Nie milkną echa "wyprzedaży" w fińskiej Liidze. Pojawiły się groźby degradacji, dla drużyn które poddały sezon i postanowiły ciąć koszty. Najprawdopodobniej nie zostaną one spełnione.
SaiPa, jak i Sport są obecnie łatwym dostarczycielem punktów dla reszty ligowej stawki. Obie ekipy przegrywają mecz za meczem, a eksperci nie mogą uwierzyć, iż doprowadzono do takiej sytuacji, kiedy tylko jedna drużyna gra, a druga po prostu czeka na końcową syrenę i stara się przegrać jak najmniejszą ilością goli.
We wtorkowym starciu Tappara Tampere rozbiła SaiPę 8:0. Po meczu eksperci zabrali głos, domagając się przywrócenia procedury spadków. Tym razem swoją wizję przedstawił szkoleniowiec reprezentacji Finlandii Jukka Jalonen.
– To wizerunkowa wada Ligi, jak i fińskiego sportu. W moim odczuciu już nigdy nie możemy do czegoś takiego dopuścić. Moim zdaniem powinniśmy otworzyć ligę i utrzymać w niej liczbę 14 zespołów, a co wiosnę degradować ostatnią drużynę w tabeli – wyjaśnił Jalonen.
W środowy wieczór swój pierwszy pojedynek po „wyprzedaży” rozgrywał zespół Sportu. Trybuny dosłownie świeciły pustkami, a samo spotkanie miało charakter sparingowy, co dało się wyczuć już od pierwszej minuty meczu, kiedy gospodarze stracili gola i tak naprawdę wynik od tego momentu był już jasny. Ekipa Vaasan nie miała wystarczającej liczby argumentów, by tę sytuację odwrócić.
W wywiadzie dla yle.fi Jalonen podkreślał, iż sytuacja w szwedzkiej SHL jest zdecydowanym przeciwieństwem tego, co dzieje się w Finlandii.
– W Szwecji zespoły z dołu tabeli szukały jak największej liczby wzmocnień tak, aby uniknąć walki o utrzymanie. U nas natomiast sytuacja jest przeciwna, co nigdy nie działa dobrze na rywalizację sportową – zakończył.
Zdaje się, iż zarząd SaiPy mimo wszystko nie przejmuje się całą sytuacją, jaką wywołały ich coroczne decyzje, gdyż w ostatnich godzinach okienka transferowego pożegnali kolejnego zawodnika. Tym szczęśliwcem był Greg Moro, który zamienił SaiPę na Ilves Tampere.
Doczekaliśmy się także zapowiedzianej odpowiedzi na krytykę prezesa stowarzyszenia Sport Oy Tomasa Kurténa. Według niego, sytuacja klubu jest lepsza niż kibicom się wydaje
– Prowadzimy wiele prac rozwojowych. Wiosna będzie bardzo emocjonująca – przekonuje Kurten.
– Oczywiście rozumiem krytykę kibiców i również uważam, że moglibyśmy lepiej grać, jednak na pierwszym miejscu stawiamy długoterminowe cele, dzięki którym wierzymy w lepszą przyszłość klubu – zakończył.
Czytaj także: