 - Szoke - Zdrahal 07:28
3:0 - Danieluk - Pavlacka 11:06
4:0 - Radwan - Pavlacka, Danieluk 11:22
5:0 - Lipina - Zdrahal, Szoke 24:57
5:1 - Dołęga - Paakkarinen, Salonen 35:21
5:2 - Kubat - Dąbkowski 43:47 - 5/3
5:3 - Buril - Salonen 50:18
6:3 - Lipina - Wolf 58:18
7:3 - Radwan - Pavlacka 58:55

Kary: 12-10
Strzały: 33-33
Widzów: 600

Składy:

JKH GKS Jastrzębie: Kamil Kosowski, Piotr Jakubowski (nie zagrał); Rudolf Wolf, Mateusz Bryk, Petr Lipina, Andrej Szoke, Pavel Zdrahal - Tomasz Pastryk, Grzegorz Piekarski, Mateusz Danieluk, Marek Pavlacka, Jakub Radwan - Kamil Górny, Adrian Labryga, Dariusz Łyszczarczyk, Arkadiusz Kąkol, Rafał Bernacki - Paweł Lerch, Tomasz Mackiewicz, Maciej Rajski, Rafał Bibrzycki, Karol Jasik.

TKH Nesta Toruń: Michał Plaskiewicz, Paweł Jakubowski (nie zagrał); Bartosz Dąbkowski, Vladimir Buril, Przemysław Bomastek, MIchal Mravec, Jarosław Dołęga - Zoltan Kubat, Rafał Cychowski, Arkadiusz Marmurowicz, Sami Salonen, Teemu Paakkarinen - Piotr Koseda, Karol Piotrowski, Mariusz Jastrzębski, Tomasz Koszarek, Jacek Dzięgiel - Mateusz Wiśniewski, Łukasz Chrzanowski, Daniel Minge.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe