Od dwóch porażek rozpoczęli turniej Ostrava Hockey Cup 2024 hokeiści reprezentacji Polski do lat 20. Biało-czerwoni w pierwszym dniu ulegli ekipie HC Vitkovice Ridera U20 1:4 oraz Schwenninger Wild Wings U20 2:3.
Pierwsze spotkanie biało-czerwoni zaczęli dobrze, gdyż w pierwszej tercji udało im się wykorzystać przewagę liczebną i wyjść na prowadzenie. Na więcej nie było ich jednak stać i w kolejnych tercjach systematycznie tracili kolejne gole, a na zakończenie stracili bramkę do pustej siatki na 1:4. MVP tego meczu został jednak Wiktor Bieda.
– Długo prowadziliśmy 1:0, do momentu kiedy Vitkovice wyrównały stan meczu, gra była wyrównana. Obie drużyny stwarzały sobie sytuacje, ale nie udało nam się strzelić gola. To był jeden z tych meczów, gdzie drużyna, która strzeli bramkę, najprawdopodobniej wygra to spotkanie i niestety nie byliśmy to my. Kiedy myśleliśmy już o wycofaniu bramkarza, to dostaliśmy bramkę na 1:3. Bolą te bramki, bo są one na własne życzenie, gdyż mamy problemy z wyprowadzeniem krążka z własnej tercji, z czego korzystał rywal. Na początku pierwszej tercji Vitkovice może trochę przeważały, ale później był wyrównany mecz. Mieliśmy sporo sytuacji, mogliśmy nawet wyżej prowadzić, ale krążek po strzale Karola Sobeckiego zatrzymał się na słupku. Wynik jednak nie odzwierciedla przebiegu tego spotkania – ocenił to spotkanie Artur Ślusarczyk, pierwszy trener kadry Polski U20.
HC Vitkovice Ridera U20 - Polska U20 4:1 (0:1, 1:0, 3:0)
0:1 - Nawrot - Drabik, Ziarkowski (14:01, 5/4),
1:1 - Milata - Fasner (29:28),
2:1 - Csabi - Milata, Kalandra (35:10),
3:1 - Prcik - Hanak (43:07),
4:1 - Kovalcik (44:33, do pustej)
Strzały: 19-18
Minuty karne: 6-2
Polska: Tyczyński - Bieda, Prokopiak; Gruca, Ja. Hofman, Dawid - Mentel, Sobecki (A); Łojas, Szcześniak, Ziarowski - Chodor (C), Niemczyk; Wiwatowski, Sawicki, Rączka - Osmołowski, Szotkiewicz; Nawrot, Drabik, Wróblewski
Trener: Artur Ślusarczyk
"Orły" bardzo słabo jednak zaczęły drugie starcie z niemiecką ekipą i już po pierwszej odsłonie przegrywali dwiema bramkami. Kontaktowe trafienie zdobyli w drugiej części meczu, ale w trzeciej tercji Niemcy ponownie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Polskiej kadrze na to również udało się odpowiedzieć, ale nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Nagrodę MVP tego meczu otrzymał jednak Maksymilian Dawid.
– Niestety źle zaczęliśmy to spotkanie, pierwszą tercję to w zasadzie przespaliśmy, nie włączyliśmy pełnych obrotów, dostaliśmy dwie bramki i to znowu po błędach, które nie powinny nam się przydarzyć. Druga i trzecia tercja wyglądały już inaczej. Mieliśmy przewagę, oddaliśmy dużo strzałów, było nawet spojenie, ale niestety w tym meczu zawiodła skuteczność. Szkoda tego meczu, a zwłaszcza końcówki drugiej tercji, kiedy często gościliśmy w tercji rywala, stworzyliśmy sobie dużo sytuacji. Trzecią tercję podobnie zaczęliśmy, czyli od ataków, ale niestety straciliśmy trzecią bramkę. Udało nam się strzelić gola na 2:3, wycofaliśmy potem bramkarza i mieliśmy trzy dogodne sytuacje do wyrównania meczu, ale brakło czasu i po pierwszym dniu mamy zero punktów na swoim koncie – zaznaczył Artur Ślusarczyk.
Polska U20 - Schwenninger Wild Wings U20 2:3 (0:2, 1:0, 1:1)
0:1 - Moder - Wadowski (01:17),
0:2 - Majher - Heck (13:19),
1:2 - Bieda - Szcześniak, Wróblewski (19:22),
1:3 - Heck - Schuchewytsch (38:02),
2:3 - Ja. Hofman - Dawid (44:21)
Strzały: 22-18
Minuty karne: 4-4
Polska: Futryk - Bieda, Prokopiak; Ja. Hofman, Dawid, Łojas - Mentel, Sobecki (A); Szcześniak, Ziarowski, Wiwatowski - Chodor (C), Niemczyk; Sawicki, Rączka, Nawrot - Osmołowski, Chojęta; Drabik, Wróblewski, Kieler
Trener: Artur Ślusarczyk
Czytaj także: