Przy drugim wyjściu na lód Oliwa ponownie się jednak nie popisał, gdy nie utrzymał Musakajewa i ten z backhandu zdobył prowadzenie dla Brześcia. Dostał za to porcję gwizdów.
Polska - HK Brze¶ć 2-1 (0-1, 1-0, 1-0). Bramki: Klisiak 30, Dulęba 46 - Musakajew 18. Sędziował Krzysztof Rzerzycha z Krakowa. Kary: 4 - 10 min. Widzów: 1000.
Polska: Wawrzkiewicz - Zamojski, Szczepaniec, Klisiak, Parzyszek, ¦lusarczyk - Dulęba, Gonera, Dołęga, Słaboń, Proszkiewicz - Sokół, Piotrowski, Jaros, Jakubik, Różański -Gabry¶, ¦miełowski, Sarnik, Stachura, Kolusz oraz Oliwa.
Jeszcze mecz się na dobre nie rozpocz±ł, a znów najwięcej mówiło się o Krzysztofie Oliwie, który prawie kwadrans gry spędził w boksie. Na lodzie pojawił się dopiero w 14 min. -Miałem zle zaostrzone łyżwy - tłumaczył swój falstart hokeista.
Fot. Stico
Przy drugim wyj¶ciu na lód ponownie się jednak nie popisał, gdy nie utrzymał Musakajewa i ten z backhandu zdobył prowadzenie dla Brze¶cia. Dostał za to porcję gwizdów. Kibiców już do końca nie przekonał do siebie, natomiast trener Sidorenko był bardziej wstrzemię·liwy w ocenie gracza NHL. - Widać, że się starał, ale brakuje mu kondycji i ogrania meczowego - stwierdził szkoleniowiec reprezentacji.
Jego przemy¶lenia nie będ± zapewne ograniczały się tylko do Oliwy, który w tym spotkaniu pokazał się jeszcze raz w końcówce, gdy kijem potraktował strzelca gola dla go¶ci i wyl±dował na ławce kar.
Najważniejszy problem to słaba skuteczno¶ć. Polacy seryjnie marnowali sytuacje bramkowe. Nie uszło to uwadze kapitana reprezentacji. - Na ostatnich zajęciach mieli¶my więcej taktyki i zajęć siłowych, mało było treningów strzeleckich, więc jest nadzieja, że pod tym względem będzie lepiej - stwierdził Klisiak, który zreszt± celnym strzałem sfinalizował najładniejsz± akcję w tym meczu.
Nie było to trudne, bo po zagraniu Zamojskiego i ¦lusarczyka przed bramkę Klisiakowi pozostało wpakować kr±żek do pustej bramki. Był to wyrównuj±cy gol, a Polacy zdobyli go graj±c w przewadze. Pod tym względem było nawet nie·le, bo na 5okresów przewagi podopieczni Sidorenki wykorzystali dwa. Drugiego gola z niebieskiej zdobył Dulęba, chociaż wydawało się, że po drodze kto¶ podbił jeszcze kr±żek. Gra Dulęby w tym meczu przypadła do gustu szkoleniowcowi nie tylko z racji zdobycia gola. - Grał prosty hokej, czyli tak jak powinien obrońca. Inni tymczasem kombinowali i w efekcie w III tercji doszło do kilku prostych błędów -ocenił Sidorenko.
Fot Stico
Dzisiaj rewanż, szkoleniowiec zamierza spróbować innych ustawień, ale zapewne czeka przede wszystkim na czwórkę stranieri: Czerkawskiego, Laszkiewicza, Garbocza i Płachtę. Nie wiadomo jeszcze co z Jaworskim, który od kilku dni nie trenuje. Oficjalnie z powodu kontuzji. Trener ma nadzieję, że zd±ży wrócić do zespołu.
(BK)
Piszecie co chcecie
- Przyjechałem grać w hokeja, a nie dyskutować. O tym, czy zagram, zadecyduje trener. Zreszt±, co tu dużo mówić, i tak jak wcze¶niej, napiszecie, co chcecie - powiedział do dziennikarzy po meczu gracz NHL. Potem jeszcze zacz±ł się dopytywać, który z nich napisał, że przyjedzie na kadrę, kiedy będzie chciał. Dał w ten sposób do zrozumienia, że z jego ust padły takie słowa.
(BK) - Dziennik Polski
Wiecej zdjęć z wczorajszego meczu >> ./galeria.php?action=29&kategoria=Polska%20vs%20HK%20Brest%20%202:1%20-%20O¶więcim;%2004.luty%202005%20-%20Fot.%20Stico&lang=0
Czytaj także:
