Jastrzębianie pokonali w "Stodole" brązowych medalistów z poprzedniego sezonu - Polonię Bytom. Dwie bramki strzelił Leszek Laszkiewicz, a czyste konto dołożył Tomáš Fučík. Dzięki tej wygranej drużyna z Jastrzębia awansowała na 2. miejsce w tabeli.
Spotkanie w „Stodole”, choć długo nie przynosiło bramek, mogło się podobać nielicznie niestety zebranej widowni. Obie drużyny chciały za wszelką cenę zgarnąć komplet punktów. Niebiesko-czerwoni przystąpili do pojedynku z nadzieją przerwania serii czterech porażek z rzędu, natomiast jastrzębianie zamierzali podtrzymać swoje pasmo zwycięstw na taflach rywali.
Wśród bytomian zabrakło już Ondřeja Raszki, który przed kilkoma dniami dość niespodziewanie przeniósł się do drużyny znad czeskiej granicy. Ponadto na liście niezdolnych do gry w Polonii są napastnik Artur Wieczorek, dochodzący do siebie po operacji pachwiny oraz defensor Jauhienij Kamienieu, który ma złamaną nogę i na jego powrót trzeba będzie dłużej poczekać. Jakby tego było mało już w pierwszej odsłonie mecz pechowo zakończył się dla Marcina Frączka. 35-letni środkowy został trafiony krążkiem w ucho, doznając głębokiego rozcięcia.
Pojedynek rozpoczął się od sytuacji Łukasza Nalewajki, który w 2. minucie ostemplował słupek bramki Filipa Landsmana. Chwilę później po strzale Tomasza Kozłowskiego obramowanie bramki uratowało z kolei Tomáša Fučíka, znajdującego się w ostatnim czasie w wybornej dyspozycji. W 10. minucie znów słupek wspomógł golkipera JKH GKS, tym razem po uderzeniu Romana Maliníka. Pierwsza tercja mimo okazji z obu stron kończy się bezbramkowo.
Drugie dwadzieścia minut także nie przyniosło bramek, co w dużej mierze było zasługą bardzo dobrze dysponowanych bramkarzy. Najdogodniejszą sytuację na otwarcie wyniku miał w 26. minucie dobrze znany w Bytomiu Martin Vozdecký, który jednak w pojedynku sam na sam musiał uznać wyższość Landsmana. Swoje okazje mieli również gospodarze, między innymi Filip Stoklasa, ale Fučík również stawał na wysokości zadania.
Decydująca o losach spotkania okazała się trzecia odsłona. Już w 58. sekundzie Martin Vozdecký strzałem z backhandu dał prowadzenie gościom. Trafienie to podłamało podopiecznych Tomasza Demkowicza, którzy mimo starań do końca meczu nie byli już w stanie skutecznie odpowiedzieć. W połowie tercji po jednej z akcji bytomian z dużą wściekłością w stronę sędziego ruszył Fučík, mając ogromne pretensje do arbitra, że ten wcześniej po zamieszaniu podbramkowym nie przerwał gry. Ostatecznie jastrzębski golkiper nie dopuścił się rękoczynów, uniknął też kary, chociaż wydaje się, że takie zachowanie nie powinno być pozostawione bez reakcji sędziego. W 51. minucie blisko doprowadzenia do remisu był Richard Bordowski, który po zagraniu pod bramkę Filipa Stoklasy nie znalazł sposobu, by wepchnąć gumę do siatki. Dwie minuty później przyjezdni po kontrze podwyższyli na 0-2. Martin Vozdecký podał pod bramkę do Leszka Laszkiewicza, a ten rozstrzygnął mecz. W 58. minucie bytomskim obrońcom uciekł szybki Tomáš Komínek, ale w sytuacji jeden na jeden posłał krążek w słupek. Na 123 sekundy przed końcową syreną szkoleniowiec Polonii poprosił o czas, po którym w boksie pozostał już Landsman. Manewr ten zakończył się stratą trzeciego gola, po tym jak w 59:45 krążek w pustej bramce ulokował Leszek Laszkiewicz.
JKH GKS Jastrzębie po pokonaniu Cracovii po karnych (3:2) oraz GKS-u Katowice w dogrywce (4:3) dziś w Bytomiu zwycięża Polonię 3-0, odnosząc swoje trzecie wyjazdowe zwycięstwo z rzędu. Trzy oczka wywalczone w „Stodole” goście zawdzięczają w dużej mierze Tomášowi Fučíkowi. 23-letni czeski golkiper obronił wszystkie 37 uderzeń niebiesko-czerwonych, potwierdzając wysoką klasę.
TMH Polonia Bytom – JKH GKS Jastrzębie 0:3 (0:0, 0:0, 0:3)
0:1 Martin Vozdecký - Leszek Laszkiewicz, Dominik Paś (40:58)
0:2 Leszek Laszkiewicz - Martin Vozdecký, Vladimír Lukáčik (52:56)
0:3 Leszek Laszkiewicz - Tomáš Komínek (59:45, do pustej bramki)
Sędziowali: Robert Długi (główny) – Artur Hyliński, Rafał Noworyta (liniowi)
Strzały: 37 – 28.
Minuty karne: 4 – 6.
Widzów: 400.
Składy:
TMH Polonia: Landsman (Zdanowicz n/g) – Cunik, Działo; Bordowski, Maliník, Stoklasa (2) – Owczarek, Turoň; Salamon (2), Krzemień, Danieluk – Pastryk, Falkenhagen; Kozłowski, Frączek, Kalinowski – Stępień, Kłaczyński; Dybaś, Filip, Jaworski.
Trener: Tomasz Demkowicz.
JKH GKS: Fučík (Zabolotny n/g) – Michałowski, Homer; Laszkiewicz, Paś, Vozdecký - Lukáčik (2), Jankovič (2); Komínek, Kulas (2), Świerski – Gimiński, Kubeš; Ł. Nalewajka, Jarosz, R. Nalewajka – Matusik, Bigos; Bryk, Wróbel, Bichta.
Trener: Róbert Kaláber.
Czytaj także: