Dominik Hašek domaga się, by wybrany do Galerii Sławy Hokeja jego były klubowy kolega Pawieł Daciuk nie mógł wystąpić na ceremonii z tej okazji. - Efektem jego pojawienia się na ceremonii będzie eskalacja wojny, odsunięcie zwycięstwa Ukrainy i osiągnięcia pokoju - przekonuje legendarny czeski bramkarz.
Pod koniec czerwca ogłoszono, że Daciuk będzie jedną z siedmiu osób, w tym pięciorga hokeistów, włączonych w tym roku do Galerii Sław Hokeja. Obok niego nominowani zostali: Jeremy Roenick, Shea Weber, byłe amerykańskie hokeistki Natalie Darwitz i Krissy Wendell-Pohl, a także dwaj działacze: Colin Campbell i David Poile.
Rosyjski napastnik, który całą swoją karierę w NHL spędził w Detroit Red Wings, zostanie włączony do prestiżowego grona w pierwszym roku, w którym mogło się to stać.
Hašek, grający z nim w przeszłości w 4 sezonach w barwach "Czerwonych Skrzydeł", uważa jednak, że pojawienie się Daciuka 11 listopada na tradycyjnej ceremonii włączenia do Galerii Sławy w Toronto, będzie niewłaściwe ze względu na brak potępienia przez 45-letniego Rosjanina agresji jego kraju na Ukrainę.
- Trzeba powiedzieć, że każde publiczne pojawienie się obywatela Rosji, który nie potępił oficjalnie rosyjskiej imperialistycznej wojny i innych związanych z nią zbrodni (w tym ludobójstwa ukraińskich dzieci), jest automatycznie wielką reklamą dla tych rosyjskich zbrodni - napisał dziś w nocy na swoim profilu w serwisie X.
Były czeski bramkarz od początku rosyjskiej pełnoskalowej napaści militarnej na Ukrainę głośno publicznie wspiera zaatakowane państwo. Sam odwiedził je także już podczas wojny i spotkał się zarówno z wysoko postawionymi ukraińskimi politykami, jak i działaczami hokejowymi.
- Nie wiem czy Pawieł planuje w najbliższych miesiącach potępić rosyjską wojnę i przede wszystkim czy jest w stanie to zrobić - pisze Hašek. - W każdym razie trzeba powiedzieć, że jeśli tego nie zrobi, to jego pojawienie się na ceremonii jako obywatela Rosji, będzie wielką reklamą dla rosyjskiej wojny i rosyjskich zbrodni. Efektem tego będzie eskalacja wojny, odsunięcie zwycięstwa Ukrainy i osiągnięcia pokoju. Więc będzie to miało automatycznie efekt większej liczby straconych i okaleczonych ludzkich istnień. Zarówno po ukraińskiej, jak i rosyjskiej stronie.
Daciuk nie gra w hokeja od 2021 roku, ale oficjalnie o zakończeniu kariery poinformował dopiero przed dwoma tygodniami.
Hašek w swoim wpisie nie odnosił się do tego faktu, ale Rosjanin w lutym tego roku był honorowym gościem organizowanego przez Gazprom w mieście Nowy Urengoj hokejowego turnieju poświęconego pamięci dwóch pracowników Gazpromu Aleksieja Bobrowa i Dawida Beridze, którzy zginęli uczestnicząc w napaści zbrojnej na Ukrainę.
- Zginęli w strefie Specjalnej Operacji Militarnej [sic!] przy wykonywaniu zadań bojowych. Pamięć o ich wyczynach wciąż trwa - pisał w serwisie społecznościowym "Telegram" mer Nowego Urengoja Andriej Woronow, ogłaszając przyjazd Daciuka.
Dominik Hašek i Pawieł Daciuk zdobyli po dwa puchary Stanleya. Oba wspólnie w barwach Red Wings w 2002 i 2008 roku. Hašek, który sam od 9 lat jest członkiem Galerii Sławy Hokeja, przyznaje, że jest przekonany co do tego, że hokejowe osiągnięcia Rosjanina uzasadniają włączenie go do tego grona.
- Swoimi wspaniałymi występami i wszystkim, co zrobił dla hokeja, Pawieł bez wątpienia zasłużył na miejsce w Galerii Sławy Hokeja - pisze Czech o Rosjaninie, którego nazywa "wybitnym hokeistą".
W swoim wpisie nie protestuje przeciwko samej nominacji Daciuka, a przeciwko wystąpieniu jego byłego kolegi z drużyny podczas ceremonii. Jego zdaniem stosunek do wojny prowadzonej przez Rosję na terytorium Ukrainy, ma większe znaczenie niż sportowe osiągnięcia.
- Kanada i Galeria Sławy Hokeja muszą zdecydować, co jest dla nich ważniejsze. Obecność i publiczne pojawienie się obywatela Rosji i nowego członka Galerii Sławy Hokeja Pawła Daciuka? Czy ludzkie życia, które możecie uratować podejmując właściwą decyzję i nie pozwalając rosyjskiemu obywatelowi wystąpić publicznie na Waszym terytorium? Kanado, Galerio Sławy Hokeja, swoją decyzją jasno pokażecie światu, co jest dla Was ważniejsze i jak ważne jest dla Was życie ludzkie, nawet jeśli na innym kontynencie. Decyzja należy do Was - zakończył swój wpis mistrz olimpijski z Nagano.
Czytaj także: