Czerwone Skrzydła spłonęły w końcówce
Dużo goli, zwroty akcji i końcówka, jaką kibice w Detroit długo zapamiętają - taki przebieg miał mecz dwóch czołowych zespołów Konferencji Zachodniej NHL.
Kiedy w spotkaniu Detroit Red Wings z Calgary Flames w 37. minucie Valtteri Filppula zdobywał gola na 4:1 dla gospodarzy tylko najwięksi optymiści wśród fanów Płomieni mogli wierzyć w odrobienie strat, zwłaszcza że wynik dobrze odzwierciedlał wydarzenia na lodzie. Mało tego - Czerwone Skrzydła spokojnie mogły prowadzić wyżej, bowiem w pierwszej tercji osiągnęły niewiarygodną przewagę w liczbie strzałów 28-4. Hokeiści Calgary Flames nigdy w historii klubu nie pozwolili rywalom na oddanie 28 strzałów w jednej tercji. Po golu Filppuli bardzo szybko część strat odrobił jednak Daymond Langkow, ale wynik 4:2 dla drużyny Mike`a Babcocka utrzymał się aż do końcówki trzeciej tercji. Wtedy jednak rozpoczęły się najbardziej niezwykłe cztery minuty sezonu. Najpierw z bliskiej odległości krążek do bramki Ty`a Conklina skierował Jamie Lundmark, a już 51 sekund później Olli Jokinen zdobył gola wyrównującego. Podopieczni Mike`a Keenana nie spoczęli jednak na laurach. Na 80 sekund przed końcem gry Lundmark trafił po raz drugi i kompletnie zszokował kibiców w Joe Louis Arena dając Calgary Flames prowadzenie.
Trzy gole Płomieni dobrze oddały ich przewagę w ostatnich minutach, bowiem tym razem to goście przeważali w liczbie strzałów (17-2 w trzeciej tercji). Kto jednak myślał, że bramka Lundmarka rozstrzygnęła mecz był w błędzie. Kanadyjski zespół prowadził zaledwie przez 38 sekund. W ostatniej minucie, kiedy z bramki zjechał już Conklin rozgrywający swój sześćsetny mecz w NHL Daniel Cleary w zamieszaniu podbramkowym doprowadził do wyniku 5:5 i - jak się okazało - dogrywki. W niej Czerwone Skrzydła były bliższe rozstrzygnięcia, ale Miikka Kiprusoff nie dał się pokonać. Decydujące musiały więc okazać się rzuty karne. W pierwszej rundzie trafili Paweł Daciuk (DET) i Michael Cammalleri (CGY), ale później bramkarze zatrzymali kolejno Henrika Zetterberga, Jarome`a Iginlę i Jiříego Hudlera. Jako ostatni w trzeciej rundzie strzelał Olli Jokinen, który świetnie zmylił Conklina i dał swojej drużynie zwycięstwo. Fiński napastnik wcześniej zdobył dwa gole w regulaminowym czasie gry. - Nikt nie panikował, kiedy przegrywaliśmy 2:4 - mówił po spotkaniu Lundmark. - W końcu udało nam się wyrównać i odwrócić losy tego meczu. To dla nas wielkie zwycięstwo i wielkie dwa punkty.
Dla Red Wings, którzy pierwsze trzy gole zdobyli wczoraj w przewagach bramkę i dwie asysty zanotował Nicklas Lidström, a trzykrotnie asytował Paweł Daciuk. - Myślę, że w trzeciej tercji graliśmy zbyt pasywnie - komentował Lidström po meczu. - Oni naciskali bardzo ostro, a my zupełnie opuściliśmy nasz system gry. Czerwone Skrzydła mimo porażki z 97 punktami przesunęły się na pierwsze miejsce nie tylko w Konferencji Zachodniej, w której o punkt wyprzedzają San Jose Sharks, ale także w całej lidze. Tyle samo "oczek" mają na koncie Boston Bruins, którzy jednak rozegrali o jeden mecz więcej. Calgary Flames z 86 punktami prowadzą w tabeli Northwest Division. Wczorajszy mecz może mieć swój dalszy ciąg już poza lodem, bowiem w pierwszej tercji Dion Phaneuf wepchnął na bandę Daniela Cleary`ego, za co otrzymał karę pięciu minut, ale nie jest wykluczone, że skończy się na zawieszeniu. Cleary doznał kontuzji kostki, ale w drugiej tercji wrócił na lód. Phaneuf w ten sposób "zrewanżował" się rywalowi za brutalny atak Cleary`ego w trzecim meczu pierwszej rundy play-offs w 2007 roku. Swój osiemsetny mecz w NHL rozegrał wczoraj Tomas Holmström.
Detroit Red Wings - Calgary Flames 5:6 (2:1, 2:1, 1:3, 0:0, 0:1)
0:1 Jokinen - Lundmark - Phaneuf 05:33 PP
1:1 Zetterberg - Daciuk - Lidström 10:01 PP
2:1 Samuelsson - Kopecký - Kronwall 16:44 PP
3:1 Lidström - Rafalski - Daciuk 28:36 PP
4:1 Filppula - Lidström 36:02
4:2 Langkow - Aucoin - Cammalleri 36:37
4:3 Lundmark - Vandermeer - Sarich 56:38
4:4 Jokinen - Glencross - Phaneuf 57:29
4:5 Lundmark - Conroy 58:40
5:5 Cleary - Holmström - Daciuk 59:18
5:6 Jokinen SO
Strzały: 45-33.
Minuty kar: 14-33.
Widzów: 20 066.
Boston Bruins pokonali wczoraj Ottawa Senators 5:3. Dwa gole dla najlepszej drużyny Konferencji Wschodniej zdobył Phil Kessel, bramkę i asystę zanotował P. J. Axelsson, a w swoim 750. meczu w NHL na listę strzelców wpisał się Aaron Ward. Rzadko zdobywający bramki obrońca znalazł się w sytuacji "sam na sam" z Alexem Auldem wychodząc z ławki kar. Po meczu Ward żartował, że nie wiedział, co w tej sytuacji zrobić, bowiem nigdy nie zdobył gola po kontrze.
Buffalo Sabres wygrali z Florida Panthers 3:1, ale w Konferencji Wschodniej wciąż znajdują się na 10. miejscu, które nie daj awansu do play-off. 30 strzałów Panter obronił Patrick Lalime, gola i asystę zanotował Jaroslav Špaček, a zwycięską bramkę zdobył Daniel Paille. Podopieczni Lindy`ego Ruffa wygrali trzeci z rzędu mecz we własnej hali.
550. zwycięstwo w karierze odniósł Martin Brodeur, którego już tylko jedna wygrana dzieli od wyrównania bramkarskiego rekordu wszech czasów należącego do Patricka Roy. 26 obron Brodeura pomogło New Jersey Devils pokonać 5:2 Phoenix Coyotes. Swojego 40. gola w sezonie zdobył Zach Parise, a bramkę i asystę zanotował Patrik Eliáš. Szansę wyrównania rekordu Roy Brodeur będzie miał już jutro w swoim rodzinnym Montréalu przeciwko Canadiens.
Fatalny błąd obrony Philadelphia Flyers, która nie upilnowała Aleksandra Owieczkina pozwolił Washington Capitals pokonać "Lotników" 2:1. Najlepszy strzelec NHL zdobył 48. gola w sezonie i zanotował asystę przy trafieniu Brooksa Laicha. Rosjanin punktuje od dziewięciu meczów, a jego zespół odniósł piąte z rzędu wyjazdowe zwycięstwo. Dla Flyers trafił wczoraj Mike Knuble.
Największa w historii Columbus publiczność hokejowa (19 167 widzów) oglądała zwycięstwo Blue Jackets 4:3 nad Pittsburgh Penguins. Zespół Kena Hitchcocka w trzeciej tercji stracił trzybramkową przewagę, ale dzięki trafieniu Kristiana Huseliusa w rzutach karnych ostatecznie zwyciężył. Szwed zdobył także gola w czasie gry, a bramkę i asystę zanotował Antoine Vermette. Dla "Pens" dwie asysty zanotował Jewgienij Małkin, który z 97 punktami przewodzi klasyfikacji punktowej NHL.
Tampa Bay Lightning odnieśli w Toronto pewne zwycięstwo 4:1 nad Maple Leafs. Gole dla zwycięzców zdobywali Matt Pettinger, Martin St. Louis, Ryan Malone i Paul Szczechura. W końcówce meczu za kłótnie z sędziami do szatni odesłany został trener Klonowych Liści, Ron Wilson. Lightning mimo zwycięstwa nie mają właściwie żadnych szans na grę w play-offach, bowiem do 8. miejsca na Wschodzie tracą aż 20 punktów.
Jako pierwsi formalnie szanse te stracą prawdopodobnie New York Islanders, ale Wyspiarze wczoraj pokonali 3:2 po dogrywce Montréal Canadiens. Zwycięskiego gola zdobył Kyle Okposo, gola i asystę zanotował Duńczyk Frans Nielsen, a pierwszy raz na listę strzelców w NHL wpisał się Mike Iggulden.
Pierwszy gol Seana Avery`ego po powrocie do New York Rangers rozpoczął strzelanie w spotkaniu "Strażników" z Nashville Predators wygranym 4:2. Po golu i asyście zaliczyli Scott Gomez i Marc Staal. Strata, która w pierwszej tercji doprowadziła do gola dla zespołu z Nashville sprawiła, że Nikołaj Żerdiew nie wyjechał już na lód. Dzięki wczorajszemu zwycięstwu Henrik Lundqvist jest pierwszym bramkarzem w historii Rangers, który wygrywał 30 meczów w czterech kolejnych sezonach.
San Jose Sharks stracili miano najlepszej drużyny NHL przegrywając 1:3 z St. Louis Blues. Gola i asystę dla Blues zanotował Andy McDonald, zwycięską bramkę zdobył najlepszy strzelec drużyny, Brad Boyes, a 24 strzały rywali obronił Chris Mason. W bramce Rekinów Brian Boucher wciąż zastępuje kontuzjowanego Jewgienija Nabokowa.
Świetna druga tercja dała Dallas Stars zwycięstwo 3:2 nad Carolina Hurricanes. Gwiazdy wygrały drugą odsłonę 3:0 i mimo, że w dwóch pozostałych częściach gry rywale byli lepsi zakończyły serię sześciu porażek u siebie. Gole dla zwycięzców zdobyli Mike Ribeiro, Steve Bégin i Brendan Morrison. Stars dzięki zwycięstwu awansowali na dające prawo gry w play-offach 8. miejsce w Konferencji Zachodniej.
Wojtek Wolski po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych specjalistów w rzutach karnych w NHL. Urodzony w Zabrzu kanadyjski napastnik wykorzystał ósmy rzut karny w sezonie (na dziewięć wykonywanych), co daje mu prowadzenie w tej klasyfikacji w NHL. Colorado Avalanche pokonali Minnesota Wild 2:1. Karnego wykorzystał także Milan Hejduk, a w regulaminowym czasie gry trafił John-Michael Liles. Dla Wild jedynego gola zdobył Marc-André Bergeron.
Atlanta Thrashers wygrali po dogrywce 4:3 z Edmonton Oilers. O zwycięstwie przesądził gol byłego gracza "Nafciarzy", Marty`ego Reasonera, który był jego dwusetnym punktem w NHL. Thrashers odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu, ale stracili Ilję Kowalczuka, który w pierwszej tercji doznał urazu i nie wrócił do gry.
Komentarze