Derby Małopolski dla Unii! Znów obrodziło bramkami [WIDEO]
Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim w dobrych humorach wracają z Krakowa. Biało-niebiescy w meczu 43. kolejki TAURON Hokej Ligi wysoko pokonali Comarch Cracovię 7:3 i są dosłownie o krok od zakończenia sezonu zasadniczego na drugim miejscu.
Oświęcimianie wygrali pewnie i zasłużenie. W całym spotkaniu zaprezentowali więcej hokejowej jakości i ponownie pokazali, że dysponują naprawdę solidną siłą ognia. Dwie bramki dla zespołu z grodu nad Sołą zdobył Daniel Olsson Trkulja, który zasygnalizował, że zamierza się włączyć do wyścigu o koronę króla strzelców. Szwed strzelił już 20 goli i od liderującego Patryka Krężołka dzieli go już tylko jedno trafienie.
W tym sezonie Nik Zupančič rzadko dysponował pełnym składem. Takie sytuacje można byłoby policzyć na palcach jednej ręki. Do gry - po kontuzji dłoni - wrócił Kristaps Jākobsons i od razu znalazł się w pierwszej parze obrony u boku Romana Diukowa. Słoweński szkoleniowiec zabrał pod Wawel 7 obrońców i 13 napastników.
Trener Rudolf Roháček w bramce postawił na Łukasza Hebdę, który z dobrej strony zaprezentował się w starciach z GKS-em Katowice i GKS-em Tychy. Meczu z Unią nie będzie miło wspominał, bo został szybko zastąpiony przez Filipa Krasanovskiego.
Specjaliści od spotkań z „Pasami”
Początek spotkania należał do gości. To oni w pierwszej odsłonie pokazali więcej hokejowych konkretów i prowadzili 2:0. Na listę strzelców wpisali się Daniel Olsson Trkulja i Ville Heikkinen, którzy bardzo lubią grać z „Pasami”. Najlepszym dowodem jest fakt, że obaj trafiają do siatki jak na zawołanie i po pierwszej odsłonie na ich kontach widniało po pięć trafień. Szwedzki środkowy trafił po ładnej wymianie podań z Elliotem Lorrainem, a Heikkinen pomknął lewym skrzydłem, minął obrońcę i znakomicie przymierzył pod poprzeczkę.
Po drugim golu sztab szkoleniowy „Pasów” zdecydował się na zmianę bramkarza. Hebdę zastąpił Krasanovský, a pojawienie się między słupkami rosłego Czecha miało być dla krakowian nowym impulsem. Faktycznie, gospodarze zaczęli grać lepiej, ale wymierne efekty przyszły dopiero po przerwie. W 25. minucie kontaktowego gola zdobył Alexander Younan, który pokazał, że potrafi dobrze podłączyć się do akcji ofensywnej. Szwedzki defensor wykorzystał dokładne podanie Aapo Alapuranena i posłał gumę pod poprzeczkę.
Później krakowianom przydarzył się prosty błąd w defensywie, za który przyszło im zapłacić wysoką cenę. Krążek przechwycił Andrij Denyskin, błyskawicznie dograł do Marka Kaleinikovasa, a ten wystawił gumę jak na tacy Krystianowi Dziubińskiemu. Kapitan Unii musiał tylko odpowiednio przystawić łopatkę kija.
Cracovia w 35. minucie ponownie złapała kontakt z oświęcimianami i znów w roli głównej wystąpił Younan. Tym razem 26-letni obrońca popisał się przepięknym uderzeniem z prawego bulika. Po tym golu na ławkę kar został odesłany Gustaf Berling, a oświęcimianie wykorzystali okres gry w przewadze i podwyższyli na 4:2. Z najbliższej odległości do siatki trafił Sebastian Kowalówka.
Oświęcimska pieczęć
W trzeciej odsłonie podopieczni Nika Zupančiča przypieczętowali swoje zwycięstwo. Piątego gola zdobył Mark Kaleinikovas, który zmienił trajektorię lotu krążka po uderzeniu spod linii niebieskiej Miłosza Noworyty.
Później karę meczu za kłucie trzonkiem kija otrzymał Adama Raška. Podczas gry w przewadze fantastycznym rajdem i kąśliwym uderzeniem w okienko popisał się Erik Ahopelto i ten gol był ozdobą całego spotkania.
Swój okres gry w power playu wykorzystali też krakowianie. Sposób na dobrze dysponowanego Linusa Lundina znalazł Johan Lundgren, który przymierzył w długi róg.
Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do Daniela Olssona Trkulji. Szwedzki środkowy na 58 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry wykazał się sprytem. Uderzył zza bramki, odbijając gumę od nóg rozpaczliwie interweniującego Alexandra Younana. Filip Krasanovský nie zdążył ze skuteczną interwencją, ale ten gol został zaliczony dopiero po wideoweryfikacji.
Comarch Cracovia - Re-Plast Unia Oświęcim 3:7 (0:2, 2:2, 1:3)
0:1 Daniel Olsson Trkulja - Elliot Lorraine, Kalle Valtola (07:10),
0:2 Ville Heikkinen - Henry Karjalainen, Erik Ahopelto (09:59),
1:2 Alexander Younan - Aapo Alapuranen (24:36),
1:3 Krystian Dziubiński - Mark Kaleinikovas, Andrij Denyskin (30:43),
2:3 Alexander Younan - Aapo Alapuranen, Vratislav Kunst (34:33),
2:4 Sebastian Kowalówka - Andrij Denyskin (34:57, 5/4),
2:5 Mark Kaleinikovas - Miłosz Noworyta, Krystian Dziubiński (43:23),
2:6 Erik Ahopelto - Mark Kaleinikovas, Kalle Valtola (47:48, 5/4),
3:6 Johan Lundgren - Alexander Younan (53:09, 5/4),
3:7 Daniel Olsson Trkulja - Joonas Uimonen, Kamil Sadłocha (59:03).
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Bartosz Kaczmarek (główni) - Michał Kret, Michał Żak (liniowi).
Minuty karne: 31 (w tym kara meczu dla Adama Raški) - 6.
Strzały: 32-43.
Widzów: 900.
Cracovia: Ł. Hebda (od 10:00 F. Krasanovský) - A. Ježek, J. Žůrek; T. Vildumetz, A. Raška (27), M. Špaček - A. Younan, V. Kunst; A. Alapuranen, J. Lundgren (2), G. Berling (2) - D. Krenželok, L. Motloch; M. Kasperlík, R. Sawicki, F. Kapica - S. Bieniek; K. Mocarski, M. Bezwiński, S. Brynkus oraz K. Wróbel.
Trener: Rudolf Roháček
Unia: L. Lundin - R. Diukow, K. Jākobsons; A. Denyskin, K. Dziubiński, M. Kaleinikovas - K. Valtola, J. Uimonen; E. Ahopelto, V. Heikkinen (2), H. Karjalainen - P. Bezuška, C. Ackered (2); K. Sadłocha, D. Olsson Trkulja, E. Lorraine - M. Noworyta; S. Kowalówka (2), Ł. Krzemień, D. Wanat oraz J. Sołtys.
Trener: Nik Zupančič
Komentarze
Lista komentarzy
hanysTHU
No i dobre.
Paskal79
Gratulacje ,w niedzielę ciekawy mecz.....
KAPSEL KSU 1946
W niedzielę w podobny wynik z Podhalem i będzie ok. Żeby Cracovia i Podhale wiedziało z kim mogą zagrać w Play off. Takie lanie da im dużo do myślenia.
franek_dolas
🤣🤣🤣😀😀😀
BYLY GRACZ
Tak jak myślałem że Rochaczku raczej nic nie pokażesz z Oświęcimiem,jedynie to ten drugi [****] słowacki co lata po boksie jak poparzony jest nadaktywny bo zapewne chce pokazać jaki jest super trener ,ale jemu też nie wychodzi
Może Rochaczek zabierz kolegę i idźcie budować hokej na Czechy lub na Słowację bo tu wam nie wychodzi i tylko oklamujesz w wypowiedziach polską społeczność i swoich pracodawcow
KuzynKSU
Chyba nam ten przeciwnik pasuje na play-off
Paskal79
Panowie Play Off to inna gra inne meczę,seson zasadniczy i spotkania między ewentualnymi parami liczą się tak sobie.