Dobra trzecia tercja zapewniła GieKSie komplet punktów [WIDEO]
W 27. kolejce Polskiej Hokej Ligi przed własną publicznością hokeiści GKS-u Katowice pokonali Podhale Nowy Targ. "Szarotki" przez większość spotkania prezentowali się naprawdę dobrze, ale trzecia tercja przesądziła o wygranej katowiczan.
Już po pierwszym wznowieniu hokeiści GKS-u Katowice zagrozili bramce Podhala Nowy Targ. Po chwili ponownie nacierali na bramkę mistrzowie Polski, ale Paweł Bizub dobrze wszedł w mecz i udaremniał ataki gospodarzy. W 3. minucie role się odwróciły i w zamieszaniu pod bramką Johna Murray'a najprzytomniej zachował się Martin Przygodzki, który wyprowadził nowotarżan na prowadzenie. Od momentu bramki spotkanie nam się wyrównało. W 10. minucie gospodarze byli blisko wyrównania, ale słupek okazał się sprzymierzeńcem Bizuba. W 14. minucie po składnej i szybkiej wymianie krążka przez GieKSe w przewadze udało się doprowadzić do wyrównania za sprawą Bartosza Fraszki. Pod koniec pierwszej części gry nowotarżanie mieli jeszcze swoje okazje w przewadze liczebnej, ale ostatecznie na pierwszą przerwę obie ekipy zjeżdżały z dorobkiem jednej bramki.
Druga tercja przyniosła nam zdecydowanie mniej emocji i trafień. W poczynania jednych i drugich wdarło się dużo niedokładności, przez co mocno ucierpiała jakość rozgrywania akcji. Ostatecznie w drugich dwudziestu minutach nie oglądaliśmy żadnego gola mimo identycznej liczbie strzałów oddanych przez katowiczan i nowotarżan.
Znakomicie w trzecią tercję weszli katowiczanie, którzy już po 49 sekundach wyszli na prowadzenie. Patryk Wajda wrzucił gumę z niebieskiej linii przed bramkarzem stał Joona Monto i zmienił lot krążka, który przeleciał obok zaskoczonego i zasłoniętego Bizuba. W 45. minucie Patrik Frič doprowadził do wyrównania i ponownie mieliśmy emocje w tym starciu. W połowie trzeciej tercji gospodarze trafili do bramki Podhala po raz trzeci. Bizub poradził sobie z uderzeniem Grzeogrza Pasiuta, ale krążek spadł pod kij Marcina Kolusza, a ten dopełnił formalności umieszczając gumę w pustej bramce. W 53. minucie gospodarze zamknęli spotkanie, a dokładniej zrobił to Teemu Pulkkinen, który pokonał strzałem przy bliższym słupku bramkarza Podhala Nowy Targ.
GKS Katowice - Tauron KH Podhale Nowy Targ 4:2 (1:1, 0:0, 3:1)
0:1 Martin Przygodzki - Alex Maunula (03:37)
1:1 Bartosz Fraszko - Brandon Magee, Marcin Kolusz (12:42, 5/4)
2:1 Joona Monto - Patryk Wajda, Shigeki Hitosato (40:49)
2:2 Patrik Frič - Eetu Moksunen (45:30)
3:2 Marcin Kolusz - Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko (49:09)
4:2 Teemu Pulkkinen - Matias Lehtonen, Hampus Olsson (53:01)
Sędziowali: Paweł Breske, Przemysław Gabryszak (główni) - Sławomir Szachniewicz, Wojciech Czech (liniowi).
Minuty karne: 10-8
Strzały: 38-22
Widzów: 463
GKS Katowice: J. Murray (2) - M. Rompkowski, M. Kolusz; B. Fraszko (2), G. Pasiut, B. Magee - N. Mikkola, J. Wanacki (2); J. Prokurat, M. Lehtonen, T. Pulkkinen - M. Kruczek, P. Wajda; H. Olsson, J. Monto, S. Hitosato (2) - D. Lebek, D. Musioł; M. Bepierszcz, I. Smal, P. Krężołek.
Trener: Jacek Płachta
Podhale: P. Bizub - O. Woronin, R. Mrugała; Ł. Kamiński, B. Neupauer (4), F. Wielkiewicz (2) - P. Wsół (2), O. Volráb; P. Frič, O. Worona, A. Słowakiewicz - E. Moksunen, L. Zorko; M. Przygodzki, R. Svitana, A. Maunula - D. Tomasik, O. Ałeksandrow, M. Soroka.
Trener: Aleksandrs Beļavskis
Komentarze