Hokej.net Logo

Co się stanie z ukraińskim hokejem i jaki to będzie miało wpływ na Polskę?

Co się stanie z ukraińskim hokejem i jaki to będzie miało wpływ na Polskę?

Przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie odbywało się jednocześnie dwa mistrzostwa w hokeju. Pierwsze pod patronatem Federacji Hokeja Ukrainy (FHU), a drugie - biznesmena Borysa Kolesnika. Początkowo odbywał się jeden turniej, ale w trakcie sezonu Kolesnikow, prezes HC Donbass, i de facto właściciel kilku innych klubów, pokłócił się z szefem FHU Heorhijem Zubko. W rezultacie biznesmen stworzył jeszcze jedną ligę (UHSL), w której grały jego kluby i kluby jego partnerów biznesowych. Cały hokej, a raczej sport, na Ukrainie zatrzymał się w miejscu 24 lutego. Jedynie drużyny narodowe grają na arenie międzynarodowej.


Co czeka ukraiński hokej

Próbowaliśmy przewidzieć, co czeka ukraiński hokej, jeśli wojna będzie się przedłużać. Według amerykańskich ekspertów i Pentagonu wojna na Ukrainie może potrwać nawet do końca 2022 roku. W takim przypadku mistrzostwa Ukrainy nie zostaną wznowione. Federacja Hokeja Ukrainy będzie musiała opracować jakiś plan działania, aby zatrzymać ukraińskich hokeistów na boisku, ponieważ nawet sześciomiesięczna przerwa w grze może być druzgocąca dla profesjonalnego gracza.

Nic nie robić

FHU może po prostu poczekać. Na przykład, nie przeprowadzać zawodów. Hokeiści byliby wówczas zmuszeni do szukania pracy w klubach zagranicznych. Jest tu jednak pewien niuans, ponieważ w kraju obowiązuje stan wojenny, a mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat nie mogą opuszczać Ukrainy. Co z reprezentacją Ukrainy, która przygotowuje się do Mistrzostw Świata w Polsce? Wszyscy zawodnicy otrzymali specjalne pozwolenie na opuszczenie kraju. Czy dać specjalne pozwolenia wszystkim hokeistom, którzy w ostatnim sezonie grali na Ukrainie? Jest to opcja trudna, ale realna. Zwłaszcza jeśli jest zaproszenie z Europy. W takim przypadku liczba Ukraińców w polskiej lidze na pewno wzrośnie w przyszłym sezonie. Tym bardziej że rodziny niektórych z nich są już w kraju.

Kluby

Drugą opcją jest udział ukraińskich klubów w sąsiednich mistrzostwach. Przed wojną Donbas i Sokół mieli dobre fundusze. Teraz trudno powiedzieć, co stanie się z pieniędzmi ich właścicieli, ale jeśli finanse pozostaną, można wystawić drużyny w sąsiednich mistrzostwach. Tu znów przychodzi na myśl Polska. Jeśli zespołom uda się zebrać dobry skład, przyniesie to również korzyść PHL. Wzrośnie poziom konkurencji. Jednocześnie wzrośnie także liczba kibiców na trybunach. Przecież od samego początku wojny do Polski przyjechało kilka milionów Ukraińców. Wcześniej liczba ta również była wysoka. Wielu z nich będzie chciało odwiedzić i wesprzeć swoją ulubioną drużynę. A dla polskich kibiców mecz z przedstawicielem Ukrainy będzie bardzo ciekawym widokiem. Zresztą w nowym sezonie PlusLigi miał wziąć udział lwowski Barkom-Każany, ale ze względu na wojnę nie wiadomo, jak to wszystko będzie. Z areną domową na pewno pomoże Polski Związek Hokeja na Lodzie, jeśli będzie zainteresowany takim projektem.

Drużyna narodowa

Trzecia opcja jest podobna do drugiej. Jedyna różnica polega na tym, że zagra reprezentacja Ukrainy, a nie kluby. I tutaj Polska też jest świetną opcją. To prawda, że najprawdopodobniej będzie to wymagało zgody IIHF. Ukraińscy hokeiści mogli grać przez cały rok i utrzymywać formę. Oprócz drużyny narodowej FHU mogła wystawiać drużyny juniorów. Nie jest to złe rozwiązanie dla Ukrainy. Nie będzie meczów na Ukrainie, ale można wybrać miasto, w którym jest dużo Ukraińców, aby zwiększyć oglądalność i liczbę widzów na hali.

 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe