Gwiazda ligi NHL wspomina zmarłego przed kilkoma dniami byłego trenera STS-u Sanok Miikę Elomo. - Naprawdę lubiłem go jako trenera - mówi hokeista, który pod wodzą Elomo zaczynał swoją seniorską karierę.
O śmierci 47-letniego szkoleniowca poinformował w niedzielę francuski klub Les Jokers de Cergy Pontoise, w którym Fin pracował od początku zeszłego sezonu. Ciągle nie wiadomo, co było przyczyną zgonu, a sprawę bada francuska policja.
Wiadomość o niespodziewanej śmierci trenera, który prowadził STS Sanok w latach 2022-23, wstrząsnęła hokejowym środowiskiem szczególnie w jego rodzimej Finlandii i we Francji, a w ostatnich dniach szkoleniowca wspominało wielu jego znajomych z hokejowego świata.
Teraz głos zabrał także gwiazdor NHL Mikko Rantanen, występujący obecnie w ekipie Carolina Hurricanes.
- To był wielki szok. Trudno było to przetrawić. Oczywiście wszystkie myśli kieruję do jego rodziny - powiedział dziennikarzom Rantanen w Montrealu, gdzie dziś w nocy wraz z reprezentacją Finlandii meczem przeciwko USA rozpocznie udział w Turnieju 4 Narodów.
Jeden z najskuteczniejszych strzelców ostatnich lat w najlepszej lidze świata, był podopiecznym Elomo w swoim macierzystym klubie TPS Turku. Rantanen w tym zespole rozpoczynał seniorską karierę i w trzech sezonach, w których w nim występował (lata 2012-2015), Elomo zawsze był w sztabie trenerskim jako asystent szkoleniowca, krótko także jako tymczasowy pierwszy trener, a prowadził również drużynę juniorów.
- Miika wziął mnie do pierwszej drużyny jako młodego chłopca i później też trenował w ekstraklasie. W pewnym sensie był mentorem dla młodego chłopaka, kiedy stawiałem swoje pierwsze kroki w karierze ligowej w TPS - wspomina 28-letni obecnie napastnik.
Rantanen, który w dwóch ostatnich sezonach przekraczał granicę 100 punktów w NHL, a w rozgrywkach 2022-23 zajął 3. miejsce w ligowej klasyfikacji strzelców, mówi, że cały czas utrzymywał kontakt ze swoim byłym szkoleniowcem.
- Zawsze dzwoniliśmy do siebie kilka razy w ciągu sezonu. W tym sezonie też do niego dzwoniłem. To dlatego jego śmierć była dla mnie taką niespodziewaną wiadomością i mocno mnie to uderzyło - mówi. - Nie pamiętam czy widzieliśmy się ostatniego lata, ale byliśmy w kontakcie od dłuższego czasu i zawsze wiedzieliśmy, co u drugiego słychać.
Gwiazdor fińskiego hokeja wspomina Elomo jako trenera lubianego przez zawodników.
- Taki zabawnie intensywny. Naprawdę lubiłem go jako trenera. Oczywiście Miika miał za sobą karierę zawodniczą, więc wiedział naprawdę dużo. Wspierał młodych graczy. Pamiętam, że zawodnicy go lubili - powiedział Rantanen.
Fiński snajper odwiedził nawet swojego trenera, gdy ten wyjechał z ojczyzny prowadzić norweską drużynę Storhamar Hockey.
- Gdy Miika był w Norwegii, pojechałem tam latem, żeby potrenować przez tydzień - wspomina. - Chłopcy tam go lubili. To był trener przyjazny zawodnikom i jako człowiek dobry facet.
O zmarłym szkoleniowcu wypowiedział się także obecny trener reprezentacji Finlandii Antti Pennanen, którego asystentem Elomo był w juniorskiej kadrze.
- Był bardzo lojalnym, mającym zdolności społeczne, pełnym pasji człowiekiem hokeja - powiedział Pennanen w rozmowie z gazetą "Iltalehti". - Ludziom, którzy znali Elomo, będzie też brakowało jego śmiechu. Oczywiście było mi bardzo smutno, gdy usłyszałem tę informację. Najgłębsze kondolencje dla jego rodziny.
Czytaj także: