Hokej.net Logo

Hokeista znaleziony martwy. Miał 23 lata (WIDEO)

Hokeista znaleziony martwy. Miał 23 lata (WIDEO)

Młody hokeista zmarł nagle zaledwie dzień po swoich urodzinach. Miał 23 lata.



Szwedzki hokeista David Selberg został w weekend znaleziony martwy - poinformował na swoim facebookowym profilu jego klub Piteå HC, występujący w trzeciej lidze. Najprawdopodobniej zawodnik zmarł w niedzielę, a więc zaledwie dzień po swoich 23. urodzinach. Nie wiadomo, jaka była przyczyna zgonu. Klub podał jedynie, że nastąpił on "nagle".


- W porozumieniu z rodziną, z wielkim smutkiem i żalem musimy poinformować, że nasz drogi przyjaciel i kolega z drużyny David Selberg opuścił nas zdecydowanie zbyt wcześnie i tak nagle - napisał klub w swoim komunikacie. - Będziemy pamiętać Davida jako niezwykle ciepłego, spontanicznego człowieka, który zarażał innych radością i robił fantastyczne rzeczy zarówno na lodzie, jak i poza nim.


Selberg był wychowankiem Piteå HC - zespołu, który w ostatnim sezonie zakwalifikował się do rundy barażowej rywalizacji o awans do drugiej ligi szwedzkiej. Drużyna wygrała swoją grupę północną trzeciej klasy rozgrywkowej, ale w sześciozespołowej grupie walczącej o awans zajęła ostatnie miejsce. Dla 23-latka, który zaczynał karierę jako obrońca, ale ostatnio występował w ataku, był to najlepszy indywidualnie sezon w seniorskim hokeju. W 38 meczach ligowych strzelił 5 goli i zaliczył 10 asyst, a w rundzie barażowej zagrał 11 razy i raz asystował.



Selberg jeszcze jako nastolatek miał szansę przebić się na wyższy poziom rywalizacji w swoim kraju. W 2011 roku przeniósł się do klubu Luleå HF, który występuje w tamtejszej ekstraklasie. Zaczynał w zespole juniorów młodszych, a w sezonie 2013-14 znalazł się w trzech meczach w składzie seniorskiej drużyny w SHL, ale na lód w żadnym z tych spotkań nie wyjechał. Później wrócił do macierzystego klubu. Przed rokiem podpisał kontrakt, który miał obowiązywać do końca przyszłego sezonu.


Na wieść o śmierci młodego gracza byli i obecni zawodnicy zespołu z Piteå zebrali się w hali klubu. - Byliśmy smutni i wstrząśnięci - powiedział dyrektor sportowy klubu Jonatan Glader. - Oczywiście to dla wszystkich było bardzo trudne. David był bardzo lubiany w drużynie. Lubiany przez wszystkich.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe