Comarch Cracovia nie zaliczy sezonu 2022/2023 do udanych. "Pasy" zakończyły sezon na czwartym miejscu, choć dysponowały silną kadrą i stabilnym budżetem. W klubie z Siedleckiego 7 dojdzie do sporych zmian, podobnie jak w piłkarskiej sekcji.
We wtorek na łamach oficjalnej strony internetowej krakowskiego klubu pojawiła się informacja o tym, że Cracovia zdecydowała się rozwiązać drużynę piłkarskich rezerw.
– Cracovia dostała licencję na występy w ekstraklasie w przyszłym sezonie z nadzorem finansowym. Czyli musimy obniżyć koszty. Pytanie, czy zrobić to kosztem pierwszej drużyny, czy szukać innych oszczędności. Za dużo wydaliśmy pieniędzy i mamy na piśmie, że musimy o 10 procent obniżyć koszty – powiedział na łamach "Gazety Krakowskiej" prof. Janusz Filipiak, prezes krakowskiego klubu.
Jak się okazuje, cięcia dotyczą również hokejowej sekcji. W marcu z "Pasami" pożegnał się Tomasz Bałdys, który był odpowiedzialny za przeprowadzanie transferów. Teraz przebranżowił się i został agentem, a także postanowił aplikować na stanowisko prezesa spółki KH Podhale.
Kto przejął jego zadania? Szefostwo klubu nie zatrudniło nowej osoby na jego miejsce, ale rozszerzyło zakres obowiązków Sebastiana Witowskiego, dotychczasowego kierownika zespołu. W ten sposób obniżyło koszty.
Jak już informowaliśmy trenerem ekipy z Siedleckiego 7 pozostanie Rudolf Roháček, który obecnie przebywa w Ostrawie i poszukuje wzmocnień.
Z Cracovią, będącą w okresie solidnej przebudowy, są łączeni kolejni zawodnicy jak choćby Dawid Musioł i Filip Starzyński. Sęk w tym, że szefostwo klubu nie zamierza spieszyć się z podpisywaniem kontraktów.
Przypomnijmy, że ważne umowy z ekipą spod Wawelu mają Patryk Wronka, Alan Łyszczarczyk, Mateusz Michalski i Mateusz Bezwinski. Krakowianie skorzystali też z opcji wykupu Fabiana Kapicy.
Z drużyną na razie pożegnali się bramkarz David Zabolotny, obrońcy Roman Graborenko, Patrik Husák oraz występujący w ataku Vojtěch Tomi i Roman Rác.
Czytaj także:
