Bez niespodzianki zakończyło się spotkanie pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a GKS-em Katowice, które hokeiści GieKSy wygrali 5:3. Sosnowiczanie jak to mają w zwyczaju postawili niemały opór rywalom na własnej tafli, ale mimo to nie zdołali pokonać katowiczan.
Ekipa dowodzona przez Jacka Płachtę po pierwszej tercji wypracowała sobie trzybramkową zaliczkę. Sposób na Andrieja Fiłonienkę znaleźli kolejno Patryk Krężołek, Matias Lehtonen i Miro-Pekka Saarelainen. Pierwszy z nich strącił do bramki krążek wrzucany przez Mateusza Bepierszcza, Lehtonen wykorzystał świetne podanie Marcina Kolusza, a Saarelainen trafił do siatki podczas gry w przewadze.
Sosnowiczanie w drugiej odsłonie zagrali agresywniej i aktywniej z przodu. Efekt był taki, że w 23. minucie sposób na Johna Murraya znalazł Michał Bernacki. Ten gol nieco uskrzydlił hokeistów Zagłębia. Zamiast pójść za ciosem podopieczni Grzegorza Klicha złapali dwa wykluczenia, ale katowiczanie nie zdołali ich wykorzystać.
Gdy w 32. minucie na 4:1 podwyższył Grzegorz Pasiut, wydawało się, że jest już po meczu.
Tymczasem na początku trzeciej odsłony nadzieję w serca zawodników Zagłębia wlał Michał Bernacki, który zamienił na gola okres gry w przewadze. Chwilę później kontaktowego gola zdobył Rusłan Baszyrow i sosnowiczanie tracili do rywali już tylko jednego gola.
Plany doprowadzenia do wyrównania pokrzyżował im fakt, iż musieli grać w podwójnym osłabieniu. Przetrzymali trudne chwile, ale stracili sporo sił.
W końcówce trener Grzegorz Klich postawił wszystko na jedną kartę. Wycofał bramkarza, ale ten manewr nie przyniósł zamierzonego efektu. Ba, przyczynił się do straty piątego gola, którego strzałem do pustej bramki zdobył Maciej Kruczek.
Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 3:5 (0:3, 1:1, 2:1)
0:1 Patryk Krężołek - Mateusz Bepierszcz, Kalle Valtola (09:35)
0:2 Matias Lehtonen - Marcin Kolusz, Jakub Prokurat (12:03)
0:3 Miro-Pekka Saarelainen - Patryk Krężołek (16:01, 5/4)
1:3 Michał Bernacki - Oskar Krawczyk (22:06)
1:4 Grzegorz Pasiut - Igor Smal, Mateusz Rompkowski (31:26)
2:4 Michał Bernacki - Rusłan Baszyrow (44:29, 5/4)
3:4 Rusłan Baszyrow - Michaił Syrojeżkin (47:32)
3:5 Maciej Kruczek - Bartosz Fraszko, Grzegorz Pasiut (58:25 - do pustej bramki)
Sędziowali: Patryk Kasprzyk (główny), Paweł Kosidło (główny), Wiktor Zień (liniowy), Sławomir Szachniewicz (liniowy)
Minuty karne: 20-10
Strzały: 27-44
Widzów: 2000
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:1 dla GKS Katowice.
Kolejny mecz: w poniedziałek o 18:00 w Sosnowcu.
Zagłębie: A. Fiłonienko - A. Khoperia (2), M. Syrojeżkin, J. Nikiforow (2), A. Wasiljew (2), R. Baszyrow (2) - M. Naróg (2), S. Luszniak (2), D. Piotrowicz, D. Nahunko, A. Dubinin (2) - O. Krawczyk, D. Klinecký, K. Sikora, T. Kozłowski (2), M. Bernacki - A. Gniewek (2), K. Opiłka, D. Kasprzyk, J. Blanik, M. Piotrowski (2).
Trener: Grzegorz Klich
Katowice: J. Murray - M. Rompkowski, K. Valtola, B. Fraszko, G. Pasiut, P. Wronka - M. Kruczek (2), P. Wajda (2), J. Prokurat, M. Michalski, P. Krężołek - S. Mularczyk, J. Wanacki, M. Lehtonen, M. Kolusz (2), M. Saarelainen - J. Monto (2), A. Jakimienko, M. Bepierszcz, I. Smal (2), D. Lebek.
Trener: Jacek Płachta
Czytaj także: