Jakub Gimiński po porażce w Sosnowcu. "Szkoda, że nie daliśmy kibicom radości" [WIDEO]
Hokeiści KH Energi Toruń po raz drugi w tym sezonie nie zdołali chociażby zdobyć bramki na Stadionie Zimowym w Sosnowcu i ulegli w meczu 32. kolejki TAURON Hokej Ligi Zagłębiu Sosnowiec 0:3. Razem z nami spotkanie podsumował Jakub Gimiński, defensor toruńskiego zespołu.
Zespół „Stalowych Pierników” nie potrafił dziś zaskoczyć ani razu dobrze dysponowanej sosnowieckiej defensywy i po raz drugi w tym sezonie odjeżdża z Sosnowca bez zdobytej bramki.
– Myślę, że jak się przegrywa 3:0, to na pewno brakuje skuteczności. Myślę, że graliśmy dobrze, ale brakowało nam finalizacji tych akcji i przez to przegraliśmy, bo nie da się wygrać meczu, bez zdobywania bramki – wyjaśniał obrońca toruńskiego zespołu.
Torunianie oddali na bramkę Zagłębia Sosnowiec aż 51 strzałów. Żaden z nich nie znalazł drogi do sosnowieckiej świątyni.
– Ciężko powiedzieć skąd się bierze ten brak skuteczności. Brakuje chyba chwili spokoju w tej ostatniej fazie akcji. Do tego jesteśmy bardzo nierówni, jeśli chodzi o ilość strzelanych bramek, no i bez zdobycia bramki nie wygramy. To dziś nas zawiodło – przyznał Jakub Gimiński.
Całość rozmowy z zawodnikiem KH Energi Toruń można posłuchać i obejrzeć w poniższym materiale wideo
Komentarze
Lista komentarzy
Vandal
Slawciu, płaczesz już [****]u ?
Prezydent
Sławek to nie wiem ale sądząc po twoim komentarzu można twierdzić że kompleks Torunia w Sosnowcu nadal aktualny bynajmniej dla jakiejś garstki bo zdjęcia z trybun mówią coś innego
ker_100
cieszy mnie , to ze jeden gość potrafi was zaangazowac , jakies wizyty dwóch fraglesów i prosba co bysmy was nie wyzywali , speiwaja nam tekstem złozonym , a my beke mamy z was , wiec widac pan Sławek robi robote , nie macie czasu na doping tylko absorbujecie uwage swoja na jednym gosciu, szacn dla niego
J_Ruutu
51 strzałów... strzelanie w bramkarza rzadko przynosi efekt bramkowy.
Marakesz TKH
Zawsze nudne te wypowiedzi jak flaki z olejem. Zawsze to samo słyszę. Chociaż co ja mam słyszeć jak wiadomo że problem to dwa ostatnie kontakty z krążkiem...