Derby Śląska i rywalizacja golkiperów – zapowiedź 41. kolejki PHL
Skoro dziś niedziela, to czas na kolejne spotkania Polskiej Hokej Ligi. Tym najciekawszym będą Derby Śląska, czyli starcie GKS-u Tychy z GKS-em Katowice. Emocji w nim nie zabraknie.
Podopieczni Andrieja Sidorienki są ostanio w bardzo dobrej dyspozycji. Wygrali pięć spotkań z rzędu, a ostatnie wyjazdowe zwycięstwo z TAURON Re-Plast Unią Oświęcim 2:1 sprawiło, że awansowali na drugie miejsce w tabeli.
– Ciężar gatunkowy tego spotkania był naprawdę spory, a o wyniku przesądziły detale. To był bardzo trudny mecz, podobny do tego z finału Pucharu Polski i zapowiadający to, co czekać nas będzie w fazie play-off – mówił po meczu Tomáš Fučík, golkiper trójkolorowych.
28-letni Czech jest jedną z jaśniejszych postaci występujących w PHL. Od jego dyspozycji wiele zależy, ale w tym sezonie po prostu nie zawodzi. We wspomnianym meczu z Unią obronił trzy sytuacje sam na sam, a zatrzymał w nich nie byle kogo, bo Andrija Denyskina (dwa razy) i Pawła Padakina, którzy mogą pochwalić się dwucyfrowym dorobkiem bramkowym. Jego skuteczność interwencji oscylowała wokół 97,1 procent.
Fučík i spółka dziś zmierzą się na własnym lodzie z GKS-em Katowice, który po dwóch solidnych rundach zatracił gdzieś swoją hokejową tożsamość. Odbiło się to też na miejscu w tabeli, bo w tej chwili podopieczni Jacka Płachty zajmują dopiero czwartą lokatę.
W poprzedniej kolejce GieKSa przegrała na własnym lodzie z Comarch Cracovią 1:4. Mistrzowie Polski czterokrotnie grali w osłabieniu i stracili w tym elemencie aż trzy bramki.
– Wiele rzeczy nie poszło po naszej myśli, ale największą różnice zrobiły gry w formacjach specjalnych – zaznaczył John Murray, golkiper katowickiego klubu. – Bez wątpienia Cracovia kontrolowała przebieg większości spotkania. Pod koniec drugiej tercji tercji pokazaliśmy naszą dobrą grę i to że możemy z nimi rywalizować, ale niestety ich gry w formacjach specjalnych były dzisiaj bardzo dobre – dodał.
Dziś wielu kibiców ostrzy sobie zęby na rywalizację obu bramkarzy. Tym bardziej, że ligowe konfrontacje tyszan z katowiczanami w tym sezonie przebiegają według tego samego scenariusza. Nie brakuje w nich twardej, męskiej walki i dobrych interwencji golkiperów. Zwycięzcą zostaje ten zespół, który strzeli o jednego gola więcej. Pierwszy mecz wygrali katowiczanie, a kolejne trzy padły łupem tyszan.
Sporo emocji na "Jastorze"
Ciekawie powinno być też w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie miejscowy JKH GKS zmierzy się z Re-Plast Unią Oświęcim. Ten mecz zapowiada się bardzo ciekawie, bo dyspozycja obu zespołów jest na razie daleka od optymalnej.
Podopieczni Róberta Kalábera do fazy play-off przystąpią najprawdopodobniej z piątego miejsca, a w ostatnim czasie grają w kratkę. W poprzedniej kolejce udało im się pokonać na wyjeździe TAURON Podhale Nowy Targ 4:0, ale nie było to porywające spotkanie w wykonaniu brązowych medalistów poprzedniego sezonu.
Z kolei oświęcimianie przegrali ostatnie trzy spotkania z ligową czołówką. Ulegli GKS-owi Katowice (2:3 d.), Comarch Cracovii (1:2) i GKS-owi Tychy (1:2) i te porażki sprawiły, że zespół z Chemików 4 spadł na trzecią pozycję w tabeli.
Biało-niebiescy pojadą do Jastrzębia-Zdroju z zamiarem przełamania tej serii. Żeby tak się stało, podopieczni Nika Zupančiča muszą przede wszystkim wykazać się lepszą skutecznością.
– Nie ma łatwych rywali, na pewno nie w tym sezonie i każde zwycięstwo trzeba wyszarpać – zaznaczył Dariusz Wanat, zawodnik wicemistrzów Polski.
A jak wyglądały bezpośrednie starcia obu ekip? Trzy z nich wygrali biało-niebiescy (3:0, 3:2 d., 3:1), a raz triumfowała ekipa znad czeskiej granicy (1:0)
Stawką siódma lokata
Ciekawie powinno być też w Sosnowcu, gdzie dojdzie do starcia Zagłębia Sosnowiec i KH Energi Toruń. Oba zespoły wciąż walczą o siódme miejsce w tabeli, które należy na razie do “Stalowych Pierników”, które mają nad podopiecznymi Grzegorza Klicha cztery punkty przewagi, ale też o jedno spotkanie rozegrane więcej.
Sosnowiczanie przegrali ostatnich sześć spotkań z rzędu i dziś z pewnością będą chcieli pozbyć się tego piętna. Dodajmy, że w tym sezonie dwukrotnie pokonywali torunian na własnym lodzie.
41. serię spotkań zakończy spotkanie Marmy Ciarko STS-u Sanok z TAURON Podhalem Nowy Targ. Zdecydowanym faworytem tego starcia są podopieczni Miiki Elomo, którzy staną przed szansą podreperowania swoich statystyk.
JKH GKS Jastrzębie – TAURON Re-Plast Unia Oświęcim godz. 17:00
Poprzednie mecze: 0:3, 2:3 d., 1:0, 1:3.
Zdobywcy bramek: Jansons, Kaleinikovas, Mikyska, Paś - Dziubiński (2), Denyskin (2), Padakin, Laakso, Bezuška, Kowalówka, Pangiełow-Jułdaszew
Transmisja: polskihokej.tv
Zagłębie Sosnowiec – KH Energa Toruń godz. 17:00
Poprzednie mecze: 4:3, 4:5 d., 6:1, 0:2.
Zdobywcy bramek: Kogut (4), Witecki (3), Rzeszutko (2), Dubinin, Kozłowski, Bucenko, Danyłenko, Bernacki - Szécsi (2), Prokurat, Korenczuk, Elomaa, Koskinen, Viitanen, K. Kalinowski, Jaworski, M. Kalinowski, Augstkalns
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Tychy – GKS Katowice godz. 17:00
Poprzednie mecze: 0:1, 2:1, 2:1, 2:1 k.
Zdobywcy bramek: Jeziorski (2), Marzec, Szturc, Mroczkowski - Olsson (2), Fraszko, Monto
Transmisja: polskihokej.tv
Marma Ciarko STS Sanok – TAURON Podhale Nowy Targ godz. 18:30
Poprzednie mecze: 7:3, 3:2 d., 3:2 k., 3:2.
Zdobywcy bramek: Tamminen (4), E. Lorraine (2), Biłas (2), Valtola (2), Pawlenko*, Sienkiewicz, Lahtinen, Harila, Ahoniemi - Neupauer, Mrugała, Ałeksandrow, Maunula, Worona, P. Wsół, F. Kapica*, Jelínek*, Frič*
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze