Zespół Oceláři Trzyniec w pierwszym meczu tego sezonu Hokejowej Ligi Mistrzów zaprezentował swój charakterystyczny niezbyt efektowny, za to bardzo skuteczny hokej i odniósł zwycięstwo, choć długimi fragmentami był zdominowany przez rywali. Krótki występ w meczu zaliczył Kamil Wałęga.
Mistrzowie Czech zaczęli udział w tej edycji HLM wyjazdowym meczem z wicemistrzem Szwajcarii Lozanna HC. Gospodarze chwilami mieli przygniatającą przewagę, w strzałach celnych było 39-19 dla nich, we wszystkich próbach uderzeń 69-43, ale w oczekiwanych golach (xG) już tylko 2,19 - 1,54, bo zespół z Trzyńca nie dopuszczał rywali do wielu groźnych sytuacji.
I tak jak wiele razy w play-off czeskiej extraligi odwołał się do żelaznej defensywy, a w meczach, w których pada mało goli zawsze czuje się znakomicie.
Dziś na gola trzeba było czekać do 40. minuty. Strzelił go dla drużyny z Lozanny podczas gry w przewadze Théo Rochette. Ale na początku trzeciej tercji przyjezdni wyprowadzili kontrę, którą skutecznie wykończył niezawodny Libor Hudáček i było 1:1.
Taki wynik utrzymał się do końca trzeciej tercji, więc o wyniku rozstrzygnęła dogrywka. Gospodarze zaczęli ją w osłabieniu po karze Francuza Tima Bozona z ostatniej minuty trzeciej odsłony. A "Smoki" z Trzyńca wykorzystały to zamieniając przewagę na gola zwycięskiego. Strzelił go nogą Daniel Kurovský, trafiony przed bramką krążkiem wystrzelonym przez Marko Daňo.
Trener LHC zgłosił jeszcze "challenge", ale sędziowie uznali gola i to ekipa Oceláři wygrała 2:1.
Daňo asystował przy obu trafieniach, a Marek Mazanec bronił tak, jak wtedy, gdy w sezonie 2019-20 był głównym architektem awansu HK Hradec Králové do finału Hokejowej Ligi Mistrzów. Łącznie zatrzymał 38 strzałów.
W trzecim ataku Oceláři zagrał Kamil Wałęga. Co prawda uzyskał najlepszy w drużynie wynik 71,4 % w procentowej statystyce dodatniego Corsi, co oznacza, że podczas jego pobytów na lodzie taki procent wszystkich oddawanych strzałów oddał jego zespół, ale Polak grał tylko przez 4 minuty i 37 sekund.
Zespół z Trzyńca będzie rywalem Re-Plast Unii Oświęcim w ostatniej kolejce fazy regularnej HLM w październiku.
Bardzo pewne wyjazdowe zwycięstwo odniósł zespół Färjestad Karlstad, który pokonał wicemistrza Finlandii Pelicans Lahti 5:0 strzelając wszystkie gole w fantastycznej dla siebie drugiej tercji. 2 z nich zdobył podczas czterominutowej gry w przewadze po podwójnej karze Jonasa Enlunda. Wychowanek i jeden z najbardziej doświadczonych graczy w drużynie gości Magnus Nygren zanotował gola i asystę, taki sam dorobek miał Michael Lindqvist, na liście strzelców znaleźli się jeszcze: Lucas Forsell, Per Åslund i Marcus Westfält, a zaledwie 13 interwencji wystarczyło do zachowania "czystego konta" bramkarzowi gości Maxime'owi Lagacé. Jego koledzy z pola strzelali na bramkę "Pelikanów" 25 razy. Nie udał się oficjalny debiut w roli pierwszego trenera ekipy z Lahti Juhamattiemu Yli-Junnili, który został promowany na to stanowisko z pozycji asystenta po odejściu do Ilves Tampere Tommiego Niemelä.
Źle zaczął także misję obrony trofeum szwajcarski zespół Servette Genewa. Dziś prowadził na wyjeździe z niespodziewanym wicemistrzem Niemiec Fischtown Pinguins Bremerhaven 2:0, a po dwóch tercjach jeszcze 2:1, ale na początku trzeciej odsłony gospodarze w odstępie 84 sekund zdobyli 2 gole, by później dowieźć do końcowej syreny wynik 3:2. Obrońca Matthew Abt, dla którego był to debiut w barwach niemieckiej drużyny, strzelił gola wyrównującego, a później asystował przy trafieniu jednej ze słoweńskich gwiazd "Pingwinów" Žigi Jegliča. Dla gospodarzy w swoim 19. występie w Hokejowej Lidze Mistrzów pierwszego gola strzelił także Dominik Uher.
Przeciwnik oświęcimskiej Unii z 3. kolejki HLM Red Bull Salzburg przegrał dziś u siebie w konfrontacji mistrza ICE Hockey League z mistrzem Szwecji Skellefteå AIK 3:4. Przesądził o tym drugi w meczu gol zdobyty przez Andreasa Johnsona, który na trafienia w Hokejowej Lidze Mistrzów czekał aż 9 lat. Właśnie 9 lat temu wygrał te rozgrywki w barwach Frölundy Göteborg, a rok wcześniej był najlepszym strzelcem pierwszej edycji HLM. Wiosną tego roku zdobył z kolei gola na wagę tytułu mistrza Szwecji dla ekipy z Skellefteå. Dziś gola i asystę dla SAIK zaliczył Oskar Nilsson, a swoją bramkę zdobył także Zeb Forsfjäll. Red Bull zagra w Oświęcimiu z Unią w przyszły piątek.
Niemiecki zespół Straubing Tigers, z którym Re-Plast Unia zmierzy się z kolei w październiku w 5. kolejce, zaczął rywalizację w Hokejowej Lidze Mistrzów od zwycięstwa 3:0 z mistrzem Danii SønderjyskE Vojens. "Tygrysy" w każdej tercji strzeliły po golu, a ich debiutujący w drużynie w meczu o punkty bramkarz Zane McIntyre nie wpuścił żadnego z 23 strzałów rywali. Amerykanin w ostatnich latach był graczem Minnesota Wild, ale nie udało mu się wystąpić w NHL. Grał tylko w Iowa Wild w AHL. Dziś zwycięską bramkę dla Tigers zdobył w przewadze Joshua Samanski, a na liście strzelców znaleźli się także Cole Fonstad i Marcel Brandt, który również trafił do siatki w liczebniejszym składzie.
Listę przyszłych rywali Unii, którzy rozegrali dziś swoje mecze, skompletował wicemistrz międzynarodowej ICE Hockey League KAC Klagenfurt. Ekipa z Austrii na wyjeździe wygrała 4:2 z mistrzem Francji Dragons de Rouen. Zwycięskiego gola strzelił w przewadze Senna Peeters, a oprócz niego bramki zdobywali dla gości: występujący w pierwszym ataku Kanadyjczycy Matthew Fraser i Nicholas Petersen, a także Austriak Johannes Bischofberger. Ekipa KAC podejmie mistrzów Polski w przyszłą niedzielę w 4. kolejce rozgrywek.
Wyniki piątkowych meczów 1. kolejki Hokejowej Ligi Mistrzów:
Lozanna HC - Oceláři Trzyniec 1:2 (0:0, 1:0, 0:1, 0:1)
Rochette (40.) - Hudáček (42.), Kurovský (61.)
Pelicans Lahti - Färjestad Karlstad 0:5 (0:0, 0:5, 0:0)
Forsell (21.), Åslund (24.), Nygren (31.), Lindqvist (33.), Westfält (35.)
Fischtown Pinguins Bremerhaven - Servette Genewa 3:2 (1:2, 0:0, 2:0)
Uher (14.), Abt (41.), Jeglič (42.) - Richard (2.), Le Coultre (8.)
Red Bull Salzburg - Skellefteå AIK 3:4 (0:1, 2:2, 1:1)
Schneider (25.), Raffl (32.), Thaler (44.) - Forsfjäll (8.), Nilsson (27.), Johnson (28.), (58.)
Straubing Tigers - SønderjyskE Vojens 3:0 (1:0, 1:0, 1:0)
Samanski (7.), Fonstad (29.), Brandt (46.)
Dragons de Rouen - KAC Klagenfurt 2:4 (0:2, 1:2, 1:0)
Dmytriw (27.), Simonsen (44.) - Fraser (4.), Petersen (11.), Peeters (27.), Bischofberger (28.)
Czytaj także:
