Dominik Nahunko uszkodził więzadło poboczne piszczelowe. Napastnika EC Będzin Zagłębia Sosnowiec czeka około dwumiesięczna przerwa w grze.
Wychowanek Zagłębia urazu nabawił się podczas wyjazdowego starcia z Texom STS-em Sanok, który podopieczni Matiasa Lehtonena wygrali aż 11:2. To spore osłabienie ekipy z Sosnowca, bo "Mietek" grał sporo, nieźle punktował i był ważnym elementem formacji specjalnych.
– Dłuższa przerwa czeka Dominika, który ma uszkodzenie trzeciego stopnia więzadła pobocznego piszczelowego (mcl) – wyjaśniła Katarzyna Koćma, fizjoterapeutka sosnowiczan. Podobnego urazu w tym sezonie nabawił się Radosław Sawicki i pauzował przez dwa miesiące.
Nahunko w tym sezonie rozegrał 27 mecze, w których zdobył 6 bramek i zanotował 14 asyst. Lepszym wynikiem punktowym mogą pochwalić się jedynie Damian Tyczyński (37), Patryk Krężołek (31), Illa Korenczuk (22) i Roman Szturc (22).
W niedzielnym meczu z Re-Plast Unią Oświęcim nie wystąpili też Damian Tyczyński, Roman Szturc i Michał Naróg.
Jak już informowaliśmy, Tyczyński zmagał się z gorączką i czuje się już dobrze. Naróg na jednym z treningów dostał krążkiem i musiał odpocząć, a Szturc nabawił się urazu podczas świątecznego spotkania z Podhalem Nowy Targ.
– Jeżeli chodzi o Romana to czeka go jeszcze pauza przez około dwa tygodnie ze względu na złamanie kości łódeczkowatej w stopie – dodała Katarzyna Koćma.
Czytaj także: