Hokej.net Logo

Grad bramek na Tor-Torze. „Stalowe Pierniki” rozbiły GieKSę [WIDEO]

fot. Mirosław Luberadzki
fot. Mirosław Luberadzki

Po bardzo dobrym spotkaniu zawodnicy KH Energi Toruń pokonali GKS Katowice 7:2. O losach spotkania zdecydowało ostatnie pięć minut, w których podopieczni Juhy Nurminena zdołali zdobyć aż cztery bramki! Dla katowiczan to trzecia, wyjazdowa porażka z rzędu.

Początek pierwszej tercji zwiastował, że możemy być świadkami naprawdę dobrego spotkania na toruńskim Tor-Torze. Mistrzowie Polski, choć zmuszeni byli radzić sobie bez Bartosza Fraszki, pierwsi przejęli inicjatywę nad wydarzeniami. Toruńska defensywa jednak równie dobrze weszła w niedzielne spotkanie, nie dając gościom wiele możliwości do popisu. Na pierwszy bramkowy akcent musieliśmy czekać do 8. minuty, kiedy to Olli Iisakka, zdołał urwać się spod opieki obrońców i stając oko w oko z toruńskim golkiperem, technicznym strzałem posłał krążek w samo okienko bramki. Do końca pierwszej odsłony, dłużej przy krążku utrzymywali się podopieczni Jacka Płachty, jednak nie zdołali się pokusić o podwyższenie prowadzenia.

Z dużo większym animuszem na drugą tercję wyjechał zespół Juhy Nurminena. Efekt? Wyrównanie w 24. minucie. Michał Kalinowski wyprowadzając dwójkowy atak gospodarzy, pokusił się o indywidualne wykończenie akcji i kąśliwym uderzeniem pokonał Michała Kielera. Choć torunianie po zdobyciu bramki starali się wyprowadzać kolejne ataki, to w 27. minucie GKS ponownie wyszedł na prowadzenie. Po interwencji Pohjanoksy, żaden z obrońców nie zainteresował się krążkiem, który przejął ostatecznie Ben Sokay i umieścił w toruńskiej bramce. W 34. minucie role się odwróciły. Po okresie gry, w którym częściej atakowali goście, bramkę zdobyli torunianie. Michał Kalinowski zza bramki zaadresował krążek przed bramkę do swojego brata Kamila, który wyrównał wynik rywalizacji. Remis ewidentnie był wynikiem, który nie zadowalał żadnej ze stron, czego efektem był okres szybkich ataków po obu stronach lodowiska.

Podobnie jak końcówka drugiej, wyglądał początek trzeciej odsłony spotkania. Krążek szybko wędrował z tercji do tercji. W 44. minucie Jakub Prokurat został odesłany na ławkę kar. Za sprawą swoich specjalistów od gier w przewagach, katowiczanie próbowali ponownie objąć prowadzenie. Najlepszą sposobność do zdobycia bramki miał Santeri Koponen, najpierw silnym uderzeniem zmuszając do interwencji Pohjanoksę, a chwilę później mając przed sobą otwartą bramkę, przeniósł krążek ponad poprzeczką. W 48. minucie karą „2+2” ukarany został Ryan Cook za niebezpieczną grę wysoko uniesionym kijem. Równo z upływem pierwszej dwuminutowej kary, Djenis Fjodorovs wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Po jego uderzeniu z prawego bulika, krążek odbił się od kija interweniującego Kielera, jednak w tak niefortunny sposób, że wpadł do bramki, tuż za plecami bramkarza.

Ostatnie 5 minut spotkania, to okres, który wstrząsnął GKS-em Katowice. W 55. minucie najprzytomniej pod katowicką bramką zachował się Michał Kalinowski, dając torunianom dwubramkowe prowadzenie. Niespełna minutę później Baszirow do spółki ze Sytym rozklepał katowicką obronę, a Mirko Djumić wykończył tą koronkową akcję. W 57. minucie na ławkę kar został oddelegowany Kamil Kalinowski. Trener Jacek Płachta, postanowił rzucić wszystko na jedną szalę i wycofał z bramki Michała Kielera, dając swoim podopiecznym możliwość gry 6/4. GieKSa nie zdołała jednak wykorzystać gry w podwójnej przewadze, a po powrocie Kamila Kalinowskiego na lód, torunianie za sprawą Danila Larionovsa strzałem do pustej bramki zadali kolejny cios. 10 sekund później będących wciąż jeszcze w szoku katowiczan dobił Mikalai Syty, który na 50 sekund przed końcem  ustalił wynik spotkania.

KH Energa Toruń - GKS Katowice 7:2 (0:1, 2:1, 5:0)
0:1 Olli Iisakka - Joona Monto (08:29),
1:1 Michał Kalinowski - Albin Thyni Johansson, Patryk Kogut (23:03),
1:2 Ben Sokay - Ryan Cook, Kacper Maciaś (27:00),
2:2 Kamil Kalinowski - Michał Kalinowski, Eryk Schafer (33:01),
3:2 Dienis Fjodorovs (48:47, 5/4),
4:2 Michał Kalinowski - Patryk Kogut (54:27),
5:2 Mirko Djumić - Mikałaj Syty, Rusłan Baszyrow (55:56),
6:2 Daņiła Larionovs - Kamil Kalinowski, Dienis Fjodorovs (59:00 - do pustej bramki),
7:2 Mikałaj Syty - Rusłan Baszyrow, Mirko Djumić (59:10).

 

Sędziowali: Krzysztof KozłowskiPaweł Kosidło (główni) - Dariusz Pobożniak, Mateusz Kucharewicz (liniowi).
Minuty karne: 4-4.
Strzały: 34-41.
Widzów: 1071.

KH Toruń: J. Pohjanoksa - C. Behm, M. ZielińskiD. Larionovs, D. Fjodorovs, R. Tiainen - J. Gimiński, M. SozanskiR. Baszyrow, M. Syty, M. Djumić - A. Jaworski, E. SchaferP. Kogut, K. Kalinowski (2), M. Kalinowski - A. Johansson, O. KurnickiS. Maćkowski, A. Huhtela, J. Prokurat (2).
Trener: Juha Nurminen


GKS Katowice: M. Kieler - N. Delmas, M. KruczekM. Michalski, G. Pasiut, M. Bepierszcz - A. Varttinen, S. KoponenO. Iisakka, J. Monto, S. Hitosato - R. Cook (4), J. WanackiS. Marklund, B. Sokay, H. Olsson - K. Maciaś; D. Lebek, M. Kowalczuk, I. Smal.
Trener: Jacek Płachta

Czytaj także:

Rozgrywki w skrócie

2023/24 - Ekstraliga: Regularny

Ostatnie mecze
Zobacz terminarz
Tabela
Lp. Drużyna GP GF GA GD P PIM
1. GKS Katowice 40 155 100 55 93 405
2. Re-Plast Unia Oświęcim 40 164 108 56 82 467
3. GKS Tychy 40 124 92 32 79 429
4. JKH GKS Jastrzębie 40 150 113 37 72 429
5. KH Energa Toruń 40 116 128 -12 52 359
6. Comarch Cracovia 40 123 149 -26 50 375
7. PZU Podhale Nowy Targ 40 136 147 -11 50 395
8. Zagłębie Sosnowiec 40 113 129 -16 46 409
9. Marma Ciarko STS Sanok 40 67 182 -115 16 560
Zobacz tabelę
Liczba komentarzy: 14

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • JARASSTO
    2023-12-03 19:26:03

    Nurminen musi pilnie coś zrobić z tą rozhulaną formą Torunian........

  • Unikatowy99
    2023-12-03 19:31:44

    Gratulacje Pierniki

  • SK 1964
    2023-12-03 21:07:13

    Spodziewałem się po przerwie i pucharze kontynentalnym słabszych wyników i gry. Niesty nie najlepiej to wróży przed pucharem,ale to też nie nowość.... Ale z mojej strony pełne zaufanie do Jacka i drużyny! Gratulacje Toruń!

  • franek_dolas
    2023-12-03 21:11:44

    A co to się stanęło?
    Dmuchany balonik się rozpękł z hukiem?
    🤔🤣

    • SK 1964
      2023-12-03 21:19:22

      Dmuchany balonik patrzy na wszystkich z góry,8/0 w dwóch ostatnich finałach,więc ciesz się tymi wynikami ślizgawek...

    • rawa
      2023-12-03 23:45:59

      Tak franciu pęknął balonik z hukiem i niestety twoj padre zalał formę. I teraz raczysz nas swoimi wys.ry.wami.

  • WitekKH
    2023-12-03 22:14:01

    Goście jakoś dziś bez przekonania w swoich poczynaniach. Dwukrotnie wychodzili na prowadzenie i nie widać dziś było tego animuszu, werwy, by postawić "kropkę nad i" odjeżdżając torunianom na dwie bramki.
    Końcówka to całkowite rozstrojenie GieKSy i skuteczni do bólu gospodarze.
    Prym w ekipie z Torunia standardowo wiedli Syty czy Fjodorovs, ze sporą dziś pomocą braci Kalinowskich.

    • franek_dolas
      2023-12-03 23:06:48

      Święto cygana było i chłopaki mieli kaca 🤣

  • marcinek73
    2023-12-03 22:39:21

    Jeszcze meczu nie widziałem, ale ukułem sobie inną teorię, o której lepiej może nie pisać. Drużyna, która tłucze wszystkich od początku sezonu nagle przegrywa 3 mecze na wyjeździe? Tak, czy inaczej zwycięstwo cieszy.

  • franek_dolas
    2023-12-04 00:42:42

    rawa ja rylko zszedłem do poziomu komentarzy na tym portalu nic więcej 🤣

    • rawa
      2023-12-04 08:36:43

      No tak wyjeżdzając z cyganami trzymasz wysoki poziom.

    • Hokejowy1964
      2023-12-04 10:07:03

      Franuś , Franuś musisz mieć smutne życie jak się w taki sposób wypowiadasz.....żal mi cię boroku...

  • KuzynKSU
    2023-12-04 09:15:17

    I tak Gieksa jest faworytem do złota.
    Choć liczę na moją drużynę

    • rawa
      2023-12-04 09:55:59

      W zeszłym sezonie Craxa była faworytem i skończyła poza podium. Kto będzie w finale zobaczymy za kilka miesięcy.
      Graty Toruń za zwycięstwo.
      Co do GieKSy to co sezon od PP mieli zjazd. W tym sezonie jest troszke wcześniej. Myślę, że Jacek Płachta dokręca im teraz śrubę by forma była na PP i PK. Pełne zaufanie do Jacka.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe