Cichy: Chcemy wygrywać dla naszych fanów
Michael Cichy przed sezonem dołączył do PZU Podhala Nowy Targ. Doświadczony środkowy, który w niedzielnym starciu z Re-Plast Unią Oświęcim (3:4) zdobył swoją pierwszą bramkę dla „Szarotek”, opowiedział nam o pierwszych dwóch meczach ligowych oraz o celach na nowy sezon.
HOKEJ.NET: – Rozpoczęliście sezon od dwóch porażek. Czego zabrakło, by odnieść zwycięstwa z GKS-em Tychy i Re-Plast Unią Oświęcim?
Michael Cichy: – Hokej to gra błędów, a my popełniliśmy ich więcej. Przeciwko tyszanom powinniśmy lepiej zagrać w defensywie, z kolei z Unią słabo zaprezentowaliśmy się na początku meczu. Graliśmy przed własną publicznością i w pierwszej odsłonie nie wyglądało to tak, jak powinno.
W obu meczach były też pozytywy. Wciąż mamy sporo do poprawy i pracujemy nad tym każdego dnia.
Wydaje się, że o punkty bliżej było w starciu z Unią. Przegrywając 0:3, pokazaliście charakter i potrafiliście się podnieść.
– Tak, ale zrobiliśmy to dopiero po pierwszej tercji. Jestem dumny z naszego wysiłku i walki do końca, ale musimy lepiej rozpoczynać mecze.
Przed Wami mecz z Cracovią, który rozegracie na własnym lodzie. To chyba dobra okazja na pierwsze punkty w tym sezonie.
– Myślę, że w każdym meczu mamy szansę na punkty. Oczywiście nie osiągnęliśmy tego w dwóch pierwszych meczach, ale w piątek będziemy głodni. Cracovia też! Jeśli chcemy osiągnąć cel, to będziemy musieli dać z siebie wszystko przez pełne sześćdziesiąt minut.
Jak musicie zagrać, żeby wygrać?
– Mamy w zespole dużo talentu, ale sam talent nie wygra, jeśli nie zostanie podparty wysiłkiem. Aby tak się stało, wszystkie cztery linie muszą pracować przez pełne sześćdziesiąt minut. Jeśli to zrobimy, nasz talent pomoże nam wygrać te mecze. Ale jak podkreślałem - najpierw musimy pracować.
Na koniec chcę zapytać Cię, dlaczego podpisałeś kontrakt z Podhale? Co Cię przekonało?
– Chciałem tutaj dołączyć po tym, co słyszałem o tym miejscu. Kibice bardzo mnie wspierają i zawsze lubiłem góry. Grupa chłopaków, z którymi mam tutaj okazję grać sprawia, że fajnie jest przychodzić codziennie do szatni. To miejsce, w którym nie chodzi o to, kto zdobędzie punkty. Po prostu chcemy razem wygrywać dla naszych fanów. Tutejsza tradycja hokejowa sprawia, że jest to świetne miejsce.
Jaki jest Wasz główny cel na ten sezon?
– Taki sam, jak co roku. Chcemy zdobyć mistrzostwo. Jeśli to się nie uda, będzie porażką. Nie sądzę, by czyimkolwiek celem była porażka w play-offach, więc naszym pierwszym celem będzie jak najlepsza gra w sezonie zasadniczym i stawanie się coraz lepszym zespołem każdego dnia.
Rozmawiał: Sebastian Królicki
Komentarze
Lista komentarzy
stasiu71
Cichy ty daj sobie juz spokoj z graniem od paru sezonow slaba gra dlatego gdzie zawieje tam lecisz.
PanFan1
Wzorowy wywiad ze strony Michała, odpowiedzi proste i z optymizmem w stylu: jest średnio, będzie lepiej, a może być bardzo dobrze, tego młodsi od Michała również mogą się uczyć ;)
mario.kornik1971
Będziecie wygrywać, ale nie ze spojlerem na bramce. Bizub na lód!
Padaka77
Też nie rozumiem decyzji z bramkarzem. Poszedł po paru meczach, Paweł bronił , robił co mógł a teraz co ? Tak się klub odwdzięcza za poświecenie i serce zostawione na lodzie?
Andrzejek111
Przecież mu chyba płacili.
Jrkato90
Mówię Ci Michael przyjedź do nas . Zobaczysz ty lubisz góry , pójdziemy na Giewont i Rysy a wieczorami pójdziemy potańczyć do Morskiego oka ;D a jak dobrze pójdzie to i mistrza zdobędziemy .
Ołkej ołrajd jes łi ken
Marootychy
Michael powiedz prawdę ! Gram w Podhalu dlatego że : to jedyny polski klub który jeszcze mnie chciał w stanach czy Kanadzie nie mam czego szukać , a tu jeszcze nie zła kasa jest , mieszkanie itp. I taka jest prawda 😁