Hokej.net Logo

Dziś startuje szósty sezon KHL

Dziś startuje szósty sezon KHL

4 września 2013 rozpoczyna się szósty w historii sezon rosyjskiej Kontynentalnej Hokejowej Ligi, w której od tego roku wśród 28 uczestników bierze udział już siedem klubów spoza Rosji.

Tytułem przypomnienia należy podkreślić, że KHL zrzesza w tym sezonie 28 zespołów, z których 21 pochodzi z Rosji, asiedem pozostałych z innych państw. Zgodnie z ustaloną formułą rozgrywek pierwszy mecz sezonu to spotkanie o Puchar Łokomotiwu (wcześniej pod nazwą Puchar Otwarcia), w którym dziś od godz. 17:30 czasu polskiego w moskiewskiej hali Łużniki będą rywalizować miejscowe Dinamo (ubiegłoroczny mistrz) i Traktor Czelabińsk (finalista). W rundzie zasadniczej każda z drużyn rozegra 54 spotkania, w ramach których mecz i rewanż z wszystkimi rywalami.

Pod względem struktury podziału edycja KHL 2013/2014 wreszcie przedstawia się równomiernie. Obecnie w czterech dywizjach jest ulokowanych po siedem drużyn. Podział geograficzny stał się bardziej przejrzysty, jako że najbardziej na zachód wysunięta Dywizja Bobrowa skupia sześć klubów nierosyjskich, zaś w dywizji Tarasowa znalazły się kluby z Moskwy i miast bezpośrednio przyległych do stolicy kraju. Sezon regularny rozpoczęty dziś potrwa do 4 marca, a na koniec stycznia 2014 nastąpi w nim przerwa przeznaczona na ZIO w Soczi. W międzyczasie, 11 stycznia zostanie rozegrany Mecz Gwiazd, tym razem w czeskiej Pradze.

W tym roku do składu uczestników ligi dołączył zupełnie nowy zespół, Admirał Władywostok. W momencie przyjęcia niedysponował jeszcze składem zawodniczym, ukończonym lodowiskiem, zatrudnionym szkoleniowcem, ani tym bardziej nie posiadał nazwy. Miał natomiast wsparcie władz Kraju Nadmorskiego oraz samego Wiaczesława Fietisowa, a prezesem klubu został mianowany legendarny Aleksandr Mogilny. Nowy twór uzyskał również zaufanie wspaniałomyślnych dla niego władz ligi. Wobec wymienionych uprzednio braków cała akcja musiała się udać. Nazwę dla klubu wybrano w głosowaniu kibiców, hala została ukończona, a kadra drużyny zebrana w toku generalnego wsparcia udzielonego z innych klubów, które wystawiły Admirałowi do wyboru grupę zawodników, a trener według własnego uznania wybrał spośród nich odpowiednich hokeistów. Funkcję tę podjął Fin Hannu Jortikka, mający już doświadczenie w prowadzeniu klubu KHL z Chabarowska. Tym samym do rozgrywek przystępuje ekipa, której kibice na Dalekim Wschodzie nie powinni się wstydzić i mogą z ciekawością wypatrywać debiutanckiego sezonu.

Na drugim krańcu mapy KHL jest zlokalizowany inny beniaminek, a mianowicie chorwacki Medveščak Zagrzeb. O ile jego istnienie w historii hokeja nie jest nowością, bo klub funkcjonuje i rozwija się od wielu lat, to budowa zespołu pod kątem KHL może budzić skojarzenia do przypadku Władywostoka. Działacze z Zagrzebia uznali, że dotychczasowy skład ich zespołu, jakkolwiek ograny w austriackiej lidze EBEL, nie może gwarantować równej rywalizacji z ekipami KHL, przeto stworzyli drużynę praktycznie od nowa. Zakontraktowano sporą grupę zawodników kanadyjskich i amerykańskich, występujących dotąd w ligach AHL i NHL. Obserwacja ich rywalizacji w KHL będzie z pewnością interesująca, jako że wcześniej nie było podobnego przypadku. Kluby zatrudniały jedynie pojedynczych zawodników zza Oceanu, wykazujących skuteczność strzelecką bądź bramkarską, ale również tych przeznaczonych do wszczynania bójek.

Klub najbardziej znany z przygarniania rozrabiaków, czyli Witiaź Czechow, zmienił swoją siedzibę i od tego sezonu będzie występować ponownie w Podolsku, a zatem mieście, gdzie został pierwotnie założony. Trener tej drużyny w ostatnim sezonie pozbył się wszystkich kanadyjskich łobuzów, co jednoznacznie wskazuje, że nie zamierza kontynuować złej sławy drużyny. Jego poprzednik i wówczas zwolennik tego stylu, Andriej Nazarow, został szkoleniowcem Donbasu Donieck i nie wydaje się, aby miał kontynuować wcześniejsze bójkowe zapędy. Szefowie ukraińskiego klubu mają bowiem apetyt na sukces zespołu w lidze i przed sezonem dokonali wielu wartościowych wzmocnień kadry. Ponadto w sierpniu Nazarow został mianowany selekcjonerem reprezentacji Ukrainy.

Pobodną ofensywę transferową przeprowadził czeski HC Lev Praga, którego pierwszy sezon w KHL nie można uznać za wybitnie udany pod względem wyniku i wrażenia z gry. Tym razem Czesi rozsądnie oparli skład na systemie fińsko-szwedzkim (w składzie mają obecnie dziewięciu Skandynawów, w tym dwóch bramkarzy-reprezentantów Suomi). Zespół ich sąsiadów, czyli Slovana Bratysława, niezmiennie zasadza się na wychowankach słowackiego hokeja. Ten kierunek przyniósł pozytywne efekty, jako że gra tej drużyny sprawiała kibicom satysfakcję i emocje, a ponadto była doceniana przez opinię.

O Puchar Gagarina w edycji KHL 2013/2014 powinni zapewne walczyć główni faworyci: moskiewskie drużyny Dinamo i CSKA oraz SKA Sankt Petersburg. Szczególnie klub z miasta nad Newą wydaje się coraz bardziej podrażniony stałymi niepowodzeniami ponoszonymi mimo dużych aspiracji i czynionych inwestycji. Przed sezonem do składu dołączył banita z NHL, Ilja Kowalczuk, Czesi Roman Červenka i Alexander Salák, Ukrainiec Ołeksij Ponikarowski oraz skuteczny duet Szypaczow-Kietow pozyskany z Czerepowca. Z kolei CSKA wzmocnili m.in. Fin Ilari Filppula i Aleksiej Morozow, który może stworzyć interesujący duet z Aleksandrem Radułowem.

Jak na tym tle przedstawia się sprawa polska? Można powiedzieć, że gdyby nie osoba Wojtka Wolskiego, nie byłoby jej wcale. Po niezbyt zadowalającym epizodzie w Sanoku i nieudanym sezonie w NHL, pochodzący z Zabrza zawodnik postanowił przenieść się do Rosji i znalazł pracodawcę w Niżnym Nowogrodzie. Mimo nie zawsze pomyślnych wróżb ze strony polskich obserwatorów hokeja Wolski prezentował się aktywnie i skutecznie w przedsezonowych grach drużyny Torpedo. Z drugiej piątki trafił do pierwszego ataku, stworzył interesujące trio z Kanadyjczykiem Timem Brentem i Kazachem Wadimem Krasnosłobodcewem, a co najważniejsze strzelał regularnie gole. Poza jego przypadkiem brak jest innych powodów do optymizmu z polskiej perspektywy. Mimo szumnych zapowiedzi nie powiódł się w tym roku projekt pod nazwą Olivia Gdańsk, natomiast szansę na grę w KHL stracił niedawno inny polski zawodnik Kacper Guzik, który przed sezonem opuścił drużynę Donbasu z Doniecka (latem występował jedynie w juniorskim zespole klubu).

Wojtek Wolski i łotewski trener Torpedo, Pēteris Skudra (fot. A. Sokołowa, khl.ru)
 

Oficjalne motto sezonu KHL 2013/2014 głosi: Szósty sezon KHL – twój szósty zmysł. Zatem obserwujmy edycję Kontynentalnej Hokejowej Ligi, tym bardziej, że rozegranie sezonu naszej polskiej ligi stoi pod znakiem zapytania.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe