Hokej.net Logo

Drugi trener Cracovii nie krył rozczarowania. "Nadal nie potrafimy przechylać takich meczów na swoją korzyść"

fot. Tomasz Jasiński
fot. Tomasz Jasiński

Nie wiedzie się w tym sezonie hokeistom Comarch Cracovii. Pasy w 14. kolejce przegrały na wyjeździe z Polonią Bytom 2:5. 

Ekipa spod Wawelu rozpoczęła mecz bardzo nerwowo i już w 37. sekundzie straciła bramkę. Na listę strzelców wpisał się Radosław Sawicki. Krakowianie wyrównali w 4. minucie, a ładnym uderzeniem spod linii niebieskiej popisał się Sean Montgomery.

Zagraliśmy dobrą pierwszą tercję, pomimo utraty gola zaraz na starcie. W tej części byliśmy zdolni do prowadzenia niezłej gry w obronie i w ataku, a nasze poczynania na lodzie były zbalansowane – zaznaczył Tero Määttä, który wspólnie z Krystianem Dziubińskim prowadzi zespół Cracovii. 

Druga odsłona w wykonaniu Pasów była słaba. Tuż na jej początku stracili dwie bramki, potem dwie świetne okazje miał jeszcze Miro Lehtimäki. W 23. minucie nie wykorzystał on rzutu karnego, a chwilę później uderzył z bulika w słupek.

Druga tercja była jednak słaba. Zaczęliśmy popełniać wiele łatwych błędów, tracić mnóstwo krążków. To dlatego nasza gra stała się chaotyczna – wyjaśnił Määttä.

W trzeciej odsłonie kreowaliśmy sobie nieco szans i miejscami byliśmy naprawdę blisko trafienia. Niestety, rywal strzelił nam potem kolejne dwa gole, co zamknęło mecz. W tym spotkaniu widać było wiele pozytywów w naszej grze, ale nadal nie potrafimy przechylać takich meczów na swoją korzyść. To jest bardzo rozczarowujące – zakończył drugi trener ekipy z Siedleckiego 7.

Warto wspomnieć, że krakowianie w tym sezonie odnieśli trzy zwycięstwa. Dwukrotnie w regulaminowym czasie gry pokonali STS Sanok (7:3, 7:4) i raz po serii rzutów karnych wygrali z GKS-em Katowice 2:1. Zajmują obecnie ósme miejsce. 
 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe