Hokej.net Logo

Florida Panthers o krok od finału Pucharu Stanleya [WIDEO]

2024-05-31 07:03 NHL
Zawodnicy Florida Panthers
Zawodnicy Florida Panthers

Już tylko jedno zwycięstwo dzieli Florida Panthers od drugiego z rzędu finału Pucharu Stanleya. O jedną przegraną od odpadnięcia jest za to najlepszy zespół sezonu zasadniczego NHL.

Ekipa Panthers tej nocy już po raz drugi w finale konferencji wschodniej wygrała w hali Madison Square Garden z miejscowymi New York Rangers. Zwycięstwo 3:2 w meczu numer 5 dało "Panterom" prowadzenie w takich samych rozmiarach w całej serii przed 6. spotkaniem, które rozegrają u siebie w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu.

Co ciekawe, to już 7. z rzędu przegrany przez zespół z Nowego Jorku mecz numer 5 finału konferencji. Ostatnie zwycięstwo w 5. spotkaniu na poziomie półfinału Pucharu Stanleya Rangers odnieśli w 1979 roku.

Sam Bennett ostatniej nocy zanotował dla gości gola i asystę, a na listę strzelców wpisali się także Gustav Forsling i Anton Lundell.

Bennett trafił w przedostatniej minucie już do opuszczonej przez bramkarza rywali Igora Szestiorkina bramki na 3:1, a jego gol okazał się zwycięskim dlatego, że później jeszcze straty Rangers zmniejszył Alexis Lafrenière trafiony przed bramką krążkiem zagranym przez Mikę Zibanejada.

Bennett zwycięską bramkę w play-off NHL zapisał na swoje konto po raz pierwszy od 2015 roku, gdy był jeszcze graczem Calgary Flames.

Trener Panthers Paul Maurice po meczu powiedział jednak, że "de facto zwycięski" był zdobyty w 51. minucie pierwszy w całej serii gol Lundella, bo to on pozwolił przyjezdnym wyjść na prowadzenie 2:1 i zmusił w końcówce rywali do wycofania bramkarza.

Lundell został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania w hali, którą - jak sam opowiadał - odwiedził kiedyś z rodzicami mając 13 lat podczas wakacji w Nowym Jorku. Wtedy legendarny obiekt był pusty, tym razem był w nim komplet 18 tysięcy widzów, których w większości wynik nie ucieszył.

Kibice mieli swój moment radości w 23. minucie, gdy Chris Kreider dał gospodarzom prowadzenie golem zdobytym w osłabieniu. Takich bramek nowojorska ekipa ma w tym play-offie już 6. Żaden inny zespół nie zdobył więcej niż 2. Ale to było ich ostatnie prowadzenie w meczu, bo ponad 6 minut później Forsling doprowadził do remisu.

Panthers już po raz 5. w tej fazie play-off wygrali mecz, w którym pierwsi stracili gola. To najlepszy wynik w tegorocznej rywalizacji o Puchar Stanleya obok... Rangers.

Zespół z Florydy w groźnych okazjach strzeleckich miał przewagę 18-7, w tym 8-2 w decydującej o wyniku trzeciej tercji. Miał także wyższy współczynnik oczekiwanych goli (xG) w każdej tercji, kończąc mecz z przewagą 3,26-1,46.

Po 3 poprzednich meczach tej rywalizacji zakończonych dogrywką ten skończył się w regulaminowych 60 minutach, ale 4. raz z rzędu o zwycięstwie zdecydował jeden gol. Inaczej było tylko w wygranym przez "Pantery" 3:0 pierwszym spotkaniu.

Dużo mówi się w trakcie tej serii o braku goli ze strony największych gwiazd New York Rangers. Mika Zibanejad asystował przy obu golach, ale sam do bramki nie trafił. Bez trafienia jest ciągle także Artiemij Panarin, a Kreider dopiero w meczu numer 5 po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Później też asystował.

Szans na poprawę i dla nich, i dla ich kolegów nie ma już wiele, bo w sobotę sezon może się dla nich skończyć. Drużyna Petera Laviolette'a, która wygrała rozgrywki zasadnicze, po raz pierwszy w tegorocznej fazie play-off rozegra mecz z zagrożeniem wyeliminowania.

Z historycznego punktu widzenia szanse Panthers na awans są bardzo duże, bo na poziomie półfinału NHL 81 % drużyn rozpoczynających rywalizację na wyjeździe i prowadzących 3-2 awansowało później do finału Pucharu Stanleya. Tylko 8 zespołów na 42 próbujące odwróciło skutecznie losy rywalizacji w sytuacji, w jakiej znaleźli się Rangers.

New York Rangers - Florida Panthers 2:3 (0:0, 1:1, 1:2)
1:0 Kreider - Zibanejad 22:04 (w osłabieniu)
1:1 Forsling - Bennett - Ekblad 28:21
1:2 Lundell - Luostarinen 50:21
1:3 Bennett 58:08 (pusta bramka)
2:3 Lafrenière - Zibanejad - Kreider 59:10 (bez bramkarza)
Strzały: 27-37.
Minuty kar: 8-8.
Oczekiwane gole (xG): 1,46-3,26.
Widzów: 18 006.
Stan serii: 2-3. Szósty mecz w nocy z soboty na niedzielę w Sunrise (Floryda).

Skrót meczu:

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 2

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • PanFan1
    2024-05-31 10:56:01

    Panthers lepiej wyglądali fizycznie, zwłaszcza w trzeciej tercji, poza tym grali konsekwentne swój hokej, jakby byli pewni iż wygrana to tylko kwestia czasu.

  • rawa
    2024-05-31 11:37:57

    Pantery mają najlepsze trzecie tercje. Strzelają najwięcej bramek w tej tercji ze wszystkich drużyn. Im dłużej ta serja trwa tym lepiej wyglądają. Ubiegłoroczne doświadczenie z playoffów procentuje. Dobrze by byłoxkońcxyć tą serię w Sunrise.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe