Hokejowa Liga Mistrzów: 55 goli. Perfekcyjny dzień Finów i Szwajcarów

Pierwszy dzień drugiej kolejki Hokejowej Ligi Mistrzów potoczył się idealnie dla drużyn z Finlandii i Szwajcarii, które w komplecie odniosły zwycięstwa. W 7 dzisiejszych spotkaniach padło 55 goli.
Wicemistrz Szwajcarii EHC Biel usadowił się na 2. miejscu w tabeli rozgrywek po pokonaniu u siebie 6:1 austriackiej ekipy HC Innsbruck, która także rozpoczęła rywalizację od wygranej w pierwszej kolejce. Dziś gospodarze już w pierwszej tercji strzelili 3 gole i później nie dali się dogonić. W pierwszej rundzie ekipa z miasta Biel wygrała 3:1 z HC Koszyce.
Zwycięstwa bardzo potrzebował dziś mistrz Szwajcarii Servette Genewa, który w pierwszej kolejce niespodziewanie uległ HC Innsbruck. Tym razem wygrał, choć z problemami. Na wyjeździe pokonał HC Koszyce 3:2, zdobywając zwycięskiego gola w trzeciej tercji.
Finowie cieszyli się dziś z kolei ze zwycięstw aż trzech swoich drużyn. Ekipa Ilves Tampere na wyjeździe rozgromiła włoski HC Bolzano 7:1 i została liderem tabeli. Już w 7. minucie było 3:0 dla gości, a drugą odsłonę wygrali oni 4:0 i w trzeciej tylko pilnowali wyniku.
Broniący trofeum lokalny rywal Ilves, Tappara Tampere, rozbił z kolei przed własną publicznością mistrzów Wielkiej Brytanii Belfast Giants, którzy z Finlandii przywiozą dwie planowe porażki, bowiem wczoraj ulegli Lukko Rauma 1:3. Tappara ma z kolei już dwa zwycięstwa.
Tercet fińskich zwycięzców uzupełniła ekipa Pelicans Lahti. Wicemistrzowie Finlandii na wyjeździe wygrali 8:3 z francuską ekipą Dragons de Rouen. Mecz miał niezwykłą pierwszą tercję, w której padło aż 8 goli, a goście prowadzili po niej 6:2. To pierwsza wygrana "Pelikanów" w tej edycji HLM.
Dwa zwycięstwa po dwóch meczach ma na koncie niemiecka drużyna ERC Ingolstadt. Dziś u siebie pokonała 3:2 Färjestad Karlstad ze Szwecji, a gola, który przesądził o zwycięstwie zdobył w 27. minucie mający polskie korzenie reprezentant Niemiec Wojciech Stachowiak.
Drugie zwycięstwo w rozgrywkach odniósł także mistrz Szwecji Växjö Lakers, choć sytuację skomplikował sobie jak tylko mógł. Na 8 minut przed końcem trzeciej tercji "Jeziorowcy" prowadzili 6:2 z norweską ekipą Stavanger Oilers, która jednak zdobyła 4 kolejne gole, w tym 2 po wycofaniu bramkarza i odrobiła straty. Ostatecznie jednak wygraną 7:6 po rzutach karnych dał gościom ze Szwecji Noah Östlund.
Wyniki sobotnich meczów:
EHC Biel - HC Innsbruck 6:1 (3:0, 2:1, 1:0)
ERC Ingolstadt - Färjestad Karlstad 3:2 (2:1, 1:0, 0:1)
Stavanger Oilers - Växjö Lakers 6:7 (1:1, 1:1, 4:4, 0:1)
HC Bolzano - Ilves Tampere 1:7 (1:3, 0:4, 0:0)
Tappara Tampere - Belfast Giants 6:0 (1:0, 3:0, 2:0)
HC Koszyce - Servette Genewa 2:3 (0:0, 2:2, 0:1)
Dragons de Rouen - Pelicans Lahti 3:8 (2:6, 0:1, 1:1)
Komentarze